Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 4 4

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Psychoterapia: Pytania do specjalistów

Jak mam sobie poradzić z takich zachowaniem 3-latka?

Witam. Rozstałam się z mężem prawie rok temu, mamy 3 synów (12lat,7 lat i 3 lata) widzenia mają z ojcem co 2 tyg weekend i czasem w tyg, nie mam problemu z tym że chce ich częściej, i jako starsi... Witam. Rozstałam się z mężem prawie rok temu, mamy 3 synów (12lat,7 lat i 3 lata) widzenia mają z ojcem co 2 tyg weekend i czasem w tyg, nie mam problemu z tym że chce ich częściej, i jako starsi dobrze narazie przechodzą to wszystko to najmłodszy jest nie doopanowania. Od jakiegoś miesiąca krzyczy, płaczę że nie chce do mnie, że jestem zla, nie chce do mnie iść, ucieka gdy ojciec go odwozi, jest tak podobnie gdy ja ich odworze do niego, wtedy nie chce iść do taty. Ale nie histeryzuje tak strasznie, że już sama nie wiem co zrobić. Po jakimś czasie się uspokaja. Najgorzej jest przy odprowadzaniu do przedszkola, jest krzyk, płacz, bicie, uciekanie że on chce do taty. Proszę o radę już nie mam sił.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Czy to uczucie przyjdzie z czasem?

Witam. Od miesiąca jestem w związku z chłopakiem który naprawdę się stara, jest zaradny i myślę że myśli naprawdę o nas w długim aspekcie. Problem w tym, że ja mam mieszane uczucia, nie mam potrzeby spotykać się z nim tak... Witam. Od miesiąca jestem w związku z chłopakiem który naprawdę się stara, jest zaradny i myślę że myśli naprawdę o nas w długim aspekcie. Problem w tym, że ja mam mieszane uczucia, nie mam potrzeby spotykać się z nim tak często jak on tego oczekuje, tworzę między nami barierę nie potrafię się otworzyć. Im on bardziej napiera tym ja bardziej się wycofuje. Nie wiem czy mi się podoba. Czy uczucie przyjdzie z czasem czy powinnam zakończyć te relacje by go nie ranić ani nie zwodzic? Pozdrawiam.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Czy moje problem może mieć podłoże psychiczne?

Witam, od jakiegoś czasu co noc nie mogę usnąć bo coś mnie wybudza, mam wrażenie jakby mnie coś przyduszało i np muszę szybko usiąść i od razu przechodzi. Przez to proces zasypiania trwa nawet godzinę co jest bardzo uciążliwe. W... Witam, od jakiegoś czasu co noc nie mogę usnąć bo coś mnie wybudza, mam wrażenie jakby mnie coś przyduszało i np muszę szybko usiąść i od razu przechodzi. Przez to proces zasypiania trwa nawet godzinę co jest bardzo uciążliwe. W nocy raczej się n jen budzę przez takie coś chociaż pare razy się zdażyło. Rano budzę się i muszę wstać żeby spokojnie oddychać, bo mam wrażenie że się podduszam jak leżę. W dzień jest wszystko ok. Czy to możliwe że jest coś po podłożu psychicznym ? Od jakiegoś czasu mam problemy z np nerwicą i atakami paniki. Bardzo jest to wszystko uciążliwe i odechciewa się spać. Boje się że coś mi się stanie momentami.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy te leki mogą nasilać objawy prześladowcze i powodować halucynacje ?

Mam zdiagnozowane depresje , OCD oraz zanurzenia lęku. Miałem epizody że ktoś mnie obserwuje i obgaduje ale to tylko myśli. Ostatnio te myśli się nasiliły oraz czasami widzę że ktoś stoi ale nikogo niema. Tak od tygodnia - dwa tygodnia.... Mam zdiagnozowane depresje , OCD oraz zanurzenia lęku. Miałem epizody że ktoś mnie obserwuje i obgaduje ale to tylko myśli. Ostatnio te myśli się nasiliły oraz czasami widzę że ktoś stoi ale nikogo niema. Tak od tygodnia - dwa tygodnia. Czasami ( naawet przed kuracją ) odczuwałem że rzeczy nie ożywione mają uczucia. Leki które mam przepisane to Brintellix oraz Atarax. Czy te leki mogą nasilać objawy prześladowcze i powodować halucynacje ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Co myśleć o tych relacjach z chłopakiem?

Pochodzę z rodziny w której jest problem z alkoholem. Mój "ojciec" Pił i pewnie nadal pije codziennie. Po alkoholu był agresywny w stosunku do mojej mamy. Nie raz wylądowała w szpitalu przez niego. Rozwalał jej telefony, jak potrzebowaliśmy wsparcia... Pochodzę z rodziny w której jest problem z alkoholem. Mój "ojciec" Pił i pewnie nadal pije codziennie. Po alkoholu był agresywny w stosunku do mojej mamy. Nie raz wylądowała w szpitalu przez niego. Rozwalał jej telefony, jak potrzebowaliśmy wsparcia policji. Ja miałam ok. 5 lat jak dopiero to zauważyłam. Jak miałam ok. 8-9 lat wyprowadziłyśmy się od niego. Życie nas poprzewracało po różnych mieszkaniach, miastach. W między czasie urodził się mój brat. Aż w końcu wyjechaliśmy za granicę gdzie urodziła się moja najmłodsza siostra. Mieliśmy spore problemy z mieszkaniem i pieniędzmi. Bardzo długa historia.. Moja mama sięgnęła po drinka. Potem po dwa. Następnie po butelkę. Dba o mieszkanie i wszystko. Ja wyprowadziłam się w wieku prawie 19 lat do Polski spowrotem. Zakochałam się i jestem z chłopakiem, który też ma problem z alkoholem. Wydaje się nieodpowiedzialny i wybuchowy. Jest wiele rzeczy które robi, a nie powinny mieć moim zdaniem miejsca. Obydwoje jesteśmy młodzi i wiem, że możemy się jeszcze wysłałeś, ale ja się boję.. Boje się napić alkoholu. Mój chłopak pije coś niemal codziennie. Często jest nietrzeźwy i ja się o to "czepiam". Nie wiem jak mu pomóc. Często się kłócimy o to. Czy że mną jest coś nie tak? Czy jestem dla niego zbyt nudna, bo nie pije alkoholu, nie interesują mnie używki? Myślę cały czas, żeby iść do przodu. Wynająć w końcu normalne mieszkanie, kupić auto i w ogóle. Zmieniłam pracę, żeby więcej zarabiać i utrzymać nadal języka obcego. Co jest że mną nie tak? Dlaczego muszę się wiecznie bać, że zostanę sama po jakiejś kłótni przez używki?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Jak mogę pomóc przyjaciółce?

Przyjaciółka pokłóciła się ze swoim chłopakiem u jej mamy, on nazwał ją dnem i uderzył. Napisała mi i innym znajomym na grupie, że to chyba koniec ich związku, ale po paru dniach stwierdziła, że porozmawiali sobie na poważnie i wracają... Przyjaciółka pokłóciła się ze swoim chłopakiem u jej mamy, on nazwał ją dnem i uderzył. Napisała mi i innym znajomym na grupie, że to chyba koniec ich związku, ale po paru dniach stwierdziła, że porozmawiali sobie na poważnie i wracają do siebie. W piątek wysłała podejrzaną wiadomość "Ta ostatnia kłótnia z moim facetem to była moja wina. Okłamałam was, przepraszam. Nic tak naprawdę się nie stało, wszystko jest okej i było okej. Dobranoc wam." Po tym usunęła się z grupy oraz usunęła rozmowy, gdzie pisała o ich kłótni. Wiadomość już brzmi nieszczerze, jakby kazał jej to pisać, a ona nigdy nie kłamie, mówi wszystko wprost. Mam złe przeczucia, chciałabym pomóc, ale nie mam z nią kontaktu odkąd jest z nim.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Monika Wodnicka
Mgr Monika Wodnicka

Jak mam postępować w tej sytuacji?

Jestem zazdrosna o siostrę swojego chłopaka. Nie chodzi tutaj o wygląd, bo sam mój chłopak nie uważa jej za ładną. Tu chodzi przykładowo o to, że jak ona nie rozumie danej sytuacji to on potrafi jej powtórzyć, wytłumaczyć. Jeżeli ja... Jestem zazdrosna o siostrę swojego chłopaka. Nie chodzi tutaj o wygląd, bo sam mój chłopak nie uważa jej za ładną. Tu chodzi przykładowo o to, że jak ona nie rozumie danej sytuacji to on potrafi jej powtórzyć, wytłumaczyć. Jeżeli ja nie zrozumiem to zawsze usłyszę ,,nie ważne” albo mi po prostu nie powtórzy. Boli mnie to, bo jestem jego dziewczyną a czuje się gorzej traktowana. Ja go muszę 10 razy prosić, albo mi podał coś, a ona go poprosi a on po chwili wstanie i pójdzie po to...nienawidzę takiego czego. Teraz wprowadziła się do domu mojego chłopaka i tym bardziej nie wytrzymuje. Chłopak mówi, że chce aby ona się wyprowadziła a tak naprawdę jest inaczej. Mi mówi zawsze, że ona jest głupia, że chce aby się wyprowadziła, że ma jej dość, ale uważam że ich kontakt przez wspólne mieszkanie polepszył się na plus i znowu będzie tak, że co ona powie to będzie ważne, a to co ja powiem nie. Proszę o pomoc, wskazówki. Nie radzę sobie z tym...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak mam sobie poradzić z brakiem zaufania?

Witam. Mam 24 lata i jestem kobietą. Pół roku temu poznałam przez internet o 15 lat starszego Marka, na grupie wsparcia dla osób z depresja. Świetnie się dogadywaliśmy i szybko zaprzyjaźniliśmy. Po dwóch miesiącach zamieszkaliśmy razem. Od samego początku... Witam. Mam 24 lata i jestem kobietą. Pół roku temu poznałam przez internet o 15 lat starszego Marka, na grupie wsparcia dla osób z depresja. Świetnie się dogadywaliśmy i szybko zaprzyjaźniliśmy. Po dwóch miesiącach zamieszkaliśmy razem. Od samego początku bardzo o mnie dbał i robił wszytko abym czuła się szczęśliwa. Dzisiaj mija pół roku odkąd mieszkamy ze sobą a jego nastawienie się nie zmieniło. Mogę nawet powiedzieć, że jeszcze bardziej okazuje mi miłość. Na każdym kroku udawadnia mi jak badszo mu zależy. Jednak przez moje byłe związki i zawody, mam problem w tym żeby uwierzyć w to, że on naprawdę chce tylko mnie. Jak długo z kimś pisze to zaczynam się zastanawiać czy nie pisze z jakąś inną dziewczyna. Ma też dużo koleżanek, o które bywam zazdrosna mimo, że nawet nie widują się. Próbuje sobie tłumaczyć, że to tylko moja głowa płata mi figle ale czasem mam wrażenie, że wariuje. Tym bardziej że on przed nikim nie ukrywa naszego związku. Wiem, że muszę wrócić na terapię, ale w czasach covid jest to trochę utrudnione. I potrzebuje jakieś porady doraźnej jak mogę sobie radzić z tym brakiem zaufania. Dodam jeszcze, że mam za sobą trzy związki, w których byłam szczerze zakochana. Pierwszy zakończył się na tym, że chłopak się mną " zabawił", drugi rozpadł się bo nie potrafiliśmy się dogadać a w trzecim trafiłam na toksycznego faceta, który byl agresywny. Bardzo proszę o jakąś radę, żebym mogła pracować nad swoimi myślami dopóki nie uda mi się kontynuowac terapi. Z góry dziękuję i pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak przekonać dziewczynę, że jestem tym jedynym?

Poznalem dziewczyne 2 miesiace temu , po 2 tygodniach znajomosci zamieszkalismy razem na stanci , chwile po tem zaczelismy byc para, ja wyznaje jej milosc w 100 % , ona do prawdy tez mowi ze mnie kocha. Lecz caly czas... Poznalem dziewczyne 2 miesiace temu , po 2 tygodniach znajomosci zamieszkalismy razem na stanci , chwile po tem zaczelismy byc para, ja wyznaje jej milosc w 100 % , ona do prawdy tez mowi ze mnie kocha. Lecz caly czas gada o swoim bylym ktorego kocha bardziej odemnie . codzienie o nim mowi , a twn byly uciek jej do holandi pi 4 latach zwiazku , jak to zrobic aby to ja byl ten jedyny
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Co zrobić, żeby mój mąż przestał pić?

Dobry wieczór Długo się zastanawiałam ale postanowiłam zapytać i poprosić o radę. Co robić? Problem mój polega na tym, że mąż zaczął nadużywać alkoholu , pije codziennie jak jestem w pracy i śpi żeby wytrzeźwieć do mojego powrotu. Oczywiście wypiera... Dobry wieczór Długo się zastanawiałam ale postanowiłam zapytać i poprosić o radę. Co robić? Problem mój polega na tym, że mąż zaczął nadużywać alkoholu , pije codziennie jak jestem w pracy i śpi żeby wytrzeźwieć do mojego powrotu. Oczywiście wypiera się wszystkiego , że przesadzam , jak już nie wie co powiedzieć to zaczyna się awantura tzn wymyśla niestworzone rzeczy , jest zupełnie inną osobą -obcą jakbym go nie znała. Pięć tygodni temu dostał ataku tzn skrętu jak powiedział żołądka do tego doszły wymioty; biegunka. wystraszył się i przez 5 tyg nie pił. Objawy jakie miał wskazywały na trzustkę. Zdrowo się odżywiał , pił soki, jadł jogurty. Widziałam strach w jego oczach.Wrócił mój mąż którego znałam wcześniej . Byłam mega zadowolona ale czar prysł. Od kilku dni zauważyłam, ze znowu zaczął pic czego oczywiście się wypiera. Tak jak to było wcześniej ,tak i teraz znalazłam schowane butelki po alkoholu i z zawartością którą wylałam. Nie mam już siły z tym walczyć . Co robić żeby przestał pić ? Żeby było tak jak dawniej. A co w sytuacji kiedy objawy wrócą ? A czytałam , że tak się stanie , że dolegliwości tego typu będą powracać jak się wróci do picia. Bardzo proszę o pomoc
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska

Czy w takim przypadku terapia dla par ma sens?

Czy iść na terapię dla par? Byliśmy w związku partnerskimi od 15lat. Między nami bywało różnie, czasami mocno się kłóciliśmy, szczególnie o jego po pracę - jest pracoholikiem. Od 2lat jesteśmy rodzicami i od tego momentu zaczął się nasz kryzys.... Czy iść na terapię dla par? Byliśmy w związku partnerskimi od 15lat. Między nami bywało różnie, czasami mocno się kłóciliśmy, szczególnie o jego po pracę - jest pracoholikiem. Od 2lat jesteśmy rodzicami i od tego momentu zaczął się nasz kryzys. Dziecko było planowane i długo wyczekiwane, ale od kiedy zostaliśmy rodzicami partner zaczął uciekać z domu. Ja starałam się by jednak spędzał więcej czasu w domu niż w pracy i pomagał, wspierał. Partner oznajmił że dopóki dziecko jest małe to ja mam się nim zajmować. Potem straciłam pracę i po chwili udało mi się dostać nową pracę, znowu poprosiłam partnera o wsparcie. Partner nie był z tego zadowolony ponieważ chciał bym została w domu i opiekowała się synem. Twierdził że za takie pieniądze nie warto podjąć pracy. Niestety nie wiem ile partner zarabia , ponieważ nigdy nie chciał mi tego powiedzieć, oznajmił że mam oszczędności i dam radę a jak nie to najwyższej coś soprzeda. Doszło między nami do ostrej kłótni kazałam mu się wyprowadzić, on nie chciał ( mieszkanie należy do mnie). Przyszła moja mama (przypadek) i poprosiła żeby wyprowadził się choć na noc a ona ze mną pogada i mnie uspokoji. Po wyprowadzce nie chciał już wrócić, twierdził że on nie ma gwarancji że znowu nie zostanie wyrzucony, a na to patrzy dziecko. Po trzech miesiącach wrócił, mieliśmy rozmawiać opracować cele itd. Nie chciał rozmawiać zachowywał się jakby był strasznie obrażony. Okazało się że chodziło mu tylko o to by naprawić sobie w moim garaż dwa auta. Skończył naprawę i w ten sam dzień oznajmił"ja tego nie widzę to koniec" nie chciał słuchać o terapii itd. gdy spytałam czy jest szansa na zmianę decyzji odpowiedział"nie ma takiej możliwości, podziękuj matce". Dziś po dwóch miesiącach przyszedł i zaproponował terapię. Powiedział że chce iść i się utwierdzić w przekonaniu że dobrze robi. Mówił że ludzie dookoła mówią że rodzinę zostawił, a to przecież ja go wyrzuciłam... Powiedział że chce iść na terapię, ale zdania nie zmienił, nadal tego "nie widzi". Czy jest sens iść na terapię?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska

Jak uporać się z tymi atakami paniki?

Witam serdecznie. Od środy (07.10) borykam się z problemem natury psychicznej. Po przebytej chorobie (przeziębienia) dostałam ataku paniki, że nie czuję smaku ani węchu oraz nie potrafię złapać powietrza. Ataki te nasilają się głównie w nocy. Nie... Witam serdecznie. Od środy (07.10) borykam się z problemem natury psychicznej. Po przebytej chorobie (przeziębienia) dostałam ataku paniki, że nie czuję smaku ani węchu oraz nie potrafię złapać powietrza. Ataki te nasilają się głównie w nocy. Nie potrafię przez to spać, nie jem, piję tylko wodę. Co chwilę chodzę i sprawdzam różne zapachy ( perfumy, płyn do płukania, amol, kawa, herbata itp.). Byłam prywatnie u laryngologa i biorę wziewy flixonase. Bywają momenty, że wszystko normalnie czuję jednak za chwilę dostaję ataku paniki i wszystko wraca. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Proszę o wskazówki, jak się z tym uporać.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska

Czy można zmusić osobę do podjęcia leczenia?

Dzień dobry W mojej rodzinie mam schizofrenika, który nie chce podejmować leczenia. Schizofrenia ujawniła się bardzo późno - mężczyzna do 40 roku życia funkcjonował normalnie, następnie nagle ujawnił się epizod psychotyczny - był hospitalizowany, jednak nie wyraża chęci kontynuacji leczenia.... Dzień dobry W mojej rodzinie mam schizofrenika, który nie chce podejmować leczenia. Schizofrenia ujawniła się bardzo późno - mężczyzna do 40 roku życia funkcjonował normalnie, następnie nagle ujawnił się epizod psychotyczny - był hospitalizowany, jednak nie wyraża chęci kontynuacji leczenia. Odgraza się że odbierze sobie życie, jeśli znowu zostanie przyjęty na oddział psychiatryczny. Mężczyzna nie posiada rodzeństwa, rodzice zmarli, na co dzień opiekuje się nim jego partnerka (bez związku małżeńskiego). Pomiedzy epizodami mężczyzna funkcjonuje w miarę normalnie, pracuje. Jakie podjąć kroki, czy można zmusić do podjęcia leczenia?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Dlaczego moja głowa się przekręca i paraliżuje mnie podczas stresujących sytuacji?

Witam. Mam problem z drżeniem telepaniem głowy gdy jestem w silnym stresie. Zaczęło się 4 lata temu z niewiadomych przyczyn zaczęła przekręcać mi się glowa najczęściej gdy ktoś na mnie spojrzał. Poszłam do psychiatry, dał mi leki. Po roku stosowania... Witam. Mam problem z drżeniem telepaniem głowy gdy jestem w silnym stresie. Zaczęło się 4 lata temu z niewiadomych przyczyn zaczęła przekręcać mi się glowa najczęściej gdy ktoś na mnie spojrzał. Poszłam do psychiatry, dał mi leki. Po roku stosowania leków trochę sie poprawiło. Pozniej poszłam na psychoterapię ktora trwa do teraz. Okazało się że ma nerwicę. Widzę że jest lepiej z moim samopoczuciem i kontaktem z ludźmi lecz problem z telepaniem głowy i silnym lękiem mam dalej. Gdy zaczynam z kimś rozmawiać zaczynam się stresować, napinają mi się mięśnie twarzy i gdy nie spuszcze wzroku wtedy mnie paraliżuje i wtedy przekreca mi się glowa. Proszę o pomoc nie wiem gdzie mam pójść zeby mi ktoś pomógł :( jestem młodą osobą a boję się wyjść do ludzi ze znowu się to zacznie.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Anna Ingarden
Mgr Anna Ingarden

Jak poradzić sobie z tym złym nastrojem i uczuciem samotności?

Witam. Mam 32 lata po śmierci ojca próbowałem dalej ciągnąć interes po nim Lecz przez brak odpowiedniego wsparcia i własnej samokontroli wpakowalem się w problemy. A teraz jest coraz gorzej choć minęło 12 lat nic się nie zmienia tylko jest... Witam. Mam 32 lata po śmierci ojca próbowałem dalej ciągnąć interes po nim Lecz przez brak odpowiedniego wsparcia i własnej samokontroli wpakowalem się w problemy. A teraz jest coraz gorzej choć minęło 12 lat nic się nie zmienia tylko jest coraz gorzej czuję się totalnie obcy dla rodziny znajomych praktycznie nie mam a na dodatek najlepiej czuję się z dala od ludzi. Czuję się coraz gorzej przez co cierpią moi najbliżsi. Nie potrafię znalesc stałej pracy miewam wahania nastroju czuję się totalnie niepotrzebny odsuniety porzucony. Najgorsze jest to że dziewczyna która bardzo kocham i jest najważniejsza dla mnie cierpi przez to wszystko. Odsunelas się odemnie żebym w końcu wziął byka za rogi i wyprostował sprawy. Ale to jeszcze bardziej dobija mnie choć też motywuje pierwszy raz pisze to co czuje nie tylko jej. Jestem rozbity chce ale nie potrafię sam sobie pomóc i coraz częściej myślę że najlepszym rozwiązaniem było by odejść z tego świata. Ulżyło by to nie tylko mi. Co mogę zrobić lub do kogo mam się udać po pomoc bo ciągła samotność i dziwne wyobrażenia ze będzie dobrze doprowadziły mnie do dna a w najgorszym razie doprowadza do trumny. Proszę o pomoc bo jest mi naprawdę ciezko
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska

Klasyfikacja kłopotliwych zachowań erotycznych według ICD-10

Witam serdecznie ponownie, jakiś czas temu napisałem do Państwa portalu o nieuchwytności konkretnch kryteriów objawowych iCD-10 i DSM-V odnośnie kłopotliwych zachowań seksualnych. Pytanie nie dotyczyło bezpośrednio mnie ponieważ nie widzę tej kwestii u mnie jako "nadaktywności", a raczej objaw odreagowania.... Witam serdecznie ponownie, jakiś czas temu napisałem do Państwa portalu o nieuchwytności konkretnch kryteriów objawowych iCD-10 i DSM-V odnośnie kłopotliwych zachowań seksualnych. Pytanie nie dotyczyło bezpośrednio mnie ponieważ nie widzę tej kwestii u mnie jako "nadaktywności", a raczej objaw odreagowania. Powtarzam jeszcze raz wobec mojej odpowiedzi, że żaden seksoholizm ani uzależnienie od seksu nie jest kodem klasyfikacji ICD-10 ani DSM-V - nie istnieje tam także takie pojęcie Nie istnieje tam także takie pojęcie w tych klasyfikacja. Pod nadmiernym popędem seksualnym wpisano jedynie satyriasis i nimfomania. Wokół tych terminów wiele seksuologów ma sprzeczne opinie i tworzy własne spekulacje tworząc prywatne teorie i konceptualizacje choćby m. in. podłoża obsesyjno-kompulsyjnego, uzależnionego, utraty kontroli impulsów... wymienia się także nerwice seksualną, itp. Jednak żadna z nich nie należy to ICD-10. W pewnym opracowaniu niemieckim -klinicystycznym napisano wprost, że trzeba przyjąć własne kryterium lecz nie ma mowy o żadnym seksoholizmie aniu uzależnieniu od seksu. Interesowałem się tematyką i np. oglądałem kiedyś w anglojęzycznym programie gdy twoje specjalistów sprzeczało się o diagnozę dla pacjenta – pani podtrzymywała zdaje się oficjalne ICD-10 terminowo, a drugi Pan upierał się przy spekulacji modelu uzależnienia. Na różnych stronach można dowiedzieć się o braku konsensusu w tej materii na całym świecie. Wobec tego odpowiedź na państwa portalu: " napisano wprost że trzeba przyjąć własne kryterium lecz nie ma mowy o żadnym seksoholizmie Aniu uzależnieniu od seksu. interesowałem się tematyką i oglądałem kiedyś w amerykańskim programie gdy twoje specjalistów kłóciło się o diagnozę – pani podtrzymywała zdaje się oficjalne icd-10 terminowo, a drugi pan upierał się przy modelu uzależnienia. Na różnych stronach można dowiedzieć się o braku konsensusu w tej materii na całym świecie. Są sytuacje, że po opisie tych samych objawów u trzech seksuologów będzie inna diagnoza. Wobec tego odpowiedź: "seksoholizm" czy "uzależnienie od seksu" jest uwzględnione we wspomnianym przez Pana ICD-10" nie jest prawidłowa terminowo ani konceptualnie usankcjonowana lub uprzywilejowana w klasyfikacji z WHO. Z tego też powodu takie pojęcie nie pojawiło się w ICD-11. Zdecydowana liczba seksuologów Posługując się klasyfikacja mi odrzuca istnienie seksoholizmu lub uzależnienia od seksu, itp. W DSM-V uznano to za coś stygmatyzującego. Ponawiam więc pytanie na jakich kryteriach (ponieważ jakieś muszą obiektywne być) należy kwalifikować pacjenta jako zaburzonego w kwestii kłopotliwych zachowań erotyczny według ICD-10? Sam subiektywizm musi podlegać badaniom naukowym (jest też EBM) i obiektywizacji. Zdarza się że wiele osób subiektywnie postrzega tu jakiś problem, a okazuje się, że nie niszczy to jego życia i innych lecz po prostu ma swoje wyobrażenia na ten temat lub wpajane od innych...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Maciej Rutkowski
Mgr Maciej Rutkowski

Dlaczego mam problemy ze snem, trzęsą mi się ręce i boli mnie brzuch?

Witam od jakiegoś czasu śpię albo 2 godziny albo 12 godzin, nie chce mi się kompletnie nic, nie mam apetytu jak otwieram lodówkę to mnie odrzuca czuje się na wszytko obojętna, zdarza mi się bez powodu wymiotować i codziennie boli... Witam od jakiegoś czasu śpię albo 2 godziny albo 12 godzin, nie chce mi się kompletnie nic, nie mam apetytu jak otwieram lodówkę to mnie odrzuca czuje się na wszytko obojętna, zdarza mi się bez powodu wymiotować i codziennie boli mnie brzuch,bywają chwile że bez powodu trzęsą mi się ręce zastanawiam się czy to jakaś choroba czy to tylko okresowe bo jak narazie jest coraz gorzej niż lepiej Próbowałam coś znaleźć na internecie ale wyskakują mi tylko jakieś depresje albo nerwice tylko że nie mam żadnych leków ani myśli samobójczych więc ta teoria odpada
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Anna Ingarden
Mgr Anna Ingarden

Czy to są objawy depresji u 21-latki?

Witam, mam problem, nie chce się nad sobą użalać ani nic w tym stylu, po prostu chciałabym się dowiedzieć czy to może być depresja, ponieważ mam 21 lat w moim życiu jedyne co mi się udało osiągnąć to to ze... Witam, mam problem, nie chce się nad sobą użalać ani nic w tym stylu, po prostu chciałabym się dowiedzieć czy to może być depresja, ponieważ mam 21 lat w moim życiu jedyne co mi się udało osiągnąć to to ze urodziłam wspaniałego synka, inni w moim wieku maja skończona szkole (przerwałam w ciąży) prawo jazdy, prace ja nie mam nic, nie mam chociaż jednej koleżanki już nie mówię o przyjaciółce której mogłabym się wygadać, wieczorami i nocami leżę i płacze, tak samo jest z moim ciałem, nie podobam się sobie wgl, nie mogę na siebie patrzeć, bo chce mi się płakać.. mimo ze mam faceta, wstydzę się mu o tym wszystkim powiedzieć, wiem ze jeśli chciałabym to poprawić to musiałabym się za to zabrać, a ciężko mi się wziąć w garść i się za się idę wziąć, tylko siedze i płacze jak widzę ze inni sobie radzę
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Dlaczego mój mąż ogląda filmy pornograficzne?

Witam. Jestem z mężem łącznie 4 lata. Jestem od niego młodsza 9 lat, obecnie jestem w 9 miesiącu ciąży, nie czuję się atrakcyjna dla niego. 3 dni temu przyłapałam go na masturbacji do filmu porno z konkretną kobietą. Bardzo mnie... Witam. Jestem z mężem łącznie 4 lata. Jestem od niego młodsza 9 lat, obecnie jestem w 9 miesiącu ciąży, nie czuję się atrakcyjna dla niego. 3 dni temu przyłapałam go na masturbacji do filmu porno z konkretną kobietą. Bardzo mnie to zabolało i poczułam się skrzydzona, tym bardziej, że mimo mojej ciąży nie mamy problemów łóżkowych. Od trzech dni nie rozmawiamy. Od razu po zdarzeniu próbował przepraszać i obiecywał, że to się więcej nie zdarzy, mimo to dziś rano znów oglądał filmy porno, kiedy ja spałam w pokoju obok. Jest to dla mnie straszną trauma, bo nie wyobrażam sobie już naszego życia intymnego, gdyż będę mieć w głowie ten widok i myśl, że właśnie wyobraża sobie kobietę z filmu. Jak sobie z tym poradzić? Za kilka dni ma przyjść na świat nasz syn, a moje życie bardzo się skomplikowało. Proszę o pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Krzysztof Gierlotka
Dr n. med. Krzysztof Gierlotka

Częste myśli samobójcze u 15-latki

Czy to świadczy o mojej niestabilności? Mam dopiero 16, ale od dawna niepokoje się o swoje zdrowie psychiczne. Od dobrych dwóch, prawie 3 lat występują u mnie myśli nienawistne, a od tego roku samobójcze, a nimi przekonanie, że zrobiłbym to... Czy to świadczy o mojej niestabilności? Mam dopiero 16, ale od dawna niepokoje się o swoje zdrowie psychiczne. Od dobrych dwóch, prawie 3 lat występują u mnie myśli nienawistne, a od tego roku samobójcze, a nimi przekonanie, że zrobiłbym to przy najbliższej odpowiedniej okazji. Czuję wstręt do siebie, wyliczam w głowie co zrobiłam źle i przeżywam małe potknięcia. A w innym momencie czuję się dobrze, wręcz świetnie. Nic mi nie przeszkadza, mogę śmiało iść w świat, pomagać innym i ich słuchać. Zazwyczaj jestem w miarę pozytywną osobą wobec innych, wyjątkiem jest moja matka, z którą nie mam dobrej relacji. Wcześniej żyłam w strachu przed nią, a teraz każda nasza rozmowa kończy się kłótnią, bądź złośliwym komentarzem najmniej. Są dni, kiedy mam to gdzieś, kiedy indziej przeżywam to przez długi czas, ledwo przez to zasypiam, zmęczenie wygrywa. W szkole nigdy nie czułam się dobrze, zawsze odstawałam ze względu na moją "inność charakteru". Jestem osobą raczej specyficzną, wycofaną w świat fantastyki i książek. Są momenty, a nawet dni, w których tęsknię do tych światów i czasów, w których nigdy nie byłam. Marzę o tym, by być w nich i tam wieść szczęśliwe życie z magią i pięknem świata do tego stopnia, że nienawidzę tego obecnego. Często nie panuje nad złością, potrafię uderzyć kogoś albo na niego nakrzyczeć bądź obrazić po jednym słowie, mimo że wcześniej dusiłam w sobie to uczucie wiedząc, że muszę je stłamsić, bo jest złe. Mój największy strach to utrata kontroli nad sobą, przez co stracę każdego. Właściwie w ostatnich tygodniach odsunęłam od siebie większość znajomych, zostałam przy niektórych. Wracając do kontroli - boję się że korzystając z okazji wpadnę w nałogi alkoholowe bądź narkotykowe. Już teraz działam tak, aby kofeina czy teina wpłynęły na moją dopaminę i robię to z premedytacją, aby wyjść ze stanów pustki oraz żeby się sprawdzić, bo przecież ja nie zareaguję? Sama sobie stawiam takie pytania. Alkoholu nigdy nie piłam do czasu, kiedy losowo zaczęłam po niego sięgać w małych ilościach. Boję się siebie, innego dnia uważam, że wszystko jest w porządku. Kocham i nienawidzę innych, nie jestem pewna kim jestem, szukam we wszystkim - zodiakach, kartach czy typach osobowości mbti. Nie chcę, żeby tak było. Wszystko co robię ujmuję jako "nie chcę tego robić ale tak działa społeczeństwo", a ja i tak się od niego odsuwam. To chyba wszytsko na ten moment, mogłabym też dodać że co do samobójstwa, to często rozważam inne opcje oceniając ich ból i skuteczność. Chcę skończyć ze sobą pewnie i szybko.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka
Patronaty