Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 6 6 5

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Psychoterapia: Pytania do specjalistów

Co sądzić o takim samopoczuciu?

Witam ! Choruję na nerwicę lękowa i depresję .Zaczęło się od ataku paniki , ciągle skoki ciśnienia . Ostatnio kręci mi się cały czas w głowie i mam wrażenie ze zemdleje (wyniki są ok) Gdy zakręciło mi się w głowie... Witam ! Choruję na nerwicę lękowa i depresję .Zaczęło się od ataku paniki , ciągle skoki ciśnienia . Ostatnio kręci mi się cały czas w głowie i mam wrażenie ze zemdleje (wyniki są ok) Gdy zakręciło mi się w głowie wystraszylam się i miałam ciśnienie 160/100 . Nie wiem co o tym sądzić cały czas mam dobre ciśnienie a wczoraj nie wiem co się stało .
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Wiesław Łuczkowski
Lek. Wiesław Łuczkowski

Jak pozbyć się niechęci do ludzi i rozmów?

Witam mam 43lata , jestem mężatką. Mam dwoje dzoeciakow. Od jakiegoś czasu obserwuje u siebie niechęć do ludzi i rozmów. Od zawsze unikalam ludzi i nowych znajomości ale od dwóch lat unikam rozmów z rodziną. Od paru lat choruje na... Witam mam 43lata , jestem mężatką. Mam dwoje dzoeciakow. Od jakiegoś czasu obserwuje u siebie niechęć do ludzi i rozmów. Od zawsze unikalam ludzi i nowych znajomości ale od dwóch lat unikam rozmów z rodziną. Od paru lat choruje na RZS, jeszcze teraz doszła choroba syna cukrzyca. Zaobserwowalam u siebie że rozmowa z najbliższymi sprawia mi kłopot, denerwuje mnie strasznie. Moglabym nie odzywac się całymi dniami, jest mi to nie potrzebne. Aczkolwiek widzę że moje zachowanie nie jest akceptowane, wszyscy by chcieli zebym "przykleila" Sztuczny uśmiech i wszystko będzie ok. Jestem zmęczona samą sobą , nie cierpie siebie, nie akceptuje. Widze ciągłe niezadowolenie u najbliższych moim zachowaniem, co powoduje że chciał abym zniknąć. Co mam robić, czy moja rodzina ma rację "zebym postarala się zmienić " Ale ja nie umiem, mam wrażenie z miesiąca na miesiąc że jest coraz gorzej..
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Co zrobić, gdy ktoś jest uzależniony od alkoholu?

Czy zezwalać na picie jeżeli alkoholik nie słucha, patrzeć jak się zapija ,mam wrażenie że na śmierć?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Jak wyleczyć moją psychikę i poprawić samopoczucie?

Nie potrafię sobie poradzić z własnymi emocjami. Witam. Mam 20 lat. Od jakiegoś czasu nie radzę sobie sama ze sobą. Wciąż odczuwam smutek i pustkę w środku. Mam poczucie bezsilności, jakbym już nigdy nie miała być szczęśliwa. Tak naprawdę zaczęło... Nie potrafię sobie poradzić z własnymi emocjami. Witam. Mam 20 lat. Od jakiegoś czasu nie radzę sobie sama ze sobą. Wciąż odczuwam smutek i pustkę w środku. Mam poczucie bezsilności, jakbym już nigdy nie miała być szczęśliwa. Tak naprawdę zaczęło się to około rok temu, lecz teraz moja psychika powoli wysiada. Wcześniej odczuwałam smutek zazwyczaj wieczorem lub w nocy, nie mogłam zasnąć rozmyślając o przeszłości i rzeczach których żałuję i które chciałabym zmienić. Lecz w dzień mogłam normalnie funkcjonować, a zwykłe rzeczy nadal sprawiały mi radość. Niestety od jakichś 2 miesięcy czuję się okropnie. Praktycznie ciągle odczuwam smutek i żal, w nocy nie mogę zasnąć, a jak już mi się uda, to śpię do popołudnia. Nie mam siły się uczyć ani uczęszczać na lekcje. Cały czas obwiniam się o sytuacje z przeszłości jak i obecną, nie widzę w sobie żadnych pozytywnych cech, uważam się za okropną osobę. Prawie każdej nocy płaczę, choć tak naprawdę nie wiem z jakiego powodu, czasami dopada mnie to nagle podczas codziennych czynności. Żałuję każdej decyzji, jaką podejmę. Do niedawna miałam jeszcze ambicje i jakieś plany, a teraz czuję, że wszystko co robię jest bez sensu, że nie poradzę sobie w przyszłości. Czasami tak bardzo boli mnie w środku, że żeby odpędzić to uczucie sięgam po żyletke lub uderzam pięścią w ścianę, bo fizyczny ból pozwala na chwilę zapomnieć i poczuć się odrobinę lepiej. Już wiele razy myślałam o tym, że lepiej by było gdybym się nie urodziła. Wiele razy myślałam też o śmierci, lecz nigdy nie zdobyłabym się na odwagę by to zrobić, i tak naprawdę nie chcę tego robić. Chcę tylko poczuć się jak dawniej, być uśmiechniętą, energiczną dziewczyną jaką kiedyś byłam. Jednocześnie otoczenie wcale mi nie pomaga, trudno mi porozmawiać o tym z bliskimi, a nikt sam tego nie zauważa. Zawsze ja byłam podporą dla moich przyjaciół, i chciałabym żeby choć raz zapytano mnie czy u mnie wszystko w porządku, i pytano aż do skutku. Mimo iż mam im to za złe, to nadal wysłuchuję ich problemów i jestem na każde ich skinienie w obawie że przestanę być potrzebna i zostanę odrzucona. Jestem strasznym tchórzem. Niestety mam wrażenie że nikogo nie obchodzę, i że wszyscy słuchają mnie lecz nie słyszą lub nie chcą usłyszeć. Jest to też jeden z powodów, przez które czuję się tak beznadziejnie. Nie wiem już co mam robić, czuję że jeśli nadal pozostanę w tej apatii to nie wytrzymam tego psychicznie. Mam wrażenie, że moja osobowość całkowicie się zmieniła, jakbym była obcą osobą. Nie potrafię się już śmiać jak dawniej, gdy rzadko kiedy spotkam się z przyjaciółmi, nie wiem o czym mam rozmawiać, gdzie kiedyś byłam osobą która najwięcej rozmawiała i śmiała się najgłośniej, dziś przejmuję rolę słuchacza i doradcy. Jednocześnie jestem przekonana , że rozmowa z psychologiem lub lekarzem nie rozwiąże mojego problemu, bo niby w jaki sposób miała by mi pomóc. Tak naprawdę sama nie wiem po co piszę tą wiadomość, może po to żeby ktoś mnie usłyszał. Nie wiem już, co mam robić? Boję się, że z moją psychiką jest coś nie tak. Co mi jest? Jak mam sobie poradzić z tą przytłaczającą rzeczywistością?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Czy moje relacje z dziećmi mogą być zaburzone?

4 lata temu wzięłam rozwód z mężem alkoholikiem.Jego picie, znęcanie się fizyczne(kilkukrotne),głównie psychiczne, trwało 15 lat. Od niespełna 3 lat mam partnera, z którym pozornie wszystko się układa. Jedyny problem, który mu przeszkadza, to moja postawa w stosunku do dzieci.... 4 lata temu wzięłam rozwód z mężem alkoholikiem.Jego picie, znęcanie się fizyczne(kilkukrotne),głównie psychiczne, trwało 15 lat. Od niespełna 3 lat mam partnera, z którym pozornie wszystko się układa. Jedyny problem, który mu przeszkadza, to moja postawa w stosunku do dzieci. Już po kilku spotkaniach zauważył, że relacje są bardzo zaburzone (dzieci zachowują się jak rodzice(dyktując warunki) a ja jak bezradne dziecko, które chowam<< głowę w piasek>>, stawiam granic i nie wymagam. Ostatnio pokłóciliśmy się, bo nastoletnia córka coś burknęła do partnera. Miał mi za złe, ze jej na to pozwoliłam. Obawiam się, że mój związek właśnie się rozpada. Nie wiem czy wszystko ze mną jest ok???
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Czy przy myślach samobójczych trafia się do szpitala psychiatrycznego?

Czy myśli samobójcze (plan samobójczy) to to samo co tendencje samobójcze? Czy jest duże ryzyko trafienia osoby z takimi myślami do psychiatryka?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Wiesław Łuczkowski
Lek. Wiesław Łuczkowski

Czy to może być hipochondria?

Od pewnego czasu caly czas mysle , ze mam ta najgorsza chorobę której nazwy nawet nie chce wypowiadać. W ciągu roku zrobilam mnóstwo badań. Zaczelam od usg piersi w styczniu 2020 wszystko ok ale w marcu wyczułam jakis cos w... Od pewnego czasu caly czas mysle , ze mam ta najgorsza chorobę której nazwy nawet nie chce wypowiadać. W ciągu roku zrobilam mnóstwo badań. Zaczelam od usg piersi w styczniu 2020 wszystko ok ale w marcu wyczułam jakis cos w piersi poszlam na usg do innego radiologa nic poważnego. Podczas przeprowadzki zadarlam sobie pieprzyk dostalam skierowanie do chirurga na wycięcie i odrazu prosiłam o wyciciecie następnego który w mojej ocenie byl podejrzany i tak wycięłam ich 8 . Oczywiście odwiedziłam tez dermatologa ktory doszczętnie wszystkie pieprzyki mi obejrzał i stwierdził, że wycinać nie trzeba mimo tego wycięłam. Do tego w wakacje dostalam biegunki po roznych badaniach kału okazalo sie ze mam lamblie dostalam lekarstwa . Ale mi się wydawało, że to nie to porobilam badani krwi ob crp próby wątrobowe trzustki itp wszystko ok , zrobilam usg brzucha wszystko ok tluszcakow które mam od kilkunastu lat i mialam badane wszystko ok odwiedziłam 2 gastrologow mówili że jestem zdrowa . W miedzy czasie zrobilam cytologie i kroterapie nadzerki na szyjce macicy oraz usg dopochwowe . Teraz zaczyna się styczeń i na nowo zaczynam się bać o piersi bo ide na kontrolne badanie. Chodze macam się dotykam czy cos urósło. Nie moge o niczym innym myśleć. Nie ma chwili zebym nie myslala o najgorszym . Bolala mnie glowa lekko dwa tygodnie juz dla mnie to było jednoznaczne okazalo sie ze to zatoki. Bolal mnie bark dla mnie to juz bardzo cos poważnego a okazalo sie ze to od poduszki. I tak w kółko caly czas mysle o jednym. Caly czas ie boje ze cos przegapię ze bedzie za późno, ze czegos nie zauważę i malo zaczynam wątpić w kompetencje lekarzy . Caly czas mi się zdaje ze oni czegos nie zauważa. Ze zrobia jakies badanie zle . Robie usg wyjdę siedzę sie a za dwa dni mysle ze te badanie bylo zle wykonane . Nie wiem czy to poprostu normalne zachowanie czy to juz jest jakaś choroba psychiczna . Nie chce iść do psychologa bo wydaje mi się ze on mi nie pomoże. Nie wiem nawet czy mi potrzeba taka wizyta ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy powinnam zakończyć tę relację?

Dzień dobry. Chciałabym zapytać, chociaż wiem,że to będzie absurdalne pytanie i wiem co mam robić, ale zapytać tak pro forma nie zaszkodzi.Od 11 lat znam kogos z pewnego portalu, ktoś przez 11 lat pisał, obiecywał ,mówił,że jestem piękna i ,że... Dzień dobry. Chciałabym zapytać, chociaż wiem,że to będzie absurdalne pytanie i wiem co mam robić, ale zapytać tak pro forma nie zaszkodzi.Od 11 lat znam kogos z pewnego portalu, ktoś przez 11 lat pisał, obiecywał ,mówił,że jestem piękna i ,że szykuje dla nas przyszłość. wiem jak to brzmi, ale ja wierzyłam..czy ja wiem, czy wierzyłam, od kilku lat nie wierzyłam, bo mnie zwodził, ale tkwiłam w tym ciągle. W nadziei na coś ale nie wiem na co. Myślałam o nim. Nawet kilka razy sie dystansowałam się psychicznie, ale to nic mi nie dało. Pisał do mnie, mam nawet kilka jego prezentów, bo czasami przesyłal mi euro za co byłam wdzięczna, ale to , że mnie zwodził, nie potrafię wybaczyć. Pisałam do niego okropne maile, ale nie umiałam skończyć....wiem, że mną manilipuluje, ale on twierdzi ,że nie. wiem ,że mnie kłamie lub nie mówi całej prawdy , ale tez wiem, że jest to to samo. On jest z danii, ja w sumie nie jestem sama, ale samotna w Polsce..to moja wina być może,że się dałam tak wkręcić....to jeszcze nie jest skończone, ale zażyczyłam sobie przerwy, bo zaczęłam robić nieprzewidywalne rzeczy....Nie jestem ani głupia ani brzydka, ale moje poczucie wartości spadło do zera. oczywiści on zawsze podkreślał ,że jestem piekna, mądra i kreatywna. ale cos mi tu nie gra i nie grało.....11 lat nie miec czasu dla mnie?..teraz jak mu pisze wprost, że go nie chcę, że jest kłamcą, to on dalej swoje, że mnie kocha, że tylko ja i ,że będzie na mnie czekał.....ktoś tu jet chory!......od 4 lat kupuje mieszkanie niby dla nas...znowu truje mi zadek,że od marca się przeprowadza do jakiegoś mieszkania.....nigdy sie nie spotkał ze mną zawsze miał wymówki z których sie też śmiałam...samo sobie jestem winna trzymając się kogoś , kto mnie chce na odległość jedynie,....Każdy by mi powiedział,że to ja sama sobie jestem winna. Komuś zwyczajnie odwaliło albo jemu albo mnie, jemu,że chce trzymać mnie, albo mnie, że daję sie trzymać. On Ma 68 lat, a ja mam 54. .Ewa
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Jak się pozbyć tej zazdrości o partnera?

Witam mam 37lat, jestem w związku od 2 lat, mieszkamy razem, problem jest taki, że jak mój partner ma się zobaczyć z koleżanką, która z a długo i się kumplują, to ja woadam w szał, płacze, brakuje mi sił, mam... Witam mam 37lat, jestem w związku od 2 lat, mieszkamy razem, problem jest taki, że jak mój partner ma się zobaczyć z koleżanką, która z a długo i się kumplują, to ja woadam w szał, płacze, brakuje mi sił, mam wrażenie że już nie wróci do domu,mimo iż zapewnia mnie,że mnie kocha i że ze mną jest, ze mną śpi itd. Ja go tak bardzo kocham, że się boję że odejdzie. Jak wrócił ze spotkania to go uderzyłam, czułam się bezsilna i taka z frustrowana, nawet nie umiem tego wyjaśnić. Ciągle płacze, czuję się winna, cały czas odczuwam strach przed utratą jego. Nie umiem się wyzbyć tego uczucia. Bardzo go kocham, ale się sama boję czy to ja tego nie zepsuje jak będę się tak zachowywac.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Jak sobie radzić z tym napięciem i stresem?

Witam.Od dluzszego juz czasu odczuwam bardzo silne napiecie stresowe w pracy i nie umiem sobie z tym poradzic.Czuje ze ten stres wyniszcza mnie od srodka .Zaczalem wiecej pic alkjoholu,dawniejsze rzeczy ktore sprawialy mmi radosc przestaly cieszyc.Chcialbymm dodac ze pracuje w sluzbach mundurowych
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy mój mąż ma schizofrenię?

Witam, chciałbym się dowiedzieć czy mąż choruje na schizofrenie. Ciągle coś słyszy jakieś głosy że ktoś gada na niego, że ktoś go wyzywa i śmieje się z niego, że mu ktoś na złość robi ktoś podsłuchuje go i cały... Witam, chciałbym się dowiedzieć czy mąż choruje na schizofrenie. Ciągle coś słyszy jakieś głosy że ktoś gada na niego, że ktoś go wyzywa i śmieje się z niego, że mu ktoś na złość robi ktoś podsłuchuje go i cały czas mu kradną rzeczy i niszczą cały czas nie oskarża o zdradę. Nie wiem co mam zrobić jak mu pomóc
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Wiesław Łuczkowski
Lek. Wiesław Łuczkowski

Czy to może być chwilowy stan?

Witam, jestem nastolatką która się okalecza, nie widzę w tym nic złego, również chcę umrzeć, mam myśli samobójcze i wiem że jestem do tego zdolna, jednak nie wiem czy chcę umrzeć. Nie mam pojęcia co robie jeszcze w życiu. Czasami... Witam, jestem nastolatką która się okalecza, nie widzę w tym nic złego, również chcę umrzeć, mam myśli samobójcze i wiem że jestem do tego zdolna, jednak nie wiem czy chcę umrzeć. Nie mam pojęcia co robie jeszcze w życiu. Czasami myślę ze moge mieć depresję, nie rozumiem samej siebie. Często płacze, nie mam na nic siły, również mało jem, ponieważ uważam powinnam wyglądać inaczej. Bywa naprawde różnie. Raz jest lepiej a raz gorzej. Niczego po mnie nie widać. Wydaje się że jest wszystko w pożądku. Czy to chwilowy stan? To są tylko moje "humorki" Jak to zakończyć? Ja osobiście nie widzę problemu, jast naprawdę w porządku jednak bywa chwilami ciężko.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy powinnam udać się do psychoterapeuty?

CZY powinnam udać się do psychoterapeuty? Co robic? Odcinam się od rzeczywistości i jestem coraz bardziej obojętna, zamknięta w sobie. Nie radzę sobie z uczuciami i stresem. Mam wrażenie ze robie wszystko zle i będzie gorzej. Oprócz tego jestem bulimiczka.... CZY powinnam udać się do psychoterapeuty? Co robic? Odcinam się od rzeczywistości i jestem coraz bardziej obojętna, zamknięta w sobie. Nie radzę sobie z uczuciami i stresem. Mam wrażenie ze robie wszystko zle i będzie gorzej. Oprócz tego jestem bulimiczka. Najmniejsza rzecz wyprowadza mnie z równowagi. Nie mam zapału do czegokolwiek, bo nie widze sensu. Dookoła slysze, ze jestem zła i zawsze taka byłam. Uwazam, ze bycie niewidzialnym i samotnym jest najlepszym wyjściem w moim wypadku. Nie chce nikogo skrzywdzić. Czuje się beznadziejna, toksyczna i niezasługująca na miłość czy druga szanse. Chce to zmienić już od dwóch lat. Bardzo sie staram ale nie ma diametralnych zmian. Nie wiem jak to zmienić.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Czy starać się jeszcze uratować ten związek?

Dzień Dobry, opiszę tutaj swoją sytuacje. Rozpocznę od tego iż pracujemy razem, od listopada zmieniłem stanowisko, moja była dziewczyna w tym czasie poznała znajomych w tym faceta co ma 38 lat ona ma 22. Zauważyłem że od tego czasu strasznie... Dzień Dobry, opiszę tutaj swoją sytuacje. Rozpocznę od tego iż pracujemy razem, od listopada zmieniłem stanowisko, moja była dziewczyna w tym czasie poznała znajomych w tym faceta co ma 38 lat ona ma 22. Zauważyłem że od tego czasu strasznie się zmieniła wolała rozmawiać z tym gościem niż zemną, potrafiła wychodzić z pracy i rozmawiać z nim przez telefon zamiast zemną. Zacząłem się trochę buntować o niego i czasem pod wpływem nerwów rozkręcałem awanturę, były 3. Po ostatniej otrzymałem tekst w stylu chciała bym przerwy. Ja to potraktowałem jak rozstanie trochę ponieważ minął 1 tydzień, 2 tydzień i nic nie wiedziałem po czym spotkałem się z nią w ten 2 tydzień i stwierdziła że chce się rozstać i jej jedynym takim grubszym argumentem po 5 latach to usłyszałem że zrozumiała że nie jesteśmy dla Siebie. Chciałbym do niej wrócić i pokazać że traci coś ważnego bo przez te 5 lat wyciągałem ją z nie jednej sytuacji no i ogólnie mamy dużo pozytywnych wspomnień. Co zrobić zapomnieć czy starać się o powrót? Dodam że minęło już od "przerwy" 1.5 miesiąca a od rozstania prawie miesiąc.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Teresa Kała
Mgr Teresa Kała
Mgr Teresa Kała
Mgr Teresa Kała

Jak przełamać nieśmiałość w relacji z chłopkiem?

Dzień dobry. Poznałam trzy miesiące temu chłopaka i zakochałam się wierze, że to jest ten jedyny. Ale boję się do niego napisać. Juz z nim rozmawiałam nawet dziś byłam u niego w pracy. Nie mogę o nim przestać myśleć ani... Dzień dobry. Poznałam trzy miesiące temu chłopaka i zakochałam się wierze, że to jest ten jedyny. Ale boję się do niego napisać. Juz z nim rozmawiałam nawet dziś byłam u niego w pracy. Nie mogę o nim przestać myśleć ani spać co mam zrobić. Prosze o rade nie odrzucajcie mojego pytania nikomu nie ma się zwierzyć
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Mgr Małgorzata Ziółkowska

Czy jest możliwe odczuwanie symptomów choroby, którą sobie wmawiamy?

Czy możliwe jest odczuwanie objawów choroby, którą sobie wmawiamy (ból itp.)? Czy nasz mózg jest w stanie płatać nam takie figle?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Wiesław Łuczkowski
Lek. Wiesław Łuczkowski

Jaka choroba może dawać te objawy?

Witam, chcialbym sie dowiedziec jaka choroba moze powodowac takie objawy: Odruchy wymiotne/wymioty(Praktycznie codziennie, zaczelo sie kilka lat temu od kaszlu/dusznosci), Zawroty glowy(Dawniej praktycznie nie odczuwalne, teraz silne i czeste), Zaburzenia pamieci, Zaburzenia koncentracji, Ucisk z tylu glowy/bole z... Witam, chcialbym sie dowiedziec jaka choroba moze powodowac takie objawy: Odruchy wymiotne/wymioty(Praktycznie codziennie, zaczelo sie kilka lat temu od kaszlu/dusznosci), Zawroty glowy(Dawniej praktycznie nie odczuwalne, teraz silne i czeste), Zaburzenia pamieci, Zaburzenia koncentracji, Ucisk z tylu glowy/bole z przodu glowy, Ogolne oslabienie, Zaburzenia pracy serca, Czasami tez ciezki oddech. Wydaje mi sie ze cisnienie tetnicze mam podwyzszone srednio ok 150/100. Co to moze byc? Do jakiego specjalisty powinienem sie udac?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak mam namówić męża na wizytę u psychologa?

jak namówić męża na wizytę u psychologa Jesteśmy małżeństwem 30 lat dotąd nasze małżeństwo było prawie udane jedyne co mogłam zarzucić mojemu mężowi to to że pił chociaż był spokojny teraz gdy ja zachorowałam na raka twierdzi że go zdradzam... jak namówić męża na wizytę u psychologa Jesteśmy małżeństwem 30 lat dotąd nasze małżeństwo było prawie udane jedyne co mogłam zarzucić mojemu mężowi to to że pił chociaż był spokojny teraz gdy ja zachorowałam na raka twierdzi że go zdradzam i zrobi co ma zrobić i odchodzi. Zdrada to bzdura no ale jak mu cokolwiek wytłumaczyć jak on nawet przez sen się kłóci
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Czy to da się jakoś uratować?

Witam, Sytuacja wygląda następująco. Byłem w związku z kobietą 9 miesięcy, żyło nam się dobrze, oboje się dogadywaliśmy, angażowaliśmy i praktycznie od początku zamieszkaliśmy razem. Dwa tygodnie temu znalazła w moim telefonie polubione zdjęcie na profilu innej kobiety, stwierdziła że... Witam, Sytuacja wygląda następująco. Byłem w związku z kobietą 9 miesięcy, żyło nam się dobrze, oboje się dogadywaliśmy, angażowaliśmy i praktycznie od początku zamieszkaliśmy razem. Dwa tygodnie temu znalazła w moim telefonie polubione zdjęcie na profilu innej kobiety, stwierdziła że chce się rozstać, że zdradziłem ją. Pare dni nie mieliśmy kontaktu, nie chciała rozmawiać, spotkaliśmy się przedwczoraj obgadaliśmy sprawę i stwierdziła, że może da mi szanse. Wczoraj poszliśmy na spacer, który oczywiście był z dystansem, ona mówi że ciągle ma tą sytuację przed oczami, przyćmiewa jej to wszystkie pozytywy związku. Wieczorem napisała, że jednak tego nie czuję, że nie będzie potrafiła mi zaufać, nie czuje porządania i jestem jej trochę obojętny. Czy da się to ratować? Co można zrobić? Najgorsze to dla mnie zrozumieć, że ona z osoby która ciągle się tuliła, czuła porządanie, stała się taka oschła. Mieliśmy dużo planów na ten rok, między innymi zaręczyny. Proszę o poradę.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Maria Rzepecka
Mgr Maria Rzepecka

Jak przełamać taką nieśmiałość w relacjach z innymi ludźmi?

Od kiedy tylko pamiętam, miałam problemy w kontaktach międzyludzkich. Jako dziecku, nastolatce, a w końcu studentce, ciężko było mi się do kogokolwiek odezwać i prowadzić rozmowę, zawsze miałam tylko kilku bliższych znajomych i nikogo, kogo nazwałabym "przyjacielem". Uważałam, że nie... Od kiedy tylko pamiętam, miałam problemy w kontaktach międzyludzkich. Jako dziecku, nastolatce, a w końcu studentce, ciężko było mi się do kogokolwiek odezwać i prowadzić rozmowę, zawsze miałam tylko kilku bliższych znajomych i nikogo, kogo nazwałabym "przyjacielem". Uważałam, że nie mam nic ciekawego ani ważnego do powiedzenia, że mówię same głupoty i źle przy tym wyglądam, nauczyłam razem z innymi śmiać się z siebie i swojego milczenia, nigdy nie udzielałam się w dyskusjach, a zapytana o coś od razu płonęłam ze wstydu... Teraz mam prawie 32 lata i niewiele się zmieniło. Potrafię rozmawiać tylko w kombinacji jeden na jeden, w większej grupie osób nie dam rady się przełamać. Czasem bywało już jednak lepiej, ale ostatecznie zawsze "cofałam się" do punktu wyjścia. Co ciekawe, nie mam i nie miałam żadnych problemów w załatwianiu spraw np. w sklepie, u lekarza lub w urzędzie, potrafię wszystko załatwić. A w kontaktach ze współpracownikami, potencjalnymi znajomymi, równolatkami - mam problem od lat. Dziś w pracy znowu stałam obok dyskutującej grupy ludzi i choć pracuję z nimi już parę lat, nie umiem z nimi rozmawiać bez skrępowania ani odezwać się pierwsza, nawet w związku z tematami zawodowymi... Coraz bardziej mnie to dobija i czuję się coraz gorzej, nie wiem już co robić, mam wrażenie, że wszyscy śmieją się ze mnie, a ja sama nie nadaję się do życia w społeczeństwie.
Patronaty