Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 2 9

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Rozstanie: Pytania do specjalistów

Co dalej zrobić z naszym związkiem?

Bardzo proszę o jakaś poradę, bo sama już sobie nie radzę i nie wiem, w która stronę pójść. Od 3 miesięcy spotykam się z chłopakiem, w którym jestem bardzo zakochana. Układało nam się dobrze. dopóki nie wyznał mi ostatnio, ze... Bardzo proszę o jakaś poradę, bo sama już sobie nie radzę i nie wiem, w która stronę pójść. Od 3 miesięcy spotykam się z chłopakiem, w którym jestem bardzo zakochana. Układało nam się dobrze. dopóki nie wyznał mi ostatnio, ze zdarza mu się wracać myślami do jego byłej dziewczyny, z która był 9 lat i rozstali się 3 miesiące zanim mnie poznał. Wiem, ze wciąż go boli jak widzi ją z kimś innym, ze przypomina mu się w wielu sytuacjach życia. Niby chce ze mną być i prosi o cierpliwość, ale ja nie czuje, ze mam szanse stać się kiedyś dla niego tak ważna jak ona. On powiedział, ze chciałby zapomnieć, wyłączyć te mysli, bo bez względu na to co będzie z nami, nigdy z nią już nie będzie, ona go skrzywdziła a ich związek był toksyczny, wspomniał tez, ze ja daje mu o wiele więcej uczucia, czułości, bezpieczeństwa. Co powinnam zrobić ? Odejść już teraz, bo każdego dnia mnie to zabija czy czekać choć niewiadomo czy w ogóle doczekam się szczęśliwego zakończenia ... czy da sie budować związek nie będąc wyleczonym z eks ? Chyba nie ....
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy jest jeszcze jakaś szansa dla naszego związku?

Witam, około miesiąc temu mój partner zakończył nasz ponad 6 letni związek po prostu uciekając z domu. Spakował najpotrzebniejsze rzeczy i zakomunikował, ze potrzebuje czasu bo chce być sam. Nasz związek przeszedł już poważny kryzys jednak wtedy oboje zgodnie chcieliśmy... Witam, około miesiąc temu mój partner zakończył nasz ponad 6 letni związek po prostu uciekając z domu. Spakował najpotrzebniejsze rzeczy i zakomunikował, ze potrzebuje czasu bo chce być sam. Nasz związek przeszedł już poważny kryzys jednak wtedy oboje zgodnie chcieliśmy być mimo tego razem i poskładaliśmy to w całość. Przez dwa lata było naprawdę super, jednak on twierdzi, ze on od pewnego czasu czuł się źle w związku chociaż mi tego nie okazywał. W momencie kiedy mój partner " uciekł" postanowiłam, ze nie będę się z nim kontaktować aby sobie to przemyślał na spokojnie, miał wrócić we wtorek jednak tego nie zrobił więc próbowałam się z nim skontaktować, jednak nie odpowiadał na moje telefony i smsy. Zaczełam dosłownie bobmardować go wiadomościami żeby się określił bo ja nie zniosę takiej niepewności wiec we wiadomości oznajmił mi że nie widzi wspólnej przyszłości i myśli ze to koniec. Przeprosił mnie i prosił abym mu wybaczyła ale tak wg niego będzie lepiej. Mieszkaliśmy wspólnie, jednak nie oddał mi jeszcze klucza od mieszkania i nie zabrał wszystkich swoich rzeczy, zabiera ukradkiem po kilka rzeczy pod moją nieobecność. Nie kontaktuje się ze mną wcale, ja tez tego nie robię. Niby wiem, że to koniec jednak w głowie zostaje mi nutka nadziei , ze jednak wróci..... Czy jest jeszcze szansa dla Nas?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz

Czy jest sens, aby kontynuować ten związek?

Witam mam problem z moim mężem jesteśmy szczęśliwi bo mamy 2,5 rocznego synka ale nie potrafię dogadać się z mężem. W lutym będzie 3 lata jak jesteśmy po ślubie ja mam 21 lat a on 25 lat nie potrafimy rozmawiać... Witam mam problem z moim mężem jesteśmy szczęśliwi bo mamy 2,5 rocznego synka ale nie potrafię dogadać się z mężem. W lutym będzie 3 lata jak jesteśmy po ślubie ja mam 21 lat a on 25 lat nie potrafimy rozmawiać na początku było dobrze a teraz on pracuje od 06.00 do 16.30 i woli siedzieć sam w piwnicy niż przyjść po pracy do domu i ze mną spędzić wieczór i dzieckiem to tak jak by uciekał od nas nie wiem co myśleć na ten temat. Miał nie pić bo przez alkohol relacje się pogorszyły i uległy zmiany co tylko spomne o piciu piwa to już jest złość że się czepiam ale on nie rozumie że chce dla niego dobrze. U niego w rodzinie ojciec jego pił w dużych ilościach i on się tak wychowywał może to jest powód na to że teraz pije. Czepia się o wszystko prócz tego jak przychodzi sobota żeby co kolwiek posprzątać to jest mu ciężko to zrobić i oczywiście ja sprzątam a powinniśmy razem spędzać czas nie ważne w jaki sposób. Wczoraj powiedział że możemy się rozstać i te słowa mnie zabolały. Ostatnio koleżanka przyjechała moja spać u nas i tańczył z nią cały czas całował w policzek w rękę i czy to jest normalne zachowanie myślę że się mu znudziłam albo że próbował zbudzić we mnie zazdrość ale czego to też nie wiem. Jeśli jego koledzy przyjeżdżają i któryś chce mnie przytulić czy pocałować to nie robię takich rzeczy jak on robił nawet nie pozwalam się zbliżyć innemu mężczyźnie. Z mojej strony zdrady nigdy nie było jestem wierna w domu sprzątam dbam o dziecko i o niego ile się da dla siebie nie mam czasu chodzę zmęczona dzień i noc nie wyspana. Proszę o pomoc doradzeniu czy jest sens ze sobą być życie dało mi dużo w kość teraz nowy rok będzie i nie chce tak ciągnąć mojego życia męczy mnie jego nie zadowolenie.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak zapomnieć o tej znajomości?

Niecały rok temu zakończyła się moja relacja z jednym mężczyzną. Spotykaliśmy się kilka miesięcy, był wspólny wyjazd, nocowanie u siebie, wspólne weekendy, czasem gdzieś wyszliśmy. Nigdy nie nazwał tego związkiem, mówił, że się kolegujemy, poznajemy. Gdy podejmowałam tematy co jest... Niecały rok temu zakończyła się moja relacja z jednym mężczyzną. Spotykaliśmy się kilka miesięcy, był wspólny wyjazd, nocowanie u siebie, wspólne weekendy, czasem gdzieś wyszliśmy. Nigdy nie nazwał tego związkiem, mówił, że się kolegujemy, poznajemy. Gdy podejmowałam tematy co jest między nami mówił, że nie wie, że patrzy na mnie jak na kandydatkę na przyszłość, ale trzeba się sprawdzić, że mam dużo dobrych cech itd. W końcu nacisnęłam na deklaracje. Zastanawiał się, wzdychał. W końcu zakończył relację pisząc mi sms że nie może się zaangażować. Było mi okropnie, jeszcze to, że zostałam poinformowana smsem. Nie zostawiłam tego i pojechałam do niego i powiedziałam, że należy mi się rozmowa. Było dziwnie, znów jakby blisko, proponował żebym została na noc, ale wyszłam. Nie wiedziałam kim dla niego jestem, nie czułam gruntu. Nigdy już się nie odezwał. Straciłam go i potem miałam okropne wyrzuty i poczucie winy, że nalegałam na deklarację, że byłam sztywna przy nim, że nie pokazałam całej siebie. Bardzo to przeżywałam. Miałam wrażenie, że on nie traktował mnie jako osobę tylko jak obiekt, który zbierał plusy i minusy. Moje poczucie własnej wartości zawsze niskie spadło jeszcze niżej. W miarę się ogarnęłam, choć powraca czasem w moich myślach. Jestem nadal sama. Kilka dni temu przypadkowo go spotkałam. Przywitaliśmy się tylko ale bardzo mnie to ruszyło. Sposób w jaki mnie przywitał - taki dziwny, nonszalancki trochę, jak gdyby nigdy nic, bez ciepła w oczach - bardzo mnie zabolał i zezłościł. Po wyjściu z lokalu, w którym się minęliśmy w myślach wyzywałam go od najgorszych. Potem miałam wyrzuty sumienia. Targają mną od tego dnia różne uczucia - złość, poczucie winy, tęsknota, żal, poczucie niższości. Jednak dominuje silna złość. Jak sobie z tym poradzić? To co mnie przeraża to myśl, że chciałabym żeby się odezwał i miałam na to nadzieję po tym spotkaniu. Jak to w sobie zakończyć raz na zawsze? Czy to nie dziwne, że kilkumiesięczną znajomość przeżywam prawie rok po rozstaniu?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak uratować naszą relację?

Cały czas myślę jak odzyskać partnera. Byliśmy razem 1,5 roku nasze spotkania były zawsze cudowne, byliśmy zawsze blisko gdy byliśmy sami wszystko się układało. Oboje byliśmy po rozwodzie ja bardzo ciężkim każde z nas ma dwoje dzieci z poprzednich związków.... Cały czas myślę jak odzyskać partnera. Byliśmy razem 1,5 roku nasze spotkania były zawsze cudowne, byliśmy zawsze blisko gdy byliśmy sami wszystko się układało. Oboje byliśmy po rozwodzie ja bardzo ciężkim każde z nas ma dwoje dzieci z poprzednich związków. Partner mnie kocha jestem tego pewna okazywał mi to każdego dnia. Powodem rozstania było to że on czuł się przy mnie ukrywany ciągle przekladalam poznanie dzieci rodziny chciał zamieszkać bliżej też się nie zgadzalam. Poczuł się odtracony jak mam mu pokazać że dojrzalam do wspólnego życia że wszystko przemyslalam że wiem gdzie błędy popelnilam i wyciagnelam wnioski.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Co mam sądzić o takiej relacji? [PORADA EKSPERTA]

Czy wyjaśnić sobie na czym będzie polegać relacja po rozstaniu? Witam.Jakis czas temu rozpoczęłam z kimś niezwykłą relacje.Nie trwało to długo ale było niezwykłe intensywne i bardzo emocjonalne.Ten ktoś wyjechał bo taki na styl pracy.Sprawe utrudnia to,że moja firma współpracuje... Czy wyjaśnić sobie na czym będzie polegać relacja po rozstaniu? Witam.Jakis czas temu rozpoczęłam z kimś niezwykłą relacje.Nie trwało to długo ale było niezwykłe intensywne i bardzo emocjonalne.Ten ktoś wyjechał bo taki na styl pracy.Sprawe utrudnia to,że moja firma współpracuje z tym kimś.Po tym jak wyjechał mieliśmy częsty kontakt telefoniczny i planowaliśmy spotkanie.Po kilku tygodniach ten ktoś stwierdził,że jednak musimy to skończyć bo on ma taka a nie inną pracę i nie jest mi w stanie poświęcić tyle uwagi ile bym chciała.Od początku wiedziałam,że to będzie skazane na porażkę ale chciałam w to brnąć.To było silniejsze ode mnie.Nie mogłam się z tym pogodzić bo chciałam,żeby był w moim życiu.Gdy zaczęłam uspakaja emocje on napisał że ja chyba o nim nie pamiętam ale on pamięta.I wszystko znów do mnie wróciło.Nie wiem jak się mam zachować w stosunku do niego bo tak jak wspomniałam...sprawę utrudnia to,że moja firma z nim współpracuje a właściwie ja bo organizuje szkolenia,które on prowadzi dla nas.Chcialabym moc z nim normalnie porozmawiać jak z kumplem ale nie wiem czy mogę.Moze powinnam to z nim ustalić
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz

Czy nasze uczucie może jeszcze odżyć?

Witam Jestem że swoim chłopakiem od jakiegoś czasu, niestety ostatnio wszystko zaczęło się psuć, zaczęliśmy się dużo kłócić. Po kłótniach za jakus dzień zawsze wszystko wracało do normy, ostatnio nawet zabrał mnie do rodziny, kochaliśmy się, po ostatniej kłótni zachciał... Witam Jestem że swoim chłopakiem od jakiegoś czasu, niestety ostatnio wszystko zaczęło się psuć, zaczęliśmy się dużo kłócić. Po kłótniach za jakus dzień zawsze wszystko wracało do normy, ostatnio nawet zabrał mnie do rodziny, kochaliśmy się, po ostatniej kłótni zachciał przerwy. Stwierdził że musi sobie wszystko poukładać, nie wie czy chce dalej że mną być. Stwierdził że to uczucie się wypala Czy są jeszcze jakieś szanse na ten związek?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy mogę jeszcze jakoś uratować tę relację?

Witam chciala bym sie poradzic Spotykam sie z facetem od 9 msc . Poznalismy sie jak bylam w 4 mwc ciazy i ojciec dziecka mnie zostawil . Mam tez 3 ketniego syna tez z tym samym facetem . Partner ma... Witam chciala bym sie poradzic Spotykam sie z facetem od 9 msc . Poznalismy sie jak bylam w 4 mwc ciazy i ojciec dziecka mnie zostawil . Mam tez 3 ketniego syna tez z tym samym facetem . Partner ma niepelnosprawna 3 letnia corke . Wszystko bylo idealnie jak w filmach do momentu naszej pierwszej sprzeczki . Po spotkaniu jak odwiedzil nas ze swoja corka mniej poswiecil uwagi moim dziecia ( moj 3 latek to odczul i bylo mu bardzo smutno ) powiedzialam partnerowi ze ja moglam sie zajac jego corka a on mogl chociaz na chwile pobawic sie z moim synem na co on zareagowal mega zawodem .. powiedzial ze raz sie zdarzylo ze mniej im poswiecil uwagi i to mi wystarczylo aby miec watpliwosci .. ze cos w nim sie zablokowalo i nie chce byc w takim zwiazku .. zostawil mnie przez wiadomosci co bardzo mnie zranilo .. nie wiem co robic bo bardzo go kocham i rozumiem ze pochopnie zareagowalam po jednej sytuacji nie patrzac jaki zawsze byl .. on mowi ze to nie jego wina ze ma blokade i zapytany czy mnie kocha odparl ze nie wie .. zaproponowalam ratowanie zwiazku bo przeciez caly czas bylo cudownie ale on zrozumial ze ja chce aby odlozyl niepelnosprawna corke i zajal sie moimi chłopakami co nie jest prawda bo ja zaproponowalam ze ja mogla bym z nia wtedy byc . Wszystko wydarzylo sie przez sms . On mowi ze wszystko juz powiedzial co chce przez sms i nie ma sensu sie spotykac bo powiedzial by mi to samo .. nie wiem juz co robic bo strasznie go kocham i bardzo za nim tesknie . Prosze o porade
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Jak zachować się, gdy partnerka chce ode mnie odejść?

Jestem lesbijka. Od 6 lat jestem w związku z kobietą. Jesteśmy zareczone. Dowiedziałam się że poznała sobie inną osobę. Zaczęła z tą osobą pisać i ich relacja zaszła troszkę za daleko. Jak dowiedziała się że o wszystkim wiem to stwierdziła... Jestem lesbijka. Od 6 lat jestem w związku z kobietą. Jesteśmy zareczone. Dowiedziałam się że poznała sobie inną osobę. Zaczęła z tą osobą pisać i ich relacja zaszła troszkę za daleko. Jak dowiedziała się że o wszystkim wiem to stwierdziła że chce przerwy. Bo nie wie czy mnie kocha. Czy chce ze mną być. Więc wyprowadza się do rodziców. Co ja mam w takiej sytuacji zrobić. Powiedziałam że jej wybacze ale niech nie odchodzi.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy to może być kryzys wieku średniego u męża?

Jesteśmy razem 27 lat . Jesteśmy oboje w wieku ok 50 lat. Mamy spokojne usposobienia nie kłóciliśmy się nigdy. Jeżeli były jakieś sprzeczki to zawsze z mojej inicjatywy i to ja podnosiłem głos zawsze kończyło się to moimi łzami bo... Jesteśmy razem 27 lat . Jesteśmy oboje w wieku ok 50 lat. Mamy spokojne usposobienia nie kłóciliśmy się nigdy. Jeżeli były jakieś sprzeczki to zawsze z mojej inicjatywy i to ja podnosiłem głos zawsze kończyło się to moimi łzami bo niestety tak reaguje na każda sytacje stresowa. Takich przypadków było może kilka w ciągu tych 27 lat. Jeszcze kilka miesięcy temu mieliśmy wspólne plany - chcieliśmy budować dom. Od kilku miesięcy wydawało mi się ze coś jednak szwankuje. Wydawało mi się ze on kogoś poznał . Skończyło się oczywiście moim płaczem i niezbyt przyjemna rozmowa. Jednak ostatnio powiedział mi ze chce się rozstać i zacząć żyć po swojemu, ze już mnie nie kocha i czuje się ograniczany. Twierdzi nadal ze nikogo nie ma ale wydaje mi się ze jednak jest zauroczony pewna młoda dziewczyna. Zastanawiam się czy jest szansa na uratowanie tego małżeństwa ? Czy nie warto walczyć z kryzysem wieku średniego ? Bo myśle ze to właśnie ten przypadek. Mamy dwoje dorosłych dzieci i najmłodsza córkę 13 lat.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak długo może utrzymywać się taki stan po rozstaniu z partnerem?

Byłam z swoim byłym chłopakiem ponad 2 lata. Pierwsze półtora roku było rajem na ziemi. Po tym czasie, gdy zaczęłam poruszać temat zaręczyny, ślubu i deklaracji życiowych zaczął się koszmar....wieczne kłótnie, rozstania i powroty, próby naprawienia wszystkiego, miliony obietnic.... W... Byłam z swoim byłym chłopakiem ponad 2 lata. Pierwsze półtora roku było rajem na ziemi. Po tym czasie, gdy zaczęłam poruszać temat zaręczyny, ślubu i deklaracji życiowych zaczął się koszmar....wieczne kłótnie, rozstania i powroty, próby naprawienia wszystkiego, miliony obietnic.... W miedzy czasie zmarła jeszcze moja mama po 2 letniej walce z choroba, byłam podłamana tą sytuacją.... On nie chciał znaleźć kompromisu i wyprowadzić się z miasta w którym mieszkał, bo mieszkał tam z "mamusią" i miał tam swoich znajomych. Ja powiedziałam że zamieszkam w dowolnym miejscu na świecie tylko nie w jego mieście, ponieważ widziałam że środowisko i jego Mama mieli na niego zły wpływ(alkohol, paierosy). Wynikiem tej sytuacji było rozstanie. Nie mam z nim kontaktu od 4 miesięcy, po czym dzień przed wigilią dostałam paczke od niego z częściami do mojego auta, które były u niego(chociaż nie chciałam ich wcale spowrotem, sam bez pytania zapakowal i wysłał). Pomimo całego zła jakie mnie spotkało wchodzę czasem na jego facebooka i patrze co u niego, i czasem tęsknię, szczególnie kiedy jestem sama. Czy to normalne ? Jak długo taki stan będzie się utrzymywał? Dziękuję za odpowiedź.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak szybko pozbierać się po rozstaniu?

Witam, Piszę do Państwa, ponieważ już nie wiem co mam robić. Jestem załamana i rozbita emocjonalnie. Szukałam pomocy u psychologa, ale niestety nic to mi nie pomogło. 8 miesięcy temu rozstałam się z chłopakiem z którym byłam prawie dwa lata... Witam, Piszę do Państwa, ponieważ już nie wiem co mam robić. Jestem załamana i rozbita emocjonalnie. Szukałam pomocy u psychologa, ale niestety nic to mi nie pomogło. 8 miesięcy temu rozstałam się z chłopakiem z którym byłam prawie dwa lata (to była moja pierwsza miłość) - to ja go zostawiłam po prawie dwóch latach, ponieważ w związku miałam wątpliwości związane z tym chłopakiem, zaczął mi się nudzić, uczucie wypalało się. Jednak po trzech miesiącach od rozstania jak ochłonęłam to chciałam do niego wrócić, chciałam, żeby mi przebaczył i ponownie zaufał, bo zrozumiałam, że jednak go kocham. Walczyłam o niego pół roku, ale on nie chciał mi dać drugiej szansy i ponownie mi zaufać. Ja z kolei zrozumiałam, że nie potrafię bez niego żyć, że to jego kocham a nie kogoś innego, że to z nim chcę spędzić resztę życia. Ale moje przemyślenia i to, że o tym wszystkim mu mówiłam co czułam i czuję nic nie dało. On mnie definitywnie skreślił i szybko z tego wszystkiego się wyleczył, żyje, cieszy się z życia. Przypomniał sobie o moich wadach i podobno to pomogło mu stanąć na nogi. Ale przecież każdy człowiek ma wady i zalety i popełnia błędy, czyż nie? A ja nie potrafię się pozbierać, mam nerwicę i depresję. Nie potrafię żyć, ciągle się obwiniam, że to ja zawiniłam, że to moja wina itp. że straciłam najlepszego mojego przyjaciela, chłopaka, bratnią duszę przez głupi błąd. Bardzo proszę mi wytłumaczyć, gdzie ta jego wielka miłość, którą tak bardzo pokazywał przez prawie dwa lata, czy jest możliwe, żeby uczucie znikło tak szybko? On ani razu do mnie nie napisał od rozstania, nie interesowało go co u mnie słychać, jak się czuję itp. Po prostu wyrzucił mnie raz na zawsze ze swojego życia i głowy. Co z jego uczuciem, z miłością? Jak ja mam się pozbierać po rozstaniu? Ponoszę ciągle konsekwencje swojej decyzji, której żałuję i moje staranie, naprawianie, walczenie o niego nic nie dało. A ja tylko cierpię.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Co robić, gdy partner nie akceptuje mojego syna?

Witam, Tydzień temu roztalismy się z partnerem w bardzo buzliwy sposób.On pozabieral co swoje lodówka,pralka, naroznik zostawil mnie z niczym do spania. Nasze rozstanie było straszne. Byliśmy razem i mieszkalismy ponad 5 lat wraz z moim synem. Na początku wszystko... Witam, Tydzień temu roztalismy się z partnerem w bardzo buzliwy sposób.On pozabieral co swoje lodówka,pralka, naroznik zostawil mnie z niczym do spania. Nasze rozstanie było straszne. Byliśmy razem i mieszkalismy ponad 5 lat wraz z moim synem. Na początku wszystko dobrze ale moj partner przestał akceptować mi syna choć nie dokonca bo robili wspólnie też jakieś fajne rzeczy. Potrafił mi mówić na niego bardzie źle rzeczy, że jest głupi,pusty,że ho nie trawi i jeszcze gorsze rzeczy, Ja prosiłam żeby tak nie mówił bo to boli a on że mówi to co mysli. Wiele razy słyszałam źle rzeczy, moj syn nie jest idealem jest trochę nieogarniety leniwy lubi mieć bałagan w pokoju ale nigdy mu nie zrobił krzywdy. Owszem raz opiekował czy dwa ale to normalne chyba u nastolatkow bo syn ma 16 lat. Zwracałem uwagę oczywiście synowi i dostawał też kary jak trzeba bylo ale moj partner zawsze mowil że nie potrafię wychować bo robi co chce i jeszcze troche to mi jakaś głupotę odwali. Dużo musiałabym jeszcze opisywać tych złych rzeczy. Bronilam syna a wtedy robiły się gorsze awantury,tylko że ja zaczynałam bronić tylko wtedy jak mi wyzywal syna do mnie od najgorszych.serce mi pękło a żeby zaciskalam. Ale moj partner jest dobrym mężczyzną tylko nie eiem kiedy i jak stało się tak ze moj syn zaczol mu przeszkadzać bardzo mnie kochał i odchodząc odemnie powiedział że mnie kocha bardzo ale już nie chce ze mną byc i że już nie wróci. Oskarzal o nasze rozstanie mojego syna. Bardzo to kocham i tesknie i nie wiem co robić. Chciałabym żeby wrocil i żebyśmy mogli jakoś się dogadać może jeszcze by coś z tego bylo.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Co mam zrobić z uzależnieniem męża od alkoholu?

Witam borykam się z pewnym problem. Obecnie jestem w 8 msc ciąży mój parter nadużywa alkoholu. Nie potrafię poradzić sobie z tym problem . Ponieważ zaczyna coraz częściej nadużywać alkoholu mimo złożonych mi obietnic o leczeniu o założeniu wszywki... Witam borykam się z pewnym problem. Obecnie jestem w 8 msc ciąży mój parter nadużywa alkoholu. Nie potrafię poradzić sobie z tym problem . Ponieważ zaczyna coraz częściej nadużywać alkoholu mimo złożonych mi obietnic o leczeniu o założeniu wszywki . Mimo stawianego mu ultimatum on mimo wszystko wraca do nałogu . Staram się mu pomóc ma we mnie wsparcie i zrozumienie 100 procent . Ale czuje że przerasta mnie to wszystko . Wiem na czym polega alkoholizm i jakie skutki niesie na przyszłość ponieważ sama wychowałam się w rodzinie patologicznej naduzywajacej alkoholu . Nie potrafię zakończyć tego co jest między nami , ponieważ bardzo go Kocham i chce dla niego jak najlepiej, tym bardziej że urodzi nam się syn , i wierzę w lepsze dni . Tylko na ile ta wiara jest silna . Skoro już czuje efekty jego zachowania na sobie . Proszę o pomoc jakie kroki powinnam podjąć . Czy powinnam się rozstać czy jednak dac szansę. Chociaż brak mi wiary że to się zmieni bo jego słowa kończą się na obietnicach bez pokrycia . Dziękuję
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Jsk poukładać swoje życie?

Witam serdeznie:) Bardzo bym chciała być w końcu szczęśliwa lecz z moim mężem przeżywam więcej dni smutnych niż szczęśliwych.. Ma bardzo trudny charakter, ciągle tylko narzeka. Jestem tym już bardzo zmęczona. Mieszkamy za granicą, mamy 2 letnią córeczkę i bardzo... Witam serdeznie:) Bardzo bym chciała być w końcu szczęśliwa lecz z moim mężem przeżywam więcej dni smutnych niż szczęśliwych.. Ma bardzo trudny charakter, ciągle tylko narzeka. Jestem tym już bardzo zmęczona. Mieszkamy za granicą, mamy 2 letnią córeczkę i bardzo bym chciała ten męczący związek zakończyć i wrócić do mojego rodzinnego kraju. Tylko bez pieniędzy jak mam sobie z tym poradzić.. Nie mam od nikogo pomocy. Bardzo proszę o radę.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak mam się pozbierać po rozstaniu?

Mam takie pytanie, jak to jest możliwe, że chłopak będąc ze mną w związku przez 1,5 roku był dla mnie taki wspaniały, kochał mnie nad życie, był miły i uczciwy, ani razu mnie nie skrzywdził i nie obraził. Po naszym... Mam takie pytanie, jak to jest możliwe, że chłopak będąc ze mną w związku przez 1,5 roku był dla mnie taki wspaniały, kochał mnie nad życie, był miły i uczciwy, ani razu mnie nie skrzywdził i nie obraził. Po naszym rozstaniu przez jakiś czas utrzymywaliśmy przyjacielską relację, a z czasem jego nastawienie do mnie zmieniło się o 180 stopni, stał się oschły i zimny - zachowuje się tak jakby mnie nienawidził - a to bardzo mnie boli. Teraz we wszystkim widzi moją winę, od samego początku wzbudza we mnie poczucie winy np. to, że we wszystkim czegoś się doszukuje, że wymyślam, a to, że ja jestem przewrażliwiona. Nawet nie mogę wyrazić swojego zdania na dany temat, bo on odbiera to jako atak w jego kierunku. Wiem, że nie ma dziewczyny, ale jak to jest możliwe, że tak szybko pozbył się do mnie uczucia i przestał mnie kochać? Od naszego rozstania minęło 6 miesięcy. Dlaczego on tak się wobec mnie zachowuje, gdzie jest ta jego wielka miłość? A ja ciągle proszę o to, żebyśmy do siebie wrócili, ale on nie chce. Zostawiłam go, jednak później żałowałam tej decyzji i chciałam to naprawić. I czy uda mi się wyjść z tej "żałoby"? Jak ja mam się pozbierać po tym rozstaniu? Nie umiem zaakceptować tego, że już nie jesteśmy razem i bardzo cierpię z tego powodu. A on mnie odrzuca. Chyba zaczynam mieć wobec niego obsesję. Bo to on dał mi największe szczęście i bezpieczeństwo w życiu, a teraz nie mam nic, przez swój błąd.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Jaczewska
Mgr Irena Jaczewska

Czy moje zachowanie uległo znacznej zmianie?

Od ostatniego czasu zauważyłam dużą zmianę w moim zachowaniu . Kiedyś byłam inna . Miałam wielu znajomych , z chęcią spędzałam z nimi czas , miałam wiele zainteresowań za co moiznajomi mnie podziwiali . W rok moje życie się trochę... Od ostatniego czasu zauważyłam dużą zmianę w moim zachowaniu . Kiedyś byłam inna . Miałam wielu znajomych , z chęcią spędzałam z nimi czas , miałam wiele zainteresowań za co moiznajomi mnie podziwiali . W rok moje życie się trochę zmieniło . Straciłam swoje wszystkie pasje głównie z jednego powodu , jakim jest to , że czuję że się to tego nie nadaje . Szukałam więc przez bardzo długi okres czasu jakiejś pasji która przywróci mi wiarę w siebie jednak do tej pory z wszystkiego rezygnuje . Straciłam prawie wszystkich znajomych i dosłownie została mi jedna , dwie osoby z którymi czasami soędzam czas . W nauce się opuściłam . W sensie nie mam jakiś złych stopni ale coraz mniej się uczę i coraz ciężej zdaje mi się egzaminy . Jednak z tym daje sobie rade bardziej męczy mnie uczucie które towarzyszy mi od dawna . Często porównuje się do innych albo jak ubiore się ładnie to zawsze mam wrażenie że i tak wyglądam żałośnie. (Wiem że skacze z tematu na temat , ale chciałabym napisać dużo rzeczy na raz .) Co mnie bardzo martwi zauważyłam, że zrobiłam się strasznie płaczliwa i chyba użalam się nad sobą mimo tego że bardzo tego nie lubię. Często przy rozmowach z mamą płaczę . Nie wiem czemu , ale każde jej słowo bardzo mnie boli . Kiedy jej o tym mówię mówi , że źle interpretuje jej słowa i że sobie coś ubzdurałam . Ogólnie moje kontakty z rodzicami są bardzo słabe . Z mamą się dogaduje ale często się kłócimy . Moja mama dość dużo pije i ma strasznie dużo na głowie , cały czas jest zmęczona a resztkę swojego czasu wkłada w moje rodzeństwo które posiada wiele zainteresowań. Co do taty ... to nie odzywam się do niego z 2 miesiące . Pokłóciliśmy się sama nie wiem o co . Mój tata jest uzależniony od Internetu . Rzadko widziałam żeby robił coś poza siedzeniem z telefonem w ręku . Dlatego moja mama ma cały dom na głowie . Nie mam planu na przyszłość , nie mam pasji , znajomych . Nie wiem kim jestem i kim chcę być . Był taki okres w którym zakwitłam . Były to wakacje . W tym czasie poznałam chłopaka . Byliśmy parą . Czułam że zmieniam się dzięki niemu . Mówię tu o zmianie mojego charakteru. Jestem osobą dość wredną i niemiłą a on sprawiał że byłam dobra dla wszystkich . Rozstanie z nim nie wpłyneło na to jak się aktualnie czuje ale brakuje mi osoby która akceptuje mnie ale jednocześnie mnie zmienia na lepsze . Bo dużo osób chce mnie zmienić. Szczególnie mama. Kiedy siostra poznała mnie z jej znajomymi stałam cicho pod ścianą i kiwałam głową mimio tego że na codzień jestem dość pewną siebie osobą. Nie wiem co mam robić i nie wiem czy to co napisałam ma jakikolwiek sens
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak sobie poradzić z tym uczuciem do byłego partnera?

Witam serdecznie, Otóż dla osoby oatrzacej z boku, moja sytuacja może wydać się bardzo nieprzyjemna i pełna krytyki od osób trzecich. Jednakże coraz ciężej jest mi uporać się z obecną sytuacja. Otóż po 7,5 roku rozstałam się z Narzeczonym. Wspólnie... Witam serdecznie, Otóż dla osoby oatrzacej z boku, moja sytuacja może wydać się bardzo nieprzyjemna i pełna krytyki od osób trzecich. Jednakże coraz ciężej jest mi uporać się z obecną sytuacja. Otóż po 7,5 roku rozstałam się z Narzeczonym. Wspólnie podjęliśmy decyzję, że Nasz związek na tamtą chwilę nie ma racji bytu. W między czasie zaczęłam spotkać się ze swoją byłą miłością. Dość szybko doszło do stosunku, który zaowocował ciąża. Obecnie jestem w 5 miesiącu ciąży. Przyznałam się do niej mojemu byłemu Narzeczonemu. Z początku spotkałam się z ogromną złością z jego strony - wcale mu się nie dziwię. Jednakże nie umiałam tego przed nim ukrywać i go oklamywac, bo w głębi duszy czułam, że musi o tym wiedzieć. Zaczęłam za nim coraz bardziej tęsknić. Nasza relacja na chwilę obecną jest dobra, jednakże były Narzeczony nie jest gotowy na ponowne danie szansy mi i pokochanie cudzego dziecka. Nie ukrywam, że bardzo za nim tęsknię i ogromnie mi go brakuje. Ciężko pogodzić mi się z tak duża strata, chociaż na tamten moment świadomą. W dzień przed, gdy dowiedziałam się o ciąży podjęłam decyzję, że chce walczyć o byłego Narzeczonego. Jednakże dzień później zaczęłam się źle czuć i dowiedziałam się o ciąży z kimś innym. Nie potrafię psychicznie zebrać się do kupy. Przez to wszystko, że nadal kocham i tęsknię za Narzeczonym. Dodam, że aktualnie mamy dobre relacje i wspólnie wspomniamy każda dobrą jak i złą chwilę. Mam poczucie, że to wszystko wpływa na moje podejście do ciąży z której się nie cieszę. Błagam pomóżcie mi. Psychicznie czuję się bardzo źle. Anonim, 26
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy mogłam nabawić się nerwicy?

Jestem po ciężkim rozstaniu (ok.2,5tyg) . Śpię maksymalnie 4h dziennie,zasypiam z lękiem i budzę się też z lękiem, od około 2tyg conajmniej 3h dziennie trzęsę się, mam zimne dłonie cały czas, nie jem i nie śpię. Towarzyszy mi biegunka,... Jestem po ciężkim rozstaniu (ok.2,5tyg) . Śpię maksymalnie 4h dziennie,zasypiam z lękiem i budzę się też z lękiem, od około 2tyg conajmniej 3h dziennie trzęsę się, mam zimne dłonie cały czas, nie jem i nie śpię. Towarzyszy mi biegunka, wymioty, ból głowy i zasłabłam 3 razy. Meczy mnie to trzęsienie się, bo utrudnia mi to nawet zakupy w sklepie osiedlowym.., ludzie patrzą na mnie jak na psycholkę bo cała się trzepię i nie umiem nad tym zapanować... początkowo myślałam ze to z zimna (i stad zimne ręce) ale ubieram się grubo i nawet w domu jest mi gorąco a mam zimne ręce i się trzęsę... Stałam się też bardzo wybuchowa, szybko tracę cierpliwość..Próbowałam brać leki uspokajające ziołowe ale nic mi nie dają.... Czy to może być nerwica? Jeśli tak to jak sobie z tym poradzić? Proszę o pomoc, bo już nie daje sobie z tym rady...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Kamila Dziwota
Mgr Kamila Dziwota

Jak mam poradzić sobie po rozstaniu z chłopakiem?

Dzień Dobry,pisze w bardzo ważnej i bolesnej sprawie.Z góry przepraszam za rozlazłość tekstu,ponieważ bardzo mnie boli to co chce przekazać i już się wzruszyłam.Byłam w związku z chłopakiem z którym doświadczyłam wiele nowych rzeczy pierwszy raz ,był dla mnie wyjątkowy... Dzień Dobry,pisze w bardzo ważnej i bolesnej sprawie.Z góry przepraszam za rozlazłość tekstu,ponieważ bardzo mnie boli to co chce przekazać i już się wzruszyłam.Byłam w związku z chłopakiem z którym doświadczyłam wiele nowych rzeczy pierwszy raz ,był dla mnie wyjątkowy gdyż nigdy nie czułam do innych partenów to co do niego.Na jego widok nie czułam ziemi pod nogami,( możliwe to była moja pierwsza prawdziwa miłość).Na początku związku było idealnie byłam szczęśliwa jak nigdy w życiu ,ale z czasem zaczeło się wszystko psuć ,on miał bardzo ciężki charakter ,manipulował mną,ale myślałam że po prostu musze przyzwyczaić się.Bałam się wychodzić z koleżankami bo wiedziałam jak on na to odreaguje i że bedzie kłotnia,lecz ja nie miałam prawa mu zabronić wychodzić ze znajomymi.Klótnie naprawde były o drobiazgi .Jestem bardzo wrażliwą osobą i czułąm wiec prawie dzień w dzień płakałam ,winiłam siebie za te wszyskie kłotnie ,zawsze czułam sie winna ,lecz nie zawsze to była moja wina.Może to głupio brzmi ale wymyślał dla mnie kary,byłam traktowana przez niego nawet nie wiem do czego porównać.Kiedy ostatni raz spotkaliśmy się powiedział mi prosto w oczy, że mnie nienawidzi,że jestem najgorszą dziewczyną jaką kiedy kolwiek miał,że żałuje że mnie poznał ,że załuje wszystkiego co miał wspólnego ze mną..Nie jesteśmy ze sobą już ponad 2 miesięsy ,nie potrafie go zapomnieć ,cały czas myśle o nim,cieżko mi zasnać w nocy,widze go praktycznie cały czas w snach przez to zaknełam się w sobie,nie wychodze często z domu ze znajomymi jeden prus że na treningach o nim nie myśl .Nie potrafie kontrolować siebie ,kontrolować swoich emocji ,wystarczy mi jedna myśl o nim,czy jakieś wspomnienie jak juz lecą mi łzy z oczu nie ważne czy jestem w towarzystwie czy w autobusie czy w szkole.Jak juz wspomniałam wyżej że jestem bardzo wrażliwa,ciężko mi tak funkcjonować w życiu codziennym,od momentu kiedy ze mną zerwał ,nienawidze siebie przez to ,czuje wine po swojej stronie,ale po wszystkim co mi powiedział nadal go kocham ,pokochałam wszystkie jego wady i zalety,nadal jest dla mnie idealny.Chciałam być tylko dla nim wszystkim a byłam nikim ... Prosze o jakąkolwiek porade jak ma go zapomnieć ,jak ma przestać czuć do niego ogromną miłość ,jak mam przestać nienawidzić siebie,dużo osób mówią, że zaczełam traktować sama siebie jak wroga ,moja samo ocena leży na dnie oceanu,i psychicznie nie wytrzymuje, czasami już mam straszne myśli w głowie ,które do nic dobrego nie doprowadzą .W tej chwili ten świat jest dla mnie niczym jest szarym w moich oczach. Błagam o odpowiedz, ponieważ jest coraz gorzej i boje się że to może skończyć się bardzo zle dla mnie....
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Patrycja Nosel
Mgr Patrycja Nosel
Patronaty