Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 4 4

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Psychoterapia: Pytania do specjalistów

Jak mam wyleczyć bezsenność?

Choruję na nerwicę lękową z przykrymi objawami somatycznymi.Uczucie drętwienia karku,uderzenia gorąca na plecach,przyspieszony puls do 94.Przebadana jestem przez lekarza rodzinnego i kardiologa,nie stwierdzili nieprawidłowości w badaniach.Moją największą zmorą jest jednak bezsenność.Od 3 dni zażywam 150 mg trittico zapisanego przez psychiatrę... Choruję na nerwicę lękową z przykrymi objawami somatycznymi.Uczucie drętwienia karku,uderzenia gorąca na plecach,przyspieszony puls do 94.Przebadana jestem przez lekarza rodzinnego i kardiologa,nie stwierdzili nieprawidłowości w badaniach.Moją największą zmorą jest jednak bezsenność.Od 3 dni zażywam 150 mg trittico zapisanego przez psychiatrę (mniejsze dawki nie działały na mnie),mam też przepisany Escipram w dawce 10 mg,od miesiąca biorę 5 mg.Za każdym razem jak podwyższam z 5 na 10 mg to jakby lęki i zły nastrój się u mnie nasilają i znowu schodzę do 5mg .Strasznie boję się też zespołu serotoninowego.Czy przyjmując trittico w dawce 150 mg i Escipram w dawce 10 mg może faktycznie wystapić zespół serotoninowy?Czy powinnam porzucić czarnowidztwo i leczyć się takimi dawkami,żeby w końcu wyleczyć się z tego dziadostwa?Dodam,że biorę też 1/2 tabletki dobrosonu,gdy wybudzam się po trittico po 2-3h by jeszcze zasnąć.Boję się również uzależnienia od doobrosonu.Czy mogę z tym trittico melatoninę brać zamiast zopiklonu?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Co może powodować takie samopoczucie?

Witam, od jakiegoś już czasu zmagam się z kilkoma problemami typu ciągłe zmęczenie, mimo dobrej jakości snu, brak koncentracji i skupienia, czasem niewyraźny, rozmyty obraz, takie ogólne zawieszenie, słabe samopoczucie, niechęć, rzadko ale zdarza się nadwrażliwość na światło np... Witam, od jakiegoś już czasu zmagam się z kilkoma problemami typu ciągłe zmęczenie, mimo dobrej jakości snu, brak koncentracji i skupienia, czasem niewyraźny, rozmyty obraz, takie ogólne zawieszenie, słabe samopoczucie, niechęć, rzadko ale zdarza się nadwrażliwość na światło np jadąc samochodem, a do tego wysoka nadwrażliwość i nerwowość .Co może powodować takie samopoczucie?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Monika Wodnicka
Mgr Monika Wodnicka

Jak mam sobie z tym wszystkim poradzić i podnieść swoją samoocenę?

Witam . Mam problem z którym już nie umiem sobie poradzić od wielu lat przy poznawaniu kogoś drętwiala mi twarz A później było gorzej..,mianowicie chodzi o to ze od kiedy zaszłam w ciąże wszyscy o mnie zapomnieli bo nie piłam... Witam . Mam problem z którym już nie umiem sobie poradzić od wielu lat przy poznawaniu kogoś drętwiala mi twarz A później było gorzej..,mianowicie chodzi o to ze od kiedy zaszłam w ciąże wszyscy o mnie zapomnieli bo nie piłam już ani nawet nie paliłam nie chodziłam na imprezy ... po czasie przestałam wychodzić z domu bywało tak że przez 3 miesiące nie ujrzałam światła dziennego ponieważ myśl o wyjściu powodowała stres ! Myśl o tym jak rozpocznie dzień kiedy umyje żeby w jakim stanie będzie moja skóra ( mam problemy że skóra i kręgosłupem ) czy będa mnie boleć plecy musiałam mieć wszytsko zaplanowane i każdy krok musiałby iść zgodnie z nim inaczej dzień przekreslony. Teraz jestem już po porodzie..moja samoocena spadła do zera nie ma najmniejszej rzeczy która bym w sobie lubiła mam już zaplanowane wiele poprawek mojej twarzy znam ceny na pamięć nawet bo tak nie mogę na siebie patrzeć. Z wychodzeniem jest trochę lepiej wychodzę czasem tylko po to aby moja córka się przewietrzyla i po oddychala powietrzem najchętniej to bym wcale nie wychodziła i tu zaczynają się kolejne problemy..do dziecka mam tak samo codziennie musi mieć przygotowane rzeczy tak żeby do siebie pasowały nawet piżamke, gdy gdzieś wychodzimy ciuchy muszą być pasujące, zabawki ,smoczek wszystko musi pasować inaczej się denerwuje ale w środku. Na łóżku też musi być ładnie poukładane i dopasowane poduszki do Kocyka nie może leżeć żadna pieluszka nie poskladana nawet . Mam też problem z wydawaniem komuś małej z rodziny na ręce nie potrafię jej oddać od razu widzę jak komuś spada albo jak się z kimś przywiązuje i nie chce mnie ... kiedy niose ja na rękach moje oczy jakby za mnie patrzę na różne rzeczy np. Widzę jak się rani o nóż i wtedy szybko bo gdzieś wyrzucam albo widzę ostry kant stołu i widzę jak rozbija głowę i momentalnie odsuwam stół za łóżko albo jak leżymy razem to mam przed oczami jak budynek się sypie i spadamy i zaczynam analizować jak ja oslonic ciałem żeby przeżyła i nie panuje nad tym te myśli mnie dręczą same przychodzą zaciskam oczy nawet i to jakby tkwi mi w głowie gdy jesteśmy same czuje się obserwowana nie jestem w stanie wydać z siebie dźwięku żeby nie być zła mama dlaczego kiedy ktoś do mnie mówi całą się trzęse i mija twarz tak samo Błagam pomocy ja chce być normalna szczęśliwa dziewczyna nie chce żeby dziecko się mnie kiedyś wstydziło nie pójdę póki co do lekarza bo się boję że zabiorą mi dziecko proszę pomóżcie błagam!!!
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska

Czy to mogło wywołać zespół lęku napadowego?

Witam, zacznę od tego, że od listopada 2018 do sierpnia 2019 brałam Elicea (5mg na dobę). W szpitalu zdiagnozowali mi zespół leku napadowego. Po zaprzestaniu brania leku co jakiś czas miałam delikatne objawy, ale nie to co przed braniem leków... Witam, zacznę od tego, że od listopada 2018 do sierpnia 2019 brałam Elicea (5mg na dobę). W szpitalu zdiagnozowali mi zespół leku napadowego. Po zaprzestaniu brania leku co jakiś czas miałam delikatne objawy, ale nie to co przed braniem leków (jakbym cały czas była pijana, wiedziałam co się dzieje, ale tak jakbym była za szkłem - nasilało się po wyjściu na zewnątrz). Tabletek na pewno nie biorę od marca 2020. Do przedwczoraj wszystko było ok, aż nie zapaliłam marihuany (3 raz w życiu, pomieszane z tytoniem, 3 'wdechy'). Czułam mocne zaburzenia przestrzeni, szum w uszach, szybko biło serce. Trwało to może z 2,5 godziny. Potem zasnęłam, gdy się obudziłam miałam podobne objawy jak przed leczeniem Elicea. Trwają (z różnym natężeniem) 48 godzinę. Moje pytanie brzmi: 1. czy mogę już dzisiaj wziąć Elicea, żeby złagodzić objawy? Nie wejdzie w reakcję z marihuaną? 2. ile takie objawy mogą trwać? 3. czy marihuana mogła coś aktywować? Będę wdzięczna za pomoc, Ada
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Marcin Goluch
Mgr Marcin Goluch

Co myśleć o tym zachowaniu terapeuty?

Witam, od pół roku uczęszczam na terapię w nurcie integratywnym. Wiele problemów, z którymi się borykałam na co dzień udało mi się wspólnie z terapeutą przepracować. Proces leczenia przynosi pozytywne rezultaty, jednak nurtuje mnie pewna sprawa (temat wielokrotnie poruszany podczas... Witam, od pół roku uczęszczam na terapię w nurcie integratywnym. Wiele problemów, z którymi się borykałam na co dzień udało mi się wspólnie z terapeutą przepracować. Proces leczenia przynosi pozytywne rezultaty, jednak nurtuje mnie pewna sprawa (temat wielokrotnie poruszany podczas sesji) a mianowicie częste jakby "odpływanie terapeuty". Nie jest to zasypianie a jakby "wyłączanie się", nieprzytomny wzrok i lecąca głowa. Poruszałam tę kwestię z moim terapeutą i jest to rzekomo jego reakcja na kumulowaną we mnie złość. Za każdym razem podczas tego typu reakcji odczuwam ogromny dyskomfort i rozważam zmianę specjalisty, gdyż sytuacja nagminnie się powtarza. Czy mam powody do obaw?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Co może znaczyć takie wyobrażenie?

od długiego czasu cierpię na OCD, jestem również DDA i pochodzę z rodziny która się rozpadła. na terapii poruszyłem jeden temat związany z moimi natręctwami, który bardzo mnie nurtuje i w sumie sam w sobie stał się kolejnym czynnikiem obniżającym... od długiego czasu cierpię na OCD, jestem również DDA i pochodzę z rodziny która się rozpadła. na terapii poruszyłem jeden temat związany z moimi natręctwami, który bardzo mnie nurtuje i w sumie sam w sobie stał się kolejnym czynnikiem obniżającym nastrój... Mam jeden problem, który wydaje się mi być bardzo nietypowy, a mianowicie: Jako dziecko miałem potrzebe doszukiwania sie kształtu idealnego w swoich niektórych zabawkach. Nieraz też obawiałem się, że te przedmioty/ zabawki mogą ulec uszkodzeniu. Po pewnym czasie stworzyłem sobie taką "wymyśloną zabawkę", która była bezpieczna w mojej głowie. Była to figura geometryczna o idealnym kształcie, który ostatecznie był kształtem linii prostej (po drodze były jeszcze prostokąt, kwadrat i takie dziwne coś jakby w kształcie literki L). Ale to prosta była najdłużej i jakoś najbardziej dała mi się we znaki. Z czasem zacząłem się denerwować, że nie potrafię sobie takiej idealnej linii wyobrazić i że jest ona niemożliwa do zaistnienia, co wywoływało u mnie olbrzymi lęk i cierpienie. Stała się moją obsesją. Wraz z upływem czasu (i brania leków) problem ten malał, ale czasem przebijał się, i myśli o prostej pojawiały się w momencie moich różnych "filozoficznych" przemyśleń. Jakby fakt, że prosta, jest rozwiązaniem wszystkich jakichś moich problemów.. Myśli o prostej pojawiały się również gdy myślałem o czymś innym, miłym dla mnie, np o autach- myśląc o nich miałem dodatkową myśl, że jakby była prosta jeszcze w zestawieniu z nimi, to już wszystko byłoby super i nie miałbym problemów. Ale ogólnie ta prosta wzbudza we mnie niemiłe uczucia, nie wiem na ile normalne jest posiadanie takiego... hmm... "wymyślonego przyjaciela" , o ile to można nazwać przyjacielem, w wieku dorosłym? I teraz pojawiają mi się pytania, które zaistniały pod wpływem terapii i mozolnie przepracowywanych elementów moich różnych zachowań i "jazd": po co tak naprawdę stworzyłem sobie prostą ? Czy jest ona wynikiem złych relacji rodziców? czy wymyślenie jej wynika z OCD ? Czy ktoś jeszcze miał/ ma takie problemy ? Będę wdzięczny za każdą odpowiedź, bo tak prawdę powiedziawszy, czuję się zagubiony i nierozumiany nawet przez terapeutów
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Balcerzak
Mgr Katarzyna Balcerzak

Czy w moim przypadku pomoc psychiatry lub psychologa jest wskazana?

W tym roku miałam bardzo dużo życiowych przejść i zastanawiam się czy wpadam w jakaś depresje czy potrzebuje poprostu czasu... po kolei - zerwanie z chłopakiem z którym byłam długo... zaraz po tym zostałam zwolniona z pracy w której pracowałam... W tym roku miałam bardzo dużo życiowych przejść i zastanawiam się czy wpadam w jakaś depresje czy potrzebuje poprostu czasu... po kolei - zerwanie z chłopakiem z którym byłam długo... zaraz po tym zostałam zwolniona z pracy w której pracowałam 4 lata ( fryzjerka - praca z pasji, przywiązana i zżyta z pracownikami... te miejsce to był moj sens życia) no załamana byłam. Po miesiącu tyle dobrze z chłopakiem wróciliśmy do siebie - i wydarzył się wypadek samochodowy, był kierowca. Mam pęknięta czaszkę, był wstrzas mózgu i jeszcze w przyszłości moge mieć tego skutki... po 2 miesiącach od tego wynajęliśmy mieszkanie. Otworzyłam nowy rozdział w życiu, wyfrunęłam z gniazda rodziców. Stres i mała ekscytacja. Moj facet - kierowca, dostał wysoka karę pieniężna za spowodowany wypadek i wyjechał za granice na 2 miesiace żeby więcej i szybciej zarobić... zostałam sama w tym mieszkaniu... z moim „zdrowiem”... i moja psychika chyba tego wszystkiego pomalu nie dźwiga... W głowie mam ze skutki wypadku moga mi wystąpić w każdej chwili jak i za rok - 2 lata - 10 lat... także przyszłość widzę czarno - w szpitalu, operacje... nawet smierć... Wpadam w jakieś lęki, jestem przerażona tym co się podziało w moim życiu. Najbardziej dobija mnie to ze znajomi pracują, imprezują a ja? Ja pracować nie mogę, na imprezę nie mogę... Przestaly mnie już tak cieszyc spotkania ze znajomymi bo jestem taka chorowitka - nic nie idzie już ze mną porobic... psychicznie boli mnie ze jestem po tym wypadku i połowy rzeczy robić nie mogę ktore kiedyś robilam i jeszcze może mi się to odbić w przyszłości... nocami zaczęłam płakać, jestem sama i czuje jak poprostu sobie nie radzę z sama sobą. Przejdzie mi czy psycholog/ psychiatra konieczny?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Dlaczego wszystko mnie przerasta i nie mam motywacji?

Witam. Mam nurtujący problem, sama nie mogę określić gdzie jest jego źródło. Czuje się dziwnie z swoim światem, nie mam pojęcia jak to opisać dokładnie. Czuje się niezadowolone z swojego życia, ciagle myśle tylko o tym samym., rzeczywistość mnie przerasta,... Witam. Mam nurtujący problem, sama nie mogę określić gdzie jest jego źródło. Czuje się dziwnie z swoim światem, nie mam pojęcia jak to opisać dokładnie. Czuje się niezadowolone z swojego życia, ciagle myśle tylko o tym samym., rzeczywistość mnie przerasta, wychodzę do ludzi jest Ok. Wracam do domu do partnera jestem oschła nie mam ochoty na seks z nim. Gdy już to robimy to robię to od niechcenia, ponieważ nie chce go krzywdzić. Potem najczęściej płacze po stosunku. Wszystko mnie przerasta, praca, nie czuje motywacji do życia, a także do moich pasji. Wszystko tak jakby we mnie umarło...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska

Jak poradzić sobie z takim złym stanem emocjonalnym?

Witam. Nie wiem co mam robić, czuje się jak w tym filmie gdy na jednym ramieniu siada diabeł i zachęca do złego. Niestety jest coraz gorzej. Unikam ludzi bo ktoś kiedyś bardzo mnie skrzywdził. Zostałam pobita w 3 miesiącu ciąży.... Witam. Nie wiem co mam robić, czuje się jak w tym filmie gdy na jednym ramieniu siada diabeł i zachęca do złego. Niestety jest coraz gorzej. Unikam ludzi bo ktoś kiedyś bardzo mnie skrzywdził. Zostałam pobita w 3 miesiącu ciąży. Poprzedni partner również mnie bił, zresztą był alkoholikiem. Mam dwie córki. A mimo to, czuje, że marnuje tlen, że ktoś inny potrzebuje to bardziej. Co jest że mną nie tak, że już nie umiem się cieszyć z macierzyństwa. Kocham je ale przygniata mnie to co mam w środku. Jest mi źle. W dodatku mam cudownego partnera, który daje mi odczuć bezpieczeństwo. Traktuje moje dzieci jak swoje. Ale ja nie umiem się tym cieszyć. Czuje się jak tykająca bomba. Niestety on nie wie jak mi pomóc, czasem się złości bo nierozumie mnie choć bardzo się stara. Nie mam co liczyć na pomoc rodziny. Mieszkam za granicą sama z córkami, mam tu też mamę ale jak to ona mówi denerwuje ją fakt, że raz jestem uśmiechnięta a za chwilę milcze i unikam kontaktu. I tak mama mówi mi bym przestała się nad sobą użalać, że już ona ma gorzej. A mój partner prosi bym nie dawała sobie do głowy. Jest mi z tym źle, nie chce zawodzić. Ale nie umiem przestać myśleć, że jestem problemem tego świata. Mam tylko 30 lat a żałuję, że muszę żyć. To już trwa ponad 4 lata. W momencie pobicia moje życie się skończyło. Wegetuje. Dzieci mają tylko mnie, nie mogą wrócić do ojców, którzy nie potrafią uszanować kobiety. Czemu nie potrafię obrać innego toku myślenia? Czemu nie mogę przestać myśleć o tym, że każdemu beze mnie będzie lepiej. Że dokładam samych problemów. Nigdy nie pokazuje dzieciom, że płacze. Chce by były zadowolone. Często im mówię, że je kocham. Ale wiem, że to za mało. Nie wiem co mam robić. Czuje się jak egoistka. Policja zabrała mnie o 4 nad ranem, wylądowałam w ciąży i małą córką w domu dla kobiet z przemocy. Urodziłam. Ale z lęku przed facetami, strachu przed ich siłą przeszłam sterylizacje. Teraz po czasie nie czuje się już kobietą, dużo przytyłam i mam do sienie wstręt. Źle sypiam, płacze po nocach. Innym razem śpię na potęgę. Nie mogę już tak. Czasem nie mam siły wstać z łóżka, do prysznica muszę się zmuszać. Co ze mną jest nie tak? Dlaczego nie potrafię takich prostych rzeczy?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Krystyn Czerniejewski
Lek. Krystyn Czerniejewski

Czy takie zaburzenie ma związek z moim dzieciństwem?

Witam, mam taki problem- jako dziecko miałem potrzebę dopatrywania się wybranego przez siebie kształtu w np. zabawkach. po pewnym czasie wymyśliłem aby stworzyć sobie taką "wymyśloną zabawkę" o tym kształcie, którym została linia prosta, którą określiłem jako formę idealną. po... Witam, mam taki problem- jako dziecko miałem potrzebę dopatrywania się wybranego przez siebie kształtu w np. zabawkach. po pewnym czasie wymyśliłem aby stworzyć sobie taką "wymyśloną zabawkę" o tym kształcie, którym została linia prosta, którą określiłem jako formę idealną. po pewnym czasie zacząłem bardzo się bać, że istnienie linii prostej jest niemożliwe, co wywoływało u mnie dużo cierpienia.kiedy już takie lęki przeszły, z czasem myśl o linii prostej zaczęła mnie nieco uspokajać, kiedy np. miałem jakieś problemy w zrozumieniu relacji np. historycznych. Jednak nie czuję się z tym dobrze, wciąż zadaję sobie pytanie, czy inni ludzie też myślą w ten sposób o linii prostej , jako o formie idealnej ? Czy to, że wymyśliłem coś takiego ma związek z tym że rodzice mieli rozwód a mój ojciec był agresywny i niszczył rzeczy w domu (między innymi moje dziecięce zabawki)? Chodzę na terapię ale akurat w tej kwestii chyba nie jestem za dobrze rozumiany...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Monika Wodnicka
Mgr Monika Wodnicka

Jak inaczej polepszyć moje samopoczucie?

Dobry wieczór, zmagań się z depresja oraz uzależnieniem od leków nasennych. Nie wiem co robić, to niszczy moje życie... Jestem zupełnie bezradna. Przyjmuję. Leki na depresję ale nie są one zupełnie skuteczne, nie widzę zmian a wręcz pogorszenie mojego stanu.... Proszę o pomoc
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska

Jak jeszcze mogę poprawić moje samopoczucie?

Dużo tu różnych historii. Moja, choć zgoła inna, finalnie podobna do wielu. Nie mam siły żyć. Byłam u paru psychologów, po 1 wizycie zawsze czułam się tak samo - znowu odpowiedziałam "moją historię" (w skrócie: brat schizofrenik, śmierć mamy, rozwód... Dużo tu różnych historii. Moja, choć zgoła inna, finalnie podobna do wielu. Nie mam siły żyć. Byłam u paru psychologów, po 1 wizycie zawsze czułam się tak samo - znowu odpowiedziałam "moją historię" (w skrócie: brat schizofrenik, śmierć mamy, rozwód, śmierć taty) i znów ta sama diagnoza: tyle przyeszłaś, trauma, żałoba, samotność, depresja. Czasem mam wrażenie, że sama mogłabym siebie zdiagnozować. Nie mam w życiu źle. Jestem dzielna, uśmiechnięta. Lubię swoją pracę. Uwielbiam weekendy. A jednak w poniedziałek, wtorek, środę nie mam siły żyć. Od 2 miesięcy biorę citabax 20mg. Na początku wydawało mi się, że stanę na nim na nogi. Ale nie. Nadal nie mam siły żyć. Co jeszcze mogę zrobić?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska

Jak mam poradzić sobie z takim złym stanem emocjonalnym?

Witam,mam 25 lat,od 2011 roku choruje na zaburzenia mieszane depresyjno lękowe oraz zaburzenia obsesyjno - kompulsyjne,zaczęło się atakiem paniki w kościele przed zemdleniem,potem balem sie opętania,pojawiły się też straszne natretne myśli które mam do dzisiaj i nie umiem sie ich... Witam,mam 25 lat,od 2011 roku choruje na zaburzenia mieszane depresyjno lękowe oraz zaburzenia obsesyjno - kompulsyjne,zaczęło się atakiem paniki w kościele przed zemdleniem,potem balem sie opętania,pojawiły się też straszne natretne myśli które mam do dzisiaj i nie umiem sie ich pozbyć,od tego czasu moje życie to koszmar, tylko raz w 2015 roku czułem się lepiej ale lekarz kazał mi odstawić lek i natychmiast dostalem nawortu z którym się z którym się mecze do dziś,nadal najbardziej się boje siebie, konkretnie tego co mogę zrobić lub powiedzieć fizycznie a bym nie chciał,tzw utraty kontroli,mam natretne myśli agresywne i bluźniercze,rzadko samobójcze,strasznie się boje ze znowu wyląduje w szpitalu,cały czas biore leki ale jest tak sobie,próbowałem już terapii ale mam lęk separacyjny i pewna psycholog wykorzystała to i bardzo mnie skrzywdziła,gdy trafiam do psychologa to szybko się przywiązuje a potem nie mogę zakończyć kontaktu, nie jestem w stanie, nikt mi nie chce lub nie może pomóc,dodam też że jestem trans chłopakiem k/m w trakcie korekty płci i mam dużą dysforie miedzy nogami,nikt mnie nie chce i nie mam żadnego życia seksualnego w związku z tym,zazdroszczę mężczyznom, moje życie to męczarnią bo ciągle sie boje, nic mnie nie cieszy, nie chce żyć,jestem pogodzony że do konca życia będę brać leki, chciałbym się tylko dobrze czuć, nie wiem już co robić :(

Bezsenność, jadłowstręt i kłucie w klatce piersiowej po zażyciu tabletek

Dzień dobry, zacząłem leczenie Citabaxem 10 na leki i depresję.Lek biorę 6ty dzień, niestety bardzo źle go znoszę, bezsenność, jadłowstręt,kłucie w klatce piersiowej, duże osłabienie, dekoncentracja,nie jestem w stanie wstać z łóżka i iść do pracy.Wczesniej od internisty dostałem... Dzień dobry, zacząłem leczenie Citabaxem 10 na leki i depresję.Lek biorę 6ty dzień, niestety bardzo źle go znoszę, bezsenność, jadłowstręt,kłucie w klatce piersiowej, duże osłabienie, dekoncentracja,nie jestem w stanie wstać z łóżka i iść do pracy.Wczesniej od internisty dostałem Hydroksyzynę i pamiętam że po niej czułem się dobrze.Wiem że to lek doraźny i nie pomoże na dłużej ale czy mógłbym go wziąć właśnie doradnie razem z Citabaxem?

Jak postępować z partnerem, który cierpi na zespół Otella

Witam! Bardzo dużo czytałam na temat Zespołu Otella , jak się okazało żyje w związku z partnerem który choruje na ta przypadłość. A wiec bardzo proszę o poradę dla mnie . Jak mam zachowywać się w sytuacji kiedy mój partner... Witam! Bardzo dużo czytałam na temat Zespołu Otella , jak się okazało żyje w związku z partnerem który choruje na ta przypadłość. A wiec bardzo proszę o poradę dla mnie . Jak mam zachowywać się w sytuacji kiedy mój partner zarzuca mi zdradę praktycznie z każdym mężczyzna jakiego spotykam na swojej drodze ( konkretnie chodzi o : pracodawcę , jego kolegów, jego braci , osoby które widuje pierwszy raz na oczy, z sąsiadami , a nawet z osobami o których istnieniu nie miałam nawet pojęcia ) jak mam odpowiadać na takie zarzuty, aby nie pogarszać sytuacji . Z biegiem czasu zaczęłam reagować na to agresja ponieważ, sama nie wytrzymuje już tego nerwowo. Bardzo proszę o pomoc i podpowiedz jak mam się zachować , co robić i co mówić aby złagodzić sytuacje w momencie kiedy partner ma napady choroby ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Czy ten lek można stosować na nerwicę?

Witam. Mam od dłuższego czasu problemy z nerwicą. Próbowałam już kilka rodzaji tabletek i niestety bez skutku. Tym razem dostałam convival chrono. Z ciekawości zerkłam na ulotke i okazuje się, że to lek na padaczkę. Czy lekarz przypadkiem się nie pomylił nazw? Obawiam się troszkę... Proszę o odpowiedź.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak leczyć tę nerwicę natręctw?

Dzień dobry. Choruję na nerwicę natręctw od 6 lat, leczę się farmakologicznie niecały rok. Od jakiegoś czasu zaczął przeszkadzać mi wygląd mojego nosa, mam wręcz obsesję na ten temat. Rodzina mówi mi, że wszystko jest w porządku, ale ja twierdzę... Dzień dobry. Choruję na nerwicę natręctw od 6 lat, leczę się farmakologicznie niecały rok. Od jakiegoś czasu zaczął przeszkadzać mi wygląd mojego nosa, mam wręcz obsesję na ten temat. Rodzina mówi mi, że wszystko jest w porządku, ale ja twierdzę inaczej. Doprowadza mnie wygląd nosa fo nerwów i frustracji i w związku z tym chciałem się zapytać czy to też się leczy, bo strasznie to przeszkadza. Z góry dziękuję za odpowiedź.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Jak mam poradzić sobie z takim stanem emocjonalym?

Witam. Nie potrafię cieszyć się z życia. Nie mam wsparcia u bliskich. Mam dystans do ludzi, często zmienia mi się nastrój, nie potrafię się otworzyć. Mam myśli samobójcze i niechęć do życia Zaczęło się wszystko gdy miałam 18 lat. Mam... Witam. Nie potrafię cieszyć się z życia. Nie mam wsparcia u bliskich. Mam dystans do ludzi, często zmienia mi się nastrój, nie potrafię się otworzyć. Mam myśli samobójcze i niechęć do życia Zaczęło się wszystko gdy miałam 18 lat. Mam doła a po godzinie już tak jakby jesteś normalna. Czy to normalne?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Czy to świadczy o alkoholizmie?

Witam,czy picie np 1,2 piw dziennie lub 1-2 piwa i połowę kubka wódki z sokiem wieczorem w ciągu dnia to alkohizmu?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska

Czy lekarz orzecznik może zdecydować o wysłaniu mnie do szpitala psychiatrycznego lub sanatorium?

Witam. Aktualnie będę starał się o otrzymanie renty socjalnej z ZUS z rozpoznaniem schizofrenii niezróżnicowanej. Byłem kilkakrotnie hospitalizowany i leczony farmakologicznie, aktualnie żadnych leków nie przyjmuję. Czy lekarz orzecznik może zdecydować o wysłaniu mnie do szpitala psychiatrycznego lub sanatorium? Jeśli... Witam. Aktualnie będę starał się o otrzymanie renty socjalnej z ZUS z rozpoznaniem schizofrenii niezróżnicowanej. Byłem kilkakrotnie hospitalizowany i leczony farmakologicznie, aktualnie żadnych leków nie przyjmuję. Czy lekarz orzecznik może zdecydować o wysłaniu mnie do szpitala psychiatrycznego lub sanatorium? Jeśli tak, to jak to wygląda, otrzymuję skierowanie, ale nie muszę z niego skorzystać? Czy w takiej hipotetycznej sytuacji mam prawo odmówić takiego leczenia i w konsekwencji ewentualnie po prostu nie otrzymać renty socjalnej?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Marcin Ignaczak
Mgr Marcin Ignaczak
Patronaty