Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 6 5 6

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Myśli samobójcze: Pytania do specjalistów

Czy to pomoże aby pozbyć się takich myśli?

Dzień dobry! Leczę się na ciężką depresję lękową. Biorę moklobemid 450mg i kwetiapinę 400mg. Biorę też leki na nadciśnienie Nebilenin 5mg, Diuresin SR, Kaldyum. Myślę o suplementacji litem, ponieważ cały czas miewam myśli samobójcze, które powodują duży niepokój, doraźnie lekarz... Dzień dobry! Leczę się na ciężką depresję lękową. Biorę moklobemid 450mg i kwetiapinę 400mg. Biorę też leki na nadciśnienie Nebilenin 5mg, Diuresin SR, Kaldyum. Myślę o suplementacji litem, ponieważ cały czas miewam myśli samobójcze, które powodują duży niepokój, doraźnie lekarz przepisał mi na nie hydroksyzynę 25-50mg. Słyszałem, że lit pomaga im jednak bardziej zapobiegać. Czy mógłbym samemu włączyć sobie suplement orotanu litu w dawce 5mg na wieczór? Pytam, ponieważ obawiam się głównie interakcji z lekami moczopędnymi i na nadciśnienie. Czy powinienem to jednak skonsultować ze swoim lekarzem i wykonać badania? Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
odpowiada 1 ekspert:
mgr Adam Zajączkowski
mgr Adam Zajączkowski

Jak mogę się w tej sytuacji uspokoić?

Miałam przykry incydent w pracy. Pracuje na produkcji i zostałam przeniesiona na inny dział. Dowiedziałam się o tym kilka dni przed. Strasznie płakałam nie mogłam się uspokoić, tego samego dnia będąc w pracy na nocce zwolniłam się . Nie dałam... Miałam przykry incydent w pracy. Pracuje na produkcji i zostałam przeniesiona na inny dział. Dowiedziałam się o tym kilka dni przed. Strasznie płakałam nie mogłam się uspokoić, tego samego dnia będąc w pracy na nocce zwolniłam się . Nie dałam rady być tam wiecie niż 3h. Teraz po tym incydencie nie mogę się uspokoić. Na myśl o pójściu do pracy źle mi. Ciągle płacze, nic nie daje mi radości, mam myśli samobójcze, ale nie mogłabym sobie nic zrobić nie potrafiłabym, wahania nastroju. Ogólnie kiedyś wydaje mi się, ze przechodziłam depresje sezonowa i się zastanawiam czy teraz nie mam depresji naprawdę. Czy powinnam pojąć z tym do psychologa/psychiatry.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Mgr Małgorzata Ziółkowska

Jak mam sobie poradzić z taką sytuacją?

Jestem siedemnastoletnią dziewczyną. Około trzy lata temu byłam molestowana seksualnie przez człowieka, który wykazuje cechy psychopatii (brak empatii) jest to osoba świecka, która udzielała się w Kościele, aby nadać pozory nieskazitelności. Sprawa szybko trafiła do sądu, a ja wylądowałam u... Jestem siedemnastoletnią dziewczyną. Około trzy lata temu byłam molestowana seksualnie przez człowieka, który wykazuje cechy psychopatii (brak empatii) jest to osoba świecka, która udzielała się w Kościele, aby nadać pozory nieskazitelności. Sprawa szybko trafiła do sądu, a ja wylądowałam u terapeuty. Sprawę wygraliśmy, a ten człowiek ma zakaz udzielania się w Kościele. Kiedy myślałam, że wyzdrowiałam, bo ponad półtora roku go nie widziałam to nagle wszystko się zaczęło. Kiedy tylko go widzę mam zawroty głowy, bóle serca, chcę zemdleć. Staram się go unikać na mieście czy w Kościele, jednak ostatnio mam wrażenie, że mnie śledził jadąc do pobliskiego dużego miasta. Chcę popełnić samobójstwo czasami przez to i w liście pożegnalnym uwzględnić że to on tak naprawdę mnie zamordował. Nienawidzę siebie i nie potrafię dłużej żyć. Jak sobie z tym poradzić ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Mgr Małgorzata Ziółkowska

Co robić z tym lękiem przed szkołą?

Cześć, jutro wracam do szkoły nie umiem tego uzasadnić, ale boje się tego, nikt mi nie dokucza, ale odkąd zmieniłem szkołę, ze szkoły podstawowej na szkołę średnią ciężko jest mi pójść do szkoły, do klasy poszedłem sam nie ma tu... Cześć, jutro wracam do szkoły nie umiem tego uzasadnić, ale boje się tego, nikt mi nie dokucza, ale odkąd zmieniłem szkołę, ze szkoły podstawowej na szkołę średnią ciężko jest mi pójść do szkoły, do klasy poszedłem sam nie ma tu osoby którą znam i nie boję się tego, że mnie nie zaakceptują, ponieważ nie chce się poznawać z innymi, ale nie wiem czemu jak uświadomiłem sobie, że będę musiał wrócić do szkoły to nagle trudniej mi oddychać itp. W ostatnim roku dużo się u mnie zmieniło, dowiedziałem się czegoś o sobie czym zadowolony nie jestem i przez co nie chce mi się żyć, ale gdy uświadomiłem sobie, że będę musiał pójść do szkoły to jest znacznie gorzej, nie chce mi się żyć jeszcze bardziej nie wiem czy jedynym sposobem jest samobójstwo, ale nie chce mi się żyć, moja mama tego nie zrozumie i będzie myslała, że wymyślam żeby nie iść do szkoły "bo jestem leniwy"
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Samookaleczanie się 18-latka

Dzień dobry, od miesiąca chodzę na terapie i przyjmuje leki (Sertagen 50mg). ostała u mnie zdiagnozowana depresja. Same objawy depresji oraz myśli samobójcze utrzymują sie od września ubiegłego roku. Kilka dni temu miałem próbę samobójczą oraz mam problemy z samookaleczaniem... Dzień dobry, od miesiąca chodzę na terapie i przyjmuje leki (Sertagen 50mg). ostała u mnie zdiagnozowana depresja. Same objawy depresji oraz myśli samobójcze utrzymują sie od września ubiegłego roku. Kilka dni temu miałem próbę samobójczą oraz mam problemy z samookaleczaniem i lekkie problemy z odżywianiem. Boje się że zrobię sobie coś poważnego. W środę idę do psychiatry, czy jak mu o tym powiem to mogę zostać skierowany do szpitala psychiatrycznego?
odpowiada 2 ekspertów:
Lek. Karol Gołębiewski
Lek. Karol Gołębiewski
Mgr Anna Kasprzak
Mgr Anna Kasprzak

Jak radzić sobie z taką histerią i nerwicą?

okej, zacznę od tego, że mam 20 lat i rozstałam się z narzeczonym w marcu i od 2 tygodni znowu jesteśmy razem, chłopak jest alkoholikiem i ćpunem. Nie poradziłam sobie z nim dlatego odeszłam, mamy razem 2 letnie dziecko teraz... okej, zacznę od tego, że mam 20 lat i rozstałam się z narzeczonym w marcu i od 2 tygodni znowu jesteśmy razem, chłopak jest alkoholikiem i ćpunem. Nie poradziłam sobie z nim dlatego odeszłam, mamy razem 2 letnie dziecko teraz ja sama je utrzymuje i muszę sama sobie dawać radę. Jest mi bardzo ciężko i czasami nie daje rady, od 2 lat mam myśli samobójcze, jedna próba jest za mną ale nadal myśle czy z tym wszystkim skończyć bo mnie to przerasta. Połykanie multum tabletek, wieszanie się na klamce w łazience, dużo tego. Ale moje pytanie dotyczy tego jak sobie poradzić (nawet nie wiem jak to nazwać) histerią? nerwicą? Mam częste jakieś ataki złości, płacze, krzyczę, wykręca mnie z nerwów. Mam ochotę bić nawet na ślepo. Jest to wtedy kiedy ktoś mnie bardzo zdenerwuje, zrani psychicznie. Dzisiaj miałam taki atak pokłóciłam się właśnie z tym chłopakiem i nie poszło to po mojej myśli i właśnie zaczęłam krzyczeć i to wszystko, on w dodatku powiedział ze zachowuje się jak idiotka to zaczęłam go prosić żeby mnie nie zostawiał w takim stanie i wpadłam w jeszcze większy szał. Mam przepisany asertin który czuje ze nie pomaga i relanium tak na SOS wzięłam to relanium i się trochę uspokoiłam ale zaczęłam myśleć o tej całej sytuacji i połowy z niej nie pamietam, co mówiłam co robiłam pamietam tylko ze płakałam bardzo głośno i wyrywalam sobie włosy i drapałam czoło właśnie koło włosów. Pytanie brzmi, jak poradzić sobie z tym, czy zapisać się do psychologa i poprawić jakaś terapie(?) czy zostać przy tym relanium?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska

Jak bez problemu rozstać się z dziewczyną?

Rozważam zerwanie związku z dziewczyną o stażu czterech lat, ale niestety stoi mi na przeszkodzie fakt, że jak nawiązuję do tego tematu, ona zaczyna grozić samobójstwem, bierze pierwszą ostrą rzecz a potem całe jej udo lub ręka kończy się... Rozważam zerwanie związku z dziewczyną o stażu czterech lat, ale niestety stoi mi na przeszkodzie fakt, że jak nawiązuję do tego tematu, ona zaczyna grozić samobójstwem, bierze pierwszą ostrą rzecz a potem całe jej udo lub ręka kończy się w ranach i siniakach. Jak bezpiecznie jest "uciec" z tej sytuacji zdaniem specjalisty? Martwi mnie fakt, że jak się spakuję i wyjdę, to ona sobie coś zrobi a potem ja za będę ciągany po komisariatach z tego powodu. Czy mógłbym w takiej sytuacji prosić o asystę policji na wszelki wypadek?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Mgr Anna Kasprzak
Mgr Anna Kasprzak

Co mam zrobić, kiedy mam silne myśli samobójcze?

Co robić, kiedy bardzo chcę się zabić? Mam już dość wołania męża za każdym razem kiedy o tym myślę, bo nie chcę mu zawracać głowy, takie myśli mam często. Nie chcę nikomu już sprawiać problemu. Czy jest jakaś myśl na... Co robić, kiedy bardzo chcę się zabić? Mam już dość wołania męża za każdym razem kiedy o tym myślę, bo nie chcę mu zawracać głowy, takie myśli mam często. Nie chcę nikomu już sprawiać problemu. Czy jest jakaś myśl na jakiej mogę się skupić, żeby przekonać samą siebie, że jest jeszcze nadzieja? Chodzi mi o sytuację, kiedy wszystko we mnie krzyczy "zrób to TERAZ!" i próbuję to jakoś przetrzymać. Jakiś argument, który mnie przekona, który mogę sobie zawsze powtarzać w takiej sytuacji?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska

Jak długo moja dziewczyna może przebywać w szpitalu?

Moja dziewczyna chciała popełnić samobójstwo. Na szczęście udało mi się otworzyć drzwi jak polykala garciami tabletki można tak powiedzieć bo zjadła ich za dużo no bo po chwili zemdlala .zadzwoniłem po karetkę i szybko przyjechali Na szczęście nic jej... Moja dziewczyna chciała popełnić samobójstwo. Na szczęście udało mi się otworzyć drzwi jak polykala garciami tabletki można tak powiedzieć bo zjadła ich za dużo no bo po chwili zemdlala .zadzwoniłem po karetkę i szybko przyjechali Na szczęście nic jej się nie stało . Zawiezli ją na drugi dzień do psychiatryka . Nie wiem czemu to zrobiła nie dogadalismy się tylko w jednej głupiej sprawie . Teraz lekarze raz mówią ze wyjdzie za tydzień później ze za 2 a teraz ze za miesiąc . Nie którzy wychodzą z tamtąd wcześniej .od czego to zależy ze lekarze nie chcą jej wypuścić tak jak obiecywali jej wcześniej . Musi tam się źle zachowywać wyżywać lekarzy bo ja nie rozumiem . Dziękuję
odpowiada 1 ekspert:
mgr Adam Zajączkowski
mgr Adam Zajączkowski

Dlaczego odczuwam to ciągle zmęczenie?

Witam. Od dłuższego czasu (min. 2 lat) czuję ciągłe zmęczenie i niezdolność do zrobienia czegokolwiek. Trudno mi to porównać do lenistwa, uczucie wydaje się głębsze i przejawia się niemocą do wstania, niechęcią do pracy fizycznej i psychicznej. Mam problemy z... Witam. Od dłuższego czasu (min. 2 lat) czuję ciągłe zmęczenie i niezdolność do zrobienia czegokolwiek. Trudno mi to porównać do lenistwa, uczucie wydaje się głębsze i przejawia się niemocą do wstania, niechęcią do pracy fizycznej i psychicznej. Mam problemy z koncentracją, a podczas nauki co chwila coś mnie rozprasza. Śpię z reguły 8-10h, a budzę się zmęczony i przez całe dnie chodzę ospały. Potrafię odczuwać szczęście i generalnie ludzie opisują mnie jako osobę pewną siebie i radosną, ale z dnia na dzień trudniej mi się z tym utożsamić. Rzadko gotuję, zaniedbuję obowiązki domowe, przybieram na wadze, bo karmię się fast-foodami. Nie mam myśli samobójczych. Podejrzewam depresję i zastanawiam się, czy w takiej sytuacji zwrócić się do lekarza pierwszego kontaktu. Nadmienię, że w tym momencie nie stać mnie na kontakt z psychiatrą, więc szukam odpowiedniej alternatywy. Pozdrawiam serdecznie.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska

Czy konieczne jest dla mnie leczenie na oddziale zamkniętym?

Dzień dobry, mam taką dość pilną sprawę. Po pierwsze od prawie pół roku leczę się psychiatrycznie na depresję. Został przepisany najpierw Asertin 50 i trazodone glenmark. Po 3 miesiącach jedyna zauważalna poprawa była w tym,że nie miałam problemów z... Dzień dobry, mam taką dość pilną sprawę. Po pierwsze od prawie pół roku leczę się psychiatrycznie na depresję. Został przepisany najpierw Asertin 50 i trazodone glenmark. Po 3 miesiącach jedyna zauważalna poprawa była w tym,że nie miałam problemów z zaśnięciem i wydawało mi się że mam więcej Energi więc lekarz po krótkiej teleporadzie zwiększył dawkę Asertinu do 100(ogólnie łączny czas rozmowy z psychiatra przez pół roku 12 minut). Mijają kolejne miesiące,a poprawy brak. Wręcz jest coraz gorzej. Coraz więcej myśli samobójczych i prób okaleczania się. Przestałam chodzić znowu do szkoły (ostatnia klasa technikum). Nie mam na nic siły. Zdecydowałam że chce iść na oddział z tym że wolałam iść na dzienny. I teraz utknęłam, nie wiem co robić. Termin dostałam na 11 października. To są aż 3 tygodnie. Nie ufam sobie na tyle żeby mieć pewność że nie zrobię sobie nic ani nie mam pewności że dam radę poczekać. I teraz nie wiem czy na te 3 tygodnie spróbować iść na oddział zamknięty żeby być pod jakimś nadzorem chociaż? Czy spróbować poczekać? Czy ogólnie w takim stanie powinnam iść do zamkniętego oddziału? Pozdrawiam i liczę na jakąkolwiek odpowiedź
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Wiesław Łuczkowski
Lek. Wiesław Łuczkowski

Dlaczego po porodzie mam te wahania nastrojów?

7 tygodni temu urodziłam dziecko, kilka dni po porodzie strasznie się zmieniłam jestem zmienna raz jest dobrze a raz jestem bardzo nerwowa, niespokojna, apatyczna, nie mogę patrzeć ani na partnera ani na dziecko najchętniej bym uciekła czuję nienawiść następnie smutek... 7 tygodni temu urodziłam dziecko, kilka dni po porodzie strasznie się zmieniłam jestem zmienna raz jest dobrze a raz jestem bardzo nerwowa, niespokojna, apatyczna, nie mogę patrzeć ani na partnera ani na dziecko najchętniej bym uciekła czuję nienawiść następnie smutek aż w końcu staje się nijaka i nie odczuwam nic. Nie akceptuje swojego ciała po ciąży (zawsze przywiązywałam uwagę by dobrze wyglądało) na samą siebie też nie mogę patrzeć, miewam myśli samobójcze. Czy to może być depresja poporodowa?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska

Kiedy leki zaczną działać na mojego syna?

Od 2 czerwca br. syn 14 lat ma przepisany lek Asentra po stwierdzeniu depresji przez psychiatrę. Zaczynał od 1/4 tabletki, stopniowo zwiększając do półtora tabletki. Od 9 lipca przyjmuje już maksymalną ilosc 1,5 dawki tabletki Asentra. Chciałam się zapytać kiedy... Od 2 czerwca br. syn 14 lat ma przepisany lek Asentra po stwierdzeniu depresji przez psychiatrę. Zaczynał od 1/4 tabletki, stopniowo zwiększając do półtora tabletki. Od 9 lipca przyjmuje już maksymalną ilosc 1,5 dawki tabletki Asentra. Chciałam się zapytać kiedy lek zacznie działać, czy to normalne że jeszcze nie działa, a jest wręcz jeszcze gorzej. Syn nie jest w stanie nic zrobić, nawet nie ma ochoty umyć się, ma problem ze snem, potrafi nie spać cała noc. Jedynie gra na komputerze lub patrzy w komórkę. Najgorsze jest to że ma cały czas myśli samobójcze.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Czy mogę liczyć na zdrową ciążę przy depresji?

Od dwóch lat choruję na depresję. Przyjmowałam depratal 30 mg, ale po konsultacji z psychiatrą i poinformowaniu, że chciałabym się starać o dziecko zeszłam do 10 mg a teraz już całkiem na czysto... Nie mam więc tego leku, ale... Od dwóch lat choruję na depresję. Przyjmowałam depratal 30 mg, ale po konsultacji z psychiatrą i poinformowaniu, że chciałabym się starać o dziecko zeszłam do 10 mg a teraz już całkiem na czysto... Nie mam więc tego leku, ale wszystko wraca : ciągle chce płakać, nie mam na nic siły, jestem bardzo nerwowa, pojawiają się nawet myśli samobójcze, których dawno nie miałam :/ czuje się do niczego, i myślę, że nic mi w życiu nie wychodzi więc pewnie i matką też będę paskudną. Z polecenia internisty (dostałam się szybciej niż do psychiatry) dostałam 10 mg Mozarinu. Moje pytanie : czy ja mam jakąkolwiek szanse na zdrową, szczęśliwą ciąże na antydepresantach? Ich odstawienie to był największy błąd w całej mojej historii leczenia tej choroby...czy pozostaje mi się pogodzić, że nie ziszczę marzeń o dziecku?
odpowiada 1 ekspert:
Lek.  Anna Smuga-Szrajber
Lek. Anna Smuga-Szrajber

Jak mam radzić sobie z tym silnym lękiem?

Od 2 tygodni cierpie na stały, bardzo silny lęk nie do zniesienia, w nocy zdarzaja sie ataki paralizujacego strachu podczas ktorych odchodze od zmysłów, wszystkiemu towarzysza zawroty głowe które są z tym bardzo blisko powiazane i uzalezniaja samopoczucie. Wszystko to... Od 2 tygodni cierpie na stały, bardzo silny lęk nie do zniesienia, w nocy zdarzaja sie ataki paralizujacego strachu podczas ktorych odchodze od zmysłów, wszystkiemu towarzysza zawroty głowe które są z tym bardzo blisko powiazane i uzalezniaja samopoczucie. Wszystko to prowadzi do psychicznej agoni i bardzo powaznych mysli samobojczych, podczas wizyty na sor zrobiono mi rtg na ktorym nic nie wyszlo, badanie krwi i umowiono u laryngologa u ktorego tez nic nie wyszlo, biore xanax i cynaryzyne l które nie pomagaja ani troche poza tym ze czuje sie senny. Terminy siegaja ok miesiac lub dwa, jestem pewien ze nie wytrzymam tak dlugo w zwiazku z tym moje pytanie a mianowicie, ile kosztuje wyleczenie sie z tego prywatnie? Nie wiem do konca czy szukac sesji u psychiatry, czy zrobic rezonans u neurologa i isc ta sciezka, jestem mlody i dopiero rozpoczalem prace co oznacza ze nie stac mnie na to zeby leczyc sie w obu tych miejscach, moja sytuacja jest tragiczna, co mam z tym zrobic?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Klekotko
Mgr Magdalena Klekotko

Jak mogę wyleczyć mój stan psychiczny?

Dzień dobry. Rok temu miałem epizod polegający na tym, że zaczęły atakować mnie myśli o charakterze religijnym. Nie były to "głosy", ale właśnie myśli, których nie potrafiłem odeprzeć, a które mnie oskarżały. Zdarzyło mi się to pierwszy raz w życiu.... Dzień dobry. Rok temu miałem epizod polegający na tym, że zaczęły atakować mnie myśli o charakterze religijnym. Nie były to "głosy", ale właśnie myśli, których nie potrafiłem odeprzeć, a które mnie oskarżały. Zdarzyło mi się to pierwszy raz w życiu. Trafiłem do szpitala psychiatrycznego, gdzie mimo że przez pierwsze 3 dni nie podawano mi żadnych leków, to jednak nie miałem nawrotu czegoś podobnego. Później zaczęto eksperymentować z różnymi lekami, aż dobrano takie, które jakby... najmniej mnie "zamulały". Wyszedłem ze szpitala i już nieco od ponad roku biorę te leki - to Depakina oraz Klozapol. Zażywam je systematycznie. Jednak od pewnego czasu dokuczają mi objawy, które wiążę z depresją, z brakiem serotoniny (o właśnie, zapomniałem dodać, że ok. 2-3 lata temu lekarz zapisał mi Coaxil, po którym poczułem się naprawdę dobrze). Byłem niedawno zakażony covidem, może to warto dodać. W każdym razie od jakiegoś czasu najchętniej bym tylko leżał, wszystko wydaje mi się bez sensu i takie odległe. Do wszystkiego się zmuszam, w tym do jedzenia. Nic mi nie sprawia przyjemności, dzień to dla mnie męczarnia. Jestem rozbity. Odległe wydają mi się być zarówno codzienne, zwykłe czynności, jak i to, co się dzieje w świecie, a co śledzę, ale bez zainteresowania. Bo jak wspomniałem, do wszystkiego się zmuszam. Czuję czasem wewnętrzne poddenerwowanie, ale nie jest to taka zdrowa życiowa werwa, energia. Jestem otępiały, "zawieszony", na niczym nie mogę się dobrze skoncentrować. Czasem zapominam, co robiłem chwilę temu. Co do pamięci, to mam przebłyski i pamiętam mniej więcej, co robiłem, co się działo, ale nie wiem, w jakiej kolejności. Nie wiem, czy coś robiłem wczoraj, czy 3 dni temu itd. Co jakiś czas odwiedzam lekarza-psychiatrę, ale on mówi, że z Klozapolem rzadko który lek można łączyć. A mi zależy jednak bardzo na dobraniu jakichś antydepresantów, bo jest beznadziejnie. Nie sądzę, bym potrzebował psychoterapii... myślę, że jakoś z natury mam niedobór tej serotoniny, moja mama popełniła samobójstwo, też miała depresję. W 2018 roku też byłem w szpitalu, ale na oddziale nerwicowym, a po pobycie w nim miałem nieodparte wrażenie, że bardziej, niż wszystkie zajęcia i terapie pomógł mi codzienny kontakt z równie wrażliwymi ludźmi, którzy mają podobne problemy, wytworzenie relacji. Po pobycie na owym oddziale brałem właśnie Coaxil, a w którymś momencie zaczęła napływać mi wena i pisałem, aż napisałem książkę, która była jakąś formą autoterapii; poukładania sobie w głowie stosunku do samego siebie, do innych osób, do świata, do życia. Wszystko zaczęło nabierać dla mnie coraz więcej sensu, wszystko stawało się dla mnie bardziej spójne, a mi chciało się żyć. Stałem się dla innych otwarty, życzliwy, serdeczny. Ba, zacząłem mieć nawet pomysły na majsterkowanie, choć do tej pory uchodziłem raczej za "filozofa-artystę", któremu nie po drodze z "praktycznością". Naprawdę wydaje mi się, że kiedy mój mózg funkcjonuje sprawnie, czyli kiedy nie ma niedoboru tego neuroprzekaźnika, to wówczas nadaję się do życia i wszystko się układa. Tak wtedy czułem. A teraz znowu przeważnie czuję się tak, jakby wsysała mnie jakaś czarna dziura, jakby uchodziło ze mnie życie, jego radość, wszelki entuzjazm. Bardzo potrzebuję porady, czy z tym Klozapolem można łączyć jakiś antydepresant...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Anna Ingarden
Mgr Anna Ingarden

Jak mam rozumieć moje objawy?

Witam. W ciągu ostatnich miesięcy zauważyłam wiele niepokojących objawów w moim zdrowiu psychicznym oraz znaczne nasilenie się tych z przeszłości. Postaram się opisać mój problem najbardziej szczegółowo, jak tylko potrafię. Odkąd pamiętam towarzyszą mi ataki paniki, w różnych etapach... Witam. W ciągu ostatnich miesięcy zauważyłam wiele niepokojących objawów w moim zdrowiu psychicznym oraz znaczne nasilenie się tych z przeszłości. Postaram się opisać mój problem najbardziej szczegółowo, jak tylko potrafię. Odkąd pamiętam towarzyszą mi ataki paniki, w różnych etapach mojego życia pojawiały się one częściej lub rzadziej, w różnym natężeniu. Nigdy nie uczęszczałam na psychoterapię, jednak przez pewien czas brałam doraźnie przepisaną mi przez lekarza hydroksyzynę. Od jakiegoś czasu oprócz częstszych ataków paniki towarzyszą mi również zupełnie nowe objawy: znaczne obniżenie nastroju, wahania apetytu, problemy ze snem, zmęczenie, częsty płacz - w gorszych momentach zdarzają się również myśli samobójcze oraz autoagresja w formie samookaleczania. Zauważyłam również, że zaczęłam odczuwać także silny lęk przed naprawdę wieloma czynnikami, takimi jak m. in. przebywanie w miejscach publicznych, rozmowa i patrzenie się w oczy drugiej osoby, spotkania towarzyskie, rozmowa przez telefon, składanie zamówienia w restauracji i wiele innych, wywołuje to u mnie zdecydowanie większy dyskomfort i strach niż dotychczas. Od zawsze byłam osobą nieśmiałą i lękliwą, jednak nigdy do tego stopnia co teraz - czasami jest to wręcz lęk nie do pokonania, mimo błahości danej sytuacji. Nie chcę diagnozować się sama, więc byłabym wdzięczna, jeśli jakiś specjalista mógłby choć minimalnie nakierować mnie co się ze mną dzieje, abym mogła lepiej zrozumieć siebie. Oczywiście mam w planach również udać się w przyszłości na konsultację psychologiczną, jednak na ten moment nie mam takiej możliwości. Będę zatem wdzięczna za każdą pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Mgr Małgorzata Ziółkowska

Jak poradzić sobie z takim natłokiem myśli?

Witam, pisze tutaj bo naprawdę nie wiem jak sobie poradzić. 10 lat temu po ciężkim rozstaniu zaczęły się u mnie objawy przypominające ZOK. Po 5 latach duszenia w S nie wszystkiego zaczęłam się leczyc. Na początku terapia dynamiczna, później leczenie... Witam, pisze tutaj bo naprawdę nie wiem jak sobie poradzić. 10 lat temu po ciężkim rozstaniu zaczęły się u mnie objawy przypominające ZOK. Po 5 latach duszenia w S nie wszystkiego zaczęłam się leczyc. Na początku terapia dynamiczna, później leczenie szpitalne. Później miałam rok przerwy w leczeniu. Od sierpnia ubiegłego roku bylam w terapii poznawczo-behawioralnej. Jestem również pod kontrolą psychiatry. Była mowa dalej o zok i depresji. Przez ostatnie miesiące czułam się gorzej i przez ostatnie 2,5 miesiąca byłam w szpitalu. Leki były zmienione, wyszłam z diagnoza zaburzeń depresyjnych nawracających. Jestem umówiona już na kontrolę do psychiatry i będę teraz zaczynać terapię na NFZ, jednak wizyta u psychologa będzie dopiero w połowie listopada. natomiast mam problem z tym co dzieje się teraz. Mam bardzo duży natłok myśli, problem w skupieniu się. Rozważam i analizuje proste czynności, nie mogę się zmobilizować do włączenia prania i posprzątania mieszkania. Zastanawiam się ciągle czy myślę w sposób normalny. To moje zastanawianie nakręciło się do tego stopnia że nigdy nie jestem pewna czy myślę w sposób "zdrowy" "normalny". Okresowo miałam myśli samobójcze ale tak naprawdę mam silną wolę życia dalej. Tylko mam ciągle problem z teraźniejszością. Wiem, że kluczowa jest tutaj terapia. Naprawdę nie wiem jak sobie pomóc w obecnej chwili. To rozwazanie czy myślę w sposób normalny mnie po prostu dobija. Do tego czuje ciągły niepokój, który też dotyczy tego że może to co robię, to jak się zachowuje nie jest normalne. Zastanawiam się czy pojmuje świat tak jak to widzą inni ludzie czy może coś jest u mnie nie tak. Miałam problem nawet z napisaniem tej wiadomości, ale może coś uda się wywnioskować. Jak sobie pomóc na tą chwilę? Czy konsultować się telefonicznie ze swoim lekarzem? Czy udac się na jakąś dodatkowa wizytę do psychologa w formie wsparcia? Będę wdzięczna za każdą pomoc
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak zmienić swoje negatywne myślenie i zacząć cieszyć się życiem?

Nie chcę mi się już nic. Nie mam radości z niczego, ciągle się boję, nie mogę nic jeść, w następnym miesiącu zaczynam studia (psychologię, trochę ironicznie) i boję się, że nie dam sobie rady przez to wszystko. Mam dość, nie... Nie chcę mi się już nic. Nie mam radości z niczego, ciągle się boję, nie mogę nic jeść, w następnym miesiącu zaczynam studia (psychologię, trochę ironicznie) i boję się, że nie dam sobie rady przez to wszystko. Mam dość, nie mam siły się już starać. Wszystko we mnie pękło na raz. Nie mogę spać sama w nocy, bo jestem dręczona przez myśli samobójcze. Nie potrafię się już uśmiechnąć, ciągle płaczę albo jestem apatyczna. Mam już tak dość, myślę, że nie popełnię samobójstwa, bo nie chcę mamie dokładać niepotrzebnie problemów, ale jeśli tak ma wyglądać moje życie to raczej długo z tym nie wytrzymam. Czuję się jak obciążenie dla całej rodziny i przyjaciółek, a do tego tak strasznie mi wstyd po prostu z tego wszystkiego. Niby nie chcę się zabić, ale nie widzę też innego wyjścia. Tak się boję po prostu. Było tak dobrze tyle miesięcy, tak się starałam naprawić swoje pesymistyczne myślenie i wszystko nagle pękło. Nie daję już sobie po prostu rady, jestem w kropce. Nic nie sprawia mi już radości, nie mam żadnych zainteresowań, nic mnie nie interesuje. Chciałabym po prostu najlepiej zgnić w tym łóżku i przestać być pasożytem dla innych.
odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska
Mgr Magdalena Klekotko
Mgr Magdalena Klekotko
Mgr Anna Kasprzak
Mgr Anna Kasprzak

Na co może wskazywać takie pogorszenie samopoczucia?

Nie wiem sam czy coś mi dolega a jeśli tak to co. Od kilku lat w zasadzie nie dzieje się najlepiej z moją psychiką. Od dawna mam niskie samopoczucie, mam wrażenie że nie dam rady sobię z najprostszymi rzeczami, czuję... Nie wiem sam czy coś mi dolega a jeśli tak to co. Od kilku lat w zasadzie nie dzieje się najlepiej z moją psychiką. Od dawna mam niskie samopoczucie, mam wrażenie że nie dam rady sobię z najprostszymi rzeczami, czuję się cały czas oceniany. Nawet teraz gdy skończyłem szkołę szukam pracy jak najłatwiejszej bo czuję że nic nie potrafię. Izoluje się od ludzi, od kilku lat mam problemy z interakcjami społecznymi, szczególnie z nowymi osobami. Gdy występuje niezręczna cisza, zawsze mam wrażenie że to przez to że ja nie jestem ciekawy, nie mam nic do powiedzenia. Zdarzały się zawroty głowy, drżenie nogi czy wagarowanie od szkoły. Od dawna nie mogę znaleźć sensu życia, mam wrażenie że jakbym się dowiedział się że jutro umrę to nie zrobiło by to na mnie wrażenia. Miałem kilka lat temu myśli samobójcze ale ustały, mój sposób myślenia zmienił się na "skoro życie nie ma sensu to pożyj trochę, może nabierze sens jak wejdziesz w dorosłe życie". Nie mam napadów płaczu, zdarzały się jednorazowo. Nie potrafię być szczęśliwy, nie cieszą mnie rzeczy które kiedyś cieszyły dlatego lubię korzystać z alkoholu "żeby coś poczuć" ale nie robię tego często.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska
Patronaty