Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 4 , 1 4 5

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Psychologia: Pytania do specjalistów

Czy warto ratować ten związek?

Kryzys w małżeństwie po 17 latach, mąż mówi że już nie ma miłości, raz twierdzi że kocha ale na swój sposób, wszystko go we mnie denerwuje a i mnie w nim, rozmawialiśmy na ten temat twierdzi że jest mu przykro... Kryzys w małżeństwie po 17 latach, mąż mówi że już nie ma miłości, raz twierdzi że kocha ale na swój sposób, wszystko go we mnie denerwuje a i mnie w nim, rozmawialiśmy na ten temat twierdzi że jest mu przykro że tak jest ale już mu się tak nie podobam bo sporo przytyłam po ciąży. Aczkolwiek przed ciąża też już był odczuwalny Kryzys i na moje pytanie dlaczego nie zakończył związku przed ciąża i dlaczego zdecydował się na dziecko (planowana ciąża wspomagana i dość kosztowna) mówi jak by że spełniał moje marzenie przed wszystkim. Wprost powiedział że daje mi dwa lata na schudnięcie a na moje pytanie "jak schudnę to co pokochasz znowy" ...nie wiem, zobaczymy. Czy warto starać się ratować taki związek, mi też jest ciężko, czuję się niechciana, samotna i mam wrażanie że jestem mu obojętna. Napewno na zadba terapię dla par mąż by się nie zgodził
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Krysiak
Mgr Joanna Krysiak

Jak pozbyć się myśli o byciu obserwowaną?

Przez fobię społeczną mam taki objaw że czuję się obserwowana, wiem że to nieprawda ale nie potrafię przestać w to wierzyć/obawiać się tego. I nie chodzi o to że czuję się obserwowana np. przez ludzi na poczekalni, tylko o to... Przez fobię społeczną mam taki objaw że czuję się obserwowana, wiem że to nieprawda ale nie potrafię przestać w to wierzyć/obawiać się tego. I nie chodzi o to że czuję się obserwowana np. przez ludzi na poczekalni, tylko o to że np. jak jestem sama w pokoju to mam wrażenie że ktoś mnie widzi, w sposób magiczny. Najczęściej są to konkretne osoby przez które nie chcę być w danym momencie widziana i najczęściej czuję się przez nie oceniana negatywnie wtedy. Psychiatrzy i psycholożki twierdzą że to nie jest schizofreniczne ani psychotyczne. Z tym wiążą się i tak jakby wynikają moje inne ograniczenia, np. wstydzę się sprzątać, tańczyć czy nucić piosenki gdy jestem sama bo wydaje mi się że na pewno ktoś to widzi i to negatywnie ocenia. No i właśnie ostatnio chcę zacząć ćwiczyć w moim pokoju, ale bardzo mnie powstrzymuje wrażenie bycia obserwowaną i negatywnie ocenianą wtedy, wstydzę się zacząć robić trening. Bardzo mi na tym zależy, ale się boję, dziwnie bym się czuła podczas gimnastyki. Może państwo byliby w stanie mnie jakoś zmotywować, pomóc w przełamaniu się, przekonać mnie? Dodam, że już raz mi się udało przełamać się, gdy uczyłam się angielskiego i przyszło mi wypowiadać zdania na głos, wstydziłam się mówić sama do siebie i to jeszcze po angielsku (mój mówiony angielski jest pokraczny), ale jakoś poszło, nadal czasem się wstydzę tego, ale czasem też się udaje
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Krysiak
Mgr Joanna Krysiak

Czy takie problemy mogą być rozwiązane podczas terapii?

Ustaliłam sobie jakie mogą być moje cele terapeutyczne w nadchodzącej psychoterapii, oto jak to na razie wygląda: 1. Być w stanie iść do pracy 2. Pozbyć się anhedonii 3. Pozbyć się zaburzeń funkcji poznawczych 4. Pozbyć się lęku przed... Ustaliłam sobie jakie mogą być moje cele terapeutyczne w nadchodzącej psychoterapii, oto jak to na razie wygląda: 1. Być w stanie iść do pracy 2. Pozbyć się anhedonii 3. Pozbyć się zaburzeń funkcji poznawczych 4. Pozbyć się lęku przed oceną i wstydu w sytuacjach społecznych 5. Pozbyć się obniżonej energii 6. Zwiększyć poczucie własnej wartości 7. Osiągnąć bardziej optymistyczne podejście 8. Odzyskać zainteresowanie rzeczami które kiedyś cieszyły 9. Zwiększenie aktywności życiowej i chęci by te czynności wykonywać 10. Zniknięcie wrażenia bycia obserwowaną i że ktoś zna moje myśli 11. Pozbyć się zawrotów głowy 12. Pozbyć się problemów z oddychaniem 13. Pozbyć się dyskomfortu na skórze 14. Pozbyć się lęków Jakie myśli na ten temat? Czy nie jest za dużo tych celów? Nadają się one do wniesienia na terapię? Oczywiście jestem otwarta na odrzucenie ich w takiej formie przez psychoterapeutkę i jej pomoc w zmodyfikowaniu ich. Na cztery ostatnie cele na razie działają moje leki, ale w marcu zmieniam psychiatrkę i ona mi pewnie zmieni leki, a co za tym idzie działanie ze strony leków możliwe że się zmieni, poza tym czytałam że leki tylko tłumią objawy, a to psychoterapia leczy zaburzenia, także chyba warto pracować nad tym czego obecnie tak nie odczuwam, a co może mi wrócić gdy kiedyś przyjdzie mi odstawiać leki. To co zawarłam w celach to nie są moje jedyne objawy, ale starałam się w nich zawrzeć to co dla mnie najważniejsze i też sporo moich innych objawów jest wtórnych do tych zawartych w celach
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny

Czy z powodu depresji może się obniżyć zdolność wyczuwania rzeczy zmysłami?

Czy z powodu depresji może się obniżyć zdolność do wyczuwania rzeczy zmysłami? Chodzi mi o wszystkie 5 zmysłów, np. przy wzroku to widzę wszystko, ale mniej przykuwam uwagę do szczegółów, przy węchu nie jestem w stanie czuć wystarczająco zapachów, kiedyś... Czy z powodu depresji może się obniżyć zdolność do wyczuwania rzeczy zmysłami? Chodzi mi o wszystkie 5 zmysłów, np. przy wzroku to widzę wszystko, ale mniej przykuwam uwagę do szczegółów, przy węchu nie jestem w stanie czuć wystarczająco zapachów, kiedyś myjąc się zawsze wyczuwałam zapach żelu pod prysznic a teraz jest dla mnie ledwo wyczuwalny, to samo przy dotyku i smaku
odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski

Co może być przyczyną takiego nagłego złego stanu?

Witam, Od kilku dni mam problemy na tle fizycznym oraz psychicznym. To wszystko pojawiło się nagle, około 4 dni temu zauważyłam u siebie dziwne mrowienie całej lewej ręki i obu nóg i pleców, co znacznie utrudnia mi zasypianie. Od tamtego... Witam, Od kilku dni mam problemy na tle fizycznym oraz psychicznym. To wszystko pojawiło się nagle, około 4 dni temu zauważyłam u siebie dziwne mrowienie całej lewej ręki i obu nóg i pleców, co znacznie utrudnia mi zasypianie. Od tamtego momentu pojawiło się także silne i szybkie bicie serca i zawroty głowy, gdy nawet próbuje zmienić pozycję podczas leżenia. Przy tym wszystkim towarzyszy mi ogromny lęk, którego nigdy tak silnego nie zaznałam, powodujący u mnie jeszcze większe nasilenie objawów oraz ogromne duszności, gdy tylko próbuje zasnąć nachodzą mnie straszne myśli i nie jestem w stanie się ich wyzbyc, co powoduje u mnie właśnie te ataki paniki. Leki uspokajające nie działają. Co może być przyczyną takiego nagłego złego stanu?
odpowiada 2 ekspertów:
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Dlaczego moja córka ma problemy ze snem?

Witam potrzebuje pomocy już nie daje rady córka w lutym skończy 5 lat odkąd się urodziła nie przespała całej nocy budziła się w nocy z płaczem miała problemy jako niemowlak na przemian z biegunka i zaparaciami potem się ustabilizowało, ale... Witam potrzebuje pomocy już nie daje rady córka w lutym skończy 5 lat odkąd się urodziła nie przespała całej nocy budziła się w nocy z płaczem miała problemy jako niemowlak na przemian z biegunka i zaparaciami potem się ustabilizowało, ale nadal budziła się czasami po 10 razy w nocy czasami wrzeszcząc jak opętana... Zrobiliśmy wszystkie możliwe badania krew, mocz, alergie, prześwietlenia brzucha, klatki piersiowej nic nie wykazały ma prawie 5 lat i dalej budzi się w nocy albo gada przez sen, albo krzyczy, albo płacze. Córka była bezmoczkowa ale długo pila mleko z butelki dopiero prawie 2 tygodnie temu odstawiliśmy i jest dramat jeszcze gorszy płacz codziennie o 3 w nocy już nie wiem co robić jak jej pomóc...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Balcerzak
Mgr Katarzyna Balcerzak

Na co mogą wskazywać tego typu objawy u 24-latki?

Witam od dłuższego czasu odczuwam silny lęk, zaczęło się od tego gdy raz bardzo zakręciło mi się w głowie i myślałam, ze zemdleje, przez to ze tak myślałam wpadłam w atak paniki zalały mnie zimne poty nie mogłam się na... Witam od dłuższego czasu odczuwam silny lęk, zaczęło się od tego gdy raz bardzo zakręciło mi się w głowie i myślałam, ze zemdleje, przez to ze tak myślałam wpadłam w atak paniki zalały mnie zimne poty nie mogłam się na niczym skupić było mi bardzo słabo, zrobiłam podstawowe wyniki wyszły idealne, lecz teraz za każdym razem gdy się gorzej poczuje odczuwam lęk i myśli, ze może jestem śmiertelnie chora, nieraz czuje się osłabiona i bez sił wtedy napada mnie lęk i jest jeszcze gorzej, milion myśli i wyszukiwanie chorób w internecie, boje się iść do sklepu bo mam myśli, ze co jeśli ja tam zemdleje, często czuje się słabo i wtedy napadają mnie takie myśli, że jest jeszcze gorzej i nie mogę się uspokoić wiec wiecznie źle się czuję, moim głównym objawem jest to, że nagle czuję, że jest mi słabo i odrazu myślę o tym, że co jeśli zemdleje i w głowie pełno myśli, że na pewno muszę mieć guza mózgu, białaczkę i milion innych śmiertelnych chorób, nie wiem co mam robić uniemożliwia mi to normalne funkcjonowanie, byłam u rodzinnego to przepisał mi xanax, wzięłam tylko raz- było lepiej, lecz nie chce brać więcej bo wiem, ze to silnie uzależniający lek, poza tym w dalszym ciągu nie wiem czy to objaw psychiczny czy rzeczywiście jestem chora na coś…
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Balcerzak
Mgr Katarzyna Balcerzak

Czy moje problemy świadczą o depresji?

Mam 32 lata. Czy jestem chory na depresje ? Shizofrenie? Borderline ? Jestem w szpitalu psychiatrycznym z innej przyczyny, mam okazje o tym opowiedziec ale boje sie ze zamkna mnie na dlugie lata co robic, co to za choroba ?... Mam 32 lata. Czy jestem chory na depresje ? Shizofrenie? Borderline ? Jestem w szpitalu psychiatrycznym z innej przyczyny, mam okazje o tym opowiedziec ale boje sie ze zamkna mnie na dlugie lata co robic, co to za choroba ? Przepraszam za.bledy, pisze na starym telwfonie dotykowym. Nie mam komputera. Ludzie irytuja mnie i demerwuja, nie umiem trzymac zadnej dluzszej relacji. Z lazdym sie wkoncu pokluce bo nie umiem byc mily dlugo. Wkoncu wychodzi ze mnie melancholia i smutek chec izolacji i ludzoe mysla ze sie obrazam na nich lub jestem oslchy i niegrzeczny. Wtedy Zakladam maske ale emocje zawsze biora gore. Sprawiam wrazenie obrazonego na ludzi,.a ja poprostu vhce byc sam miec spokoj i z nikim nie rozmawiac, najlepiej zniknac i nie slyszec ich glosu. Izoluje sie a ludzoe tego nie lubia..naciskaja na mnie. Mam wrazenie ze emocjonalnie wwiercaja mi sie w glowe, ze chca mnie przeswietlic. Uwazaja mnie za dziwaka i wyzutka. Dla mnie to Fobia spoleczna, na ktora juz bylem leczony wraz z depresja. Potrafie miec.tylko.jednego.znajomego, nie potrafie zadawac sie z dwiema osobami. Nie potrafie akupic uwagi i mojego poswiecenia czy dobroci na dwie czy wiecej osob . w autobusie nie daje rady. W windzie z kims to juz wogole masakra. Mecze sie, wrecz poce. Przeraza mnie to ze wdycham to samo pwoetrze co reszta. Mysle o brudzie na tych ludziach i o tym ze wlasciwie.wdycham ich doslownie w swoje pluca. Jak wydaja jakies dzwieki mlaskaja lub chrapia to budzi sie we mnie agresja. Chrapanie powoduje u mnie najwieksza realcje zlosci, ale wszelkie tiki, chrzakniecia powoduja nerwy i przyplyw dziwnej adrenaliny. Zawsze jestem smutny na tyle ze az czesto obcy pytaja czy wszystkp wpprzadku , to musze tlumaczyc ze mam taka gebe bo iestem smutnym vzlowiekiem i taka m.nature, bywam smutny i rozzalony do tego stopnia ze wkoncu ta smutnosc przepala mnie jak by juz sie bardziej nid dalo, potencjometr sie przekreca i przestaje czuc cokolwiek. Jestem przeladowamy smutliem. W tym stanie zawieszenia i rezygnowania, wszystko staje mi sie obojetne, czy bede zdrowie czy higiena nie maja znaczenia zaniedbuje sie, nie jem. Nie mam emocji ani zlych ani donrych, gleboka pustka i rezygnacja i pytanie co ja tu robie. mysle wtedy najczesciej czy nie ukrucic swojego zycia bo itak jest beznadziejne i nie prowadzi do nikad ze jest bez sensu. Koniec nas jest taki sam wiec jakie ma znaczenie kiedy umre. Potem to przechodzi w rozne skrajne wachania nastrojow. Potrafie pol.godziny gapic sie na zwykly przedmiot twierdzac ze to niezwykle lub nagle nadmiwrnie zachwycac sie natura , dostaje adhd jakiegos i opowoadam ludziom rozne pokrecone zeczy na przyklad o slimakach i ciagu fibonacciego czu starozytnych kpsmitach a ludzie pukaja sie w czola ze zawsze smutny a teraz to nacpany napewno jakis. To powoduje moralniaki. Po tych nadpobudliwosciach humoru i jak mnie cos rozmieszy to zazwyczaj dostaje smiechowego kaca. Mam gwaltowny spadek nastroju, i moralniaki ze mialem dobry humor a teraz juz wiem ze bede cierpial z tego powodu. Zawsze gdy sie smieje lub ciesze to na drugi dzien chodze zalamany wiec jak mam dobry humor wiem co czeka mnie jutro. To jak prognoza pogody. Nie widze sensu zycia. Nie rozumiem ludzkiego zaslepienia ze robia wszystko po to by umrzec, ze wkladaja tyle trudu by miec potem fajna trumne i na co.to. Najwieksze wyparcie to dazenie do celu, ciezla charowka.cale.zycie jedynie pp to by umrzec. Codziennie kilka razy dziennie mysle o umieraniu, o nicosci potem, o pustce starosci i niemocy, bezsilnosci. O tym ze jestem slaby i robie sie brzydki. W glowie wyzywam siebie czwsto lrytykuje i ponizam jak bym hejtoeal.kogos innego. Nie umiem sie juz z niczego cieszyc. Potrafie sie smiac ale nie cieszyc. Moj smiech nazywam reakcja mechaniczna i czesto mi wstyd ze sie smieje z czegos Zwykle sa to rzeczy ktore obuzaja innych lub sa nie rozumiane lub zwyczajnie nie smieszne. Mam.uczucie nie bycia czlowiekoem. Czesto mysle ze to ekspwryment jakiejs wyzszej technologii i ze to symulacja rodzaj proby. Ze moze po zyciu cos jest jakies przejscie na wyzszy stan swiadomosci czy bycia, cos w stylu " przejdz to zycie obczaimy reakcje, potem wypuscimy cie z matrixa jesli bedziesz godzien " Chodz to tez moze byc tylko kontra do tego ze wciaz mysle o tej pustce i probuje to jakos tlumaczyc sam sobie. Jestem bardzo skrajny wrecz paradoksalny. W aktualnym stanie nie mam zadnej motywacji, chyba ze jestem glodny lub mi zimno to motywuje mnie do podstawowych reakcji. Czesto mam wrazenie ze odrealniam.sie, ze trace kontskt z zeczywistosci. Zatracam sie gdzies w swojej glowie i myslach tak mocno ze czuje sie jak bym calkowicie stracil harakter i byl jedynie mechanicznie wylonujacym podstawowe czynnosci lawalkiem miesa i chemicznych reakcji ktory popada jedynie w destruktywne zachowania. Zapominam ze zycie jest. Ze trzeba jesc, wole zrobic nowy tatuaz, nie mysle ze nie ma pieniedzy. Kiedys wzialem laptop za 12 tysiecy na raty nie majac pracy a po 2-3 dniach dotarlo do mnie co zrobilem i go odeslalem. Moze tak mocno kontruje to myslenie o umieraniu, ze az zapominam ze zycie wogole.sie toczy.tu paradoks boje sie smierci, i wiecznego nie istnienia i braku swiadomoaci przez cale zawsze. ale w stanach tego letargu mysle ze to jedyna slusznosc bo co za roznica liedy umre bo itak wszyscy umra i ze w sumie ja tez powinienem bo to wylaczy moje poczucie bycia takim niekompatybilnym elementem i da od tego wytchnienie. Nie planuje samobojstwa ale duzo o nim mysle, jak bym to zrobil. Nawet mam wybrana technike na wypadek potrzeby. u mnie dzien w wiekszosc to brak energii ale mam talie strzaly manii i nadpobudliwosci ze smianiem sie z byle czego z raz na 1-2 tyg. Zawsze slabo spie. Tu nie bo jest bezpiecznie i nie ma stresu, nie umiem go wogole kontrolowac, zawssze przejmuje nademna wladze. Budzi mnie kazdy dzwiek mimo ze jestem ciagle zmeczony. Caly swiat mnie ogolem drazni. Wszedzie widze te zle strony i mase teorii spiskowych, nie mysle ze na swoecie sa np ladne lasy , mysle ze sa.wypalane ze zwierzeta umieraja, ze wszystkp niszczeje i dazy do destrukcji, gnije. Coraz.czesciej mam.odruch.wymiotmy jedzac mieso, a jak juz widze kosc to calkiem, nadmiernie mysle o tym ze to chodzilo ruszalo sie a potem w bolu umieralo wystraszone. Czuje strach tego kawalka miesa .Mam przed oczami sceny jak ludzie na ktorych patrze leza.w grobach. Np gdy bylem w centrum handlowym i w glowie mialem.tylko to ze kazdy na kogo patrze bedzie zakopany w ziemi i martwy. Ze nie beda juz wydawac dzwiekow, wykonywac czynnosci. Zwykle iestem przekonany ze jestem ciagle obgadywany, jesli uslysze smiech jestem przekonany ze to ze mnie i zawsze sprawdzam zrodlo smiechu, przy ludziach czuje lek, przytloczenie zawstydzenie. Krepuje sie i czuje adrenaline. Kiedy patrza na mnie jestem pewien ze mowia o mnie i mnie obgaduja zero pewnosci siebie ogromna samokrytyka. Mam rozne urojenia ze jestem okradany np z wyplat, kluce sie czesto z pracodawcami bo mysle ze knuja tylko po to bym zrezygnowal z pracy lub aby mi dokuczyc,mysle ze ludzie knuja przeciw mnie, przykladowo wy tutaj odrazu bylem pewien ze wy macie swoj plan co do mnie i ze nie chcecie mnie tu, ze jestescie.napewno skorumpowani lub przekupieni przez moja matke. Wogole moje niepowodzenia czesto mysle ze sa przez to ze moja matka.o jej gangus przekupiaja ludzi abym mial problemy.. zawsze mysle Ze ludzie sa w zmowie. Przykladowo chrapanie na pokoju tutaj. Chrapali synchronicznie na zmiane kazdego dnia inny, bylem.pewien ze dogadali sie ze beda mnie dreczyc aby pozbyc sie mnie z sali. Bardzo czesto mysle ze ludzie dogaduja sie razem i probuja wpakowac mnie na jakas mine abym mial klopoty i aby pozbyc sie mnie bo nie lubia mnie, bo jestem inny, dziwny, bo czasem podniose jakis orzedmiot i nawijam.o.nim jak by to byla opowiesc zycia. Z calkowitych zalaman potrafie pol dnia myslec natretnie o ksztalcie kamienia jaki podnioslem itp. zyje w bance. Ludzie twierdza ze totalnie mnie nie ma i ze jestem odklejencem. Najmroczniejsze jest we mnie to ze mam takie dni ze mimo braku agresji czy checi slrzywdzenia kogos, np gdy jestem z kims w kuchni a obok lezy noz, widze jak zabijam ta osobe a ona jest przerazona. Czy jak lezy mlotel.w.garazu to widze jak.udezam.ta.osobe. takie.natretne mysli ze az sam jestem oburzony i zly na swoja mroczna wyobraznie. W snach chetnie zabijam jesli mam taka mozliwosc. W zyciu nie byl bym do tego zdolny. Bardzo szanuje zycie bo wiem ze znika na zawsze i nie wraca jak.wspominalem.natrenie o tym mysle. Nie raz chamowalem wozliem widlowym.na.srodku magazynu biegnac przez wsYskie hale tylko po to by wypuscic motyla co go.znalazlem i dac mu wody lub innego zuka . Nie umial bym odebrac komus czegos co jest tak unikalne ze bezpowrotne jednak.wodze.te.drecace mnie obrazy i przeraza mnie to czasem. Stany lekowe dzien w dzien. Zawsze bylem smutnym dzieckiem, nie skonczylem nawet 14 lat a ja przesiadywalem ma dachu 10pietrowca myslac czy nie skakac. Bylem bardzo wyobcowany, bity, molestowany orzez ciotke. w domu bylo.duzo przemocy i narkotykow. Probowano matce odebrac prawa rodzicielksie ale zastraszyla mnie.
odpowiada 1 ekspert:
Dr Mieczysław Bakun
Dr Mieczysław Bakun

Co mogę zrobić, aby pozbyć się takiego stanu?

Witam, Od dluzszego czasu mam wrażenie jakby coś bylo ze mną nie tak. Nic nie cieszy mnie tak jak dawniej, mam wrażenie, że pojawiają się jakieś dziwne lęki, które staram się ignorować, ale nie jest to wcale proste... Znalezienie sobie... Witam, Od dluzszego czasu mam wrażenie jakby coś bylo ze mną nie tak. Nic nie cieszy mnie tak jak dawniej, mam wrażenie, że pojawiają się jakieś dziwne lęki, które staram się ignorować, ale nie jest to wcale proste... Znalezienie sobie zajęcia, które sprawi mi przyjemność i zajmie mnie na dłużej graniczy z cudem. Jak już cos sobie wymyślę, to zazwyczaj kończy się tak, że po kilku minutach tracę już zainteresowanie, mimo, że kiedyś mogłem robić podobne rzeczy godzinami. Gdy pojawia się uczucie samotności, odwiedzam znajomych, ale jak już jestem na miejscu dosłownie po kilkunastu minutach myślę tylko o tym jak najszybciej uciec do domu. Nad każdą nawet stosunkowo prosta decyzją rozmyślam bardzo długo. Ostatnie kilka miesięcy to był ciężki okres w moim życiu, zmiana miejsca zamieszkania, dużo stresu z tym zwiazanego, może to co się ze mną dzieje to jakaś reakcja na też cięższy okres? Naprawdę ciężko funkcjonować w takim stanie, bardzo proszę o wskazówki co mógłbym zrobić z tym stanem..
odpowiada 1 ekspert:
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek

Czy to może być objaw depresji?

Nie jestem zadowolona ze swojego życia swojej rodziny niczego mam wrażenie że żyje na siłę nie dlatego że chce, cały czas myślę powtarzam sobie i innym że lepiej gdyby mnie nie było, że to by rozwiązało kłopot. Nie czuję się... Nie jestem zadowolona ze swojego życia swojej rodziny niczego mam wrażenie że żyje na siłę nie dlatego że chce, cały czas myślę powtarzam sobie i innym że lepiej gdyby mnie nie było, że to by rozwiązało kłopot. Nie czuję się szczęśliwa, mimo że osiągam jakieś sukcesy nie znajduje zadowolenia w tym co robię, jedynie to czuje się szczęśliwa i wartościowa dzięki zajęciom Zumba fitness które kocham. Choć czasami kłopoty życiowe, awantury z matką i ojcem są ze mną podczas zajęć ale są też momentu w których jestem szczęśliwa i czuje radość tańcząc bo czuję że robię to co kocham. Zumba jest dla mnie taka namiastką marzenia którego między innymi przez matkę nie udało mi się spełnić, tyle razy obiecywała że mnie gdzieś zapisze na jakieś zajęcia w dzieciństwie ale to były tylko słowa strasznie długo z tym zwlekała, tyle było tych obietnic nie doczekałam się nawet jednej. Ale na tym to nie koniec, moje życie było jest i może nawet jest bez sensu, jest zmarnowane. Przynajmniej ja tak czuję. W moim życiu wydarzyło się dużo przykrych i złych rzeczy. Awanturujemy się i kłócimy często, chciałabym prosić o poradę i pomoc, czy to naprawdę może być depresja?
odpowiada 1 ekspert:
Dr Mieczysław Bakun
Dr Mieczysław Bakun

Do jakiego specjalisty możemy udać się z takim problemem?

Dzień dobry. Przedstawię w skrócie problem. Żona przez niedługi okres czasu stwierdziłą że nie pasujemy do siebie. Jeśteśmy 10 lat po ślubie Mamy 2 dzieci, i od jakiegoś czasu nie możemy dogadać się ze sobą. Mieszkamy u niej u rodziców,... Dzień dobry. Przedstawię w skrócie problem. Żona przez niedługi okres czasu stwierdziłą że nie pasujemy do siebie. Jeśteśmy 10 lat po ślubie Mamy 2 dzieci, i od jakiegoś czasu nie możemy dogadać się ze sobą. Mieszkamy u niej u rodziców, mamy zapewnione miejsce do życia dla nas i dzieci. Przez dłuższy okres w związku oboje nie odmawialiśmy alkoholu. Gdy zauwazyłem problem, przeszedłem 2 letnia terapie. w tym czasie urodziło sie 2 dziecko. Chociaż miało być lepiej - nie było. Zona zaczeła chodzic do poradni pschologicznej. Od tamtej pory zaczeła poznawac siebie na nowo. Chodzi tam okolo 1,5 roku i efektem jest jej nowe zycie. Stwierdziła, ze ona nie chce juz zyc zyciem malzenskim, poniewaz sama doskonale sobie poradzi bezemnie. Ograniczyla rozmowy do minimum, jezdzi na wycieczki sama, poznała nowe kolezanki, (stare przyjaciólki rownież pożuciła)... Ja, jej matka, widzimy ze coś ukrywa, tylko ona sama niechce nam zdradzic co w niej tak naprawde siedzi. Mi powiedziala ze wypalila sie milosc do mnie i to niema sensu. Chce zebym mieszkal w domu jedynie dla dzieci. A do niej zebym sie nawet nie zblizal. Jedna z nowych jej znajomych oferuje jej jakies specyfiki typu jakies srebra koloidalne, czosnki w tabletkach i tego typu srodki. Widac z daleka , że albo tak bardzo ufa tej nowej przyjaciółce, albo uzalezniła sie od tego, olbo zadużyła sie tej osobie. Ja znów nalezy do osób która nie okazuje miłości bardzo czesto, mam problem z okazaniem chociazby najmniejszej małej rzeczy, nie umie zony pochwalic za jej najmniejsze sukcesy - ona to widzi i ma mi to za zle. Sam juz nie wiem jak mam to wszystko ugryźć. Pytanie brzmi - Do jakiego rodzaju specjalisty możny by udać sie z takim problemem? Czy mediacje rodzinne mogły by załatwić spór - a przedewszystkim dowiedzieć się czego każda ze stron oczekuje od siebie? A może terapia małżeńska? -Tylko, że żona z tego co mówi podjęła juz dycyzje i chce rozwodu... Prosze o zapoznanie sie z moim problemem i o pomoc. Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Mikołaj Paszko
Mgr Mikołaj Paszko

Czy warto skonsultować rozwój mojego dziecka z lekarzem już teraz?

Witam, mam 1.5 roczną córeczkę i trochę martwię się o jej poprawny rozwój. Zawsze była bardzo energiczna, wszędzie jest jej pełno. Jest bardzo wesoła i sprytna. Bardzo szybko zaczęła podnosić główkę, raczkować ale siadać i chodzić zaczęła trochę później. W... Witam, mam 1.5 roczną córeczkę i trochę martwię się o jej poprawny rozwój. Zawsze była bardzo energiczna, wszędzie jest jej pełno. Jest bardzo wesoła i sprytna. Bardzo szybko zaczęła podnosić główkę, raczkować ale siadać i chodzić zaczęła trochę później. W sumie odkad się urodziła, to pobudki w nocy są normą, niekoniecznie na jedzenie ale tak po prostu, jakby miała problem ze snem... Niestety martwi mnie, że ma 18 msc i bardzo mało mówi, po swojemu gaworzy bardzo dużo, ale oprócz "baba" "łał" i kiedyś udało jej się powiedzieć "mama" - to praktycznie nie składa słów. Rozumie kiedy mówi się "nie" "nie wolno" i odwraca się wtedy na tą komendę. Nie zawsze reaguje, kiedy się ją zawoła albo o coś poprosi. Papa lub nie robi ale tylko kiedy jej odpowiada, nie zawsze kiedy się ją prosi. Reaguje na osoby które zna i je rozpoznaje. Potrafi bawić się sama i do zabawy też woła innych. Od niedawna interesuje się książeczkami i kiedyś się jej czyta ale nie pokazuje paluszkiem kiedy zapytam : gdzie jest kotek albo gdzie lala ma oko lub nóżkę. Martwi mnie także , że bawiąc się często rzuca zabawkami i bardzo denerwuje się, kiedy coś jej nie wychodzi. Do tej pory też wszystko bierze do buzi i ciężko mi ją tego oduczyć. Smoczka oduczyła się bardzo szybko już ponad miesiąc temu. Teraz bardzo ograniczyliśmy jej telewizor, telefonu nie dajemy w ogóle ale wcześniej zdarzało się, że jednak puszczało się jej dużo piosenek lub bajek. Czasem po prostu telewizor leciał w tle kiedy się bawiła i jestem świadoma, że to jest nasze zaniedbanie i też może mieć duży wpływ na jej zachowanie... Je raczej wszystko i mleko modyfikowane, mięsko i zupy bardzo lubi. Dużo pije ale nie z normalnego kubeczka, tylko kubka z ustnikiem lub słomką. Nie chodzi jeszcze do żłobka ale z tego co zaobserwowałam lubi kontakt z innymi dziećmi. Bardzo lubi biegać po placu zabaw i wszelkie aktywności typowe dla dzieci w jej wieku. Chciałabym to skonsultować z logopedą być może z psychologiem, ale nie wiem czy warto już teraz czy lepiej poczekać aż skończy 2 latka. Proszę o radę.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Balcerzak
Mgr Katarzyna Balcerzak

Jak walczyć z czarnymi myślami?

Moim problemem jest że często mam czarne myśli. Ze coś się nie uda, zawali itp. Teraz staram się o asystenta osoby niepełnosprawnej. Nie złożyłam dokumentów, mam przygotowane. Ale wiem ze jest dużo chętnych i mało pieniędzy. Znów mnie dziś dopadło że mi odmówią Jak z tym walczyć?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie
Dotyczy: Psychologia Emocje

Z jakim specjalistą skonsultować swoje dolegliwości?

Witam. Mam 18 lat i stwierdzoną depresję ,fobie spoleczna. Od maja tego roku doszły ataki paniki ,bóle brzucha ,codzienne bóle głowy ,mdłości , zawroty głowy , szybkie bicie serca ,dezorientacja,nie mogę się na niczym skupić , ciągle się pocę.Mam... Witam. Mam 18 lat i stwierdzoną depresję ,fobie spoleczna. Od maja tego roku doszły ataki paniki ,bóle brzucha ,codzienne bóle głowy ,mdłości , zawroty głowy , szybkie bicie serca ,dezorientacja,nie mogę się na niczym skupić , ciągle się pocę.Mam stany lękowe i natrętne myśli. Chciałabym się dowiedzieć co to może być i do jakiego lekarza się z tym udać.Bardzo męczą mnie te zawroty głowy i wszystko , ciągle jestem śpiąca i nie mam na nic ochoty .Do tego w nikim nie mam wsparcia i już sobie z tym nie radzę.
odpowiada 1 ekspert:
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek

Jakie leki brać jeszcze przy silnych lękach?

Witam. Proszę o pomoc gdyż choruję na zaburzenia lękowe i biorąc citabax pregabaline lamitrin propranolol wciąż jestem przelekniona i nie bardzo mogę spac. Proszę o radę co można do tych leków dołączyć w dzień a co na noc
odpowiada 1 ekspert:
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
Dotyczy: Nerwica Psychologia

Czy to normalne, że tak często myślę o terapii?

Jestem w trakcie oczekiwania na rozpoczęcie psychoterapii i na rozpoczęcie chodzenia do nowej psychiatrki, oba na NFZ i oba rozpoczną się w marcu 2024 r. Mam objawy depresji, fobii społecznej i nerwicy lękowej, które negatywnie wpływają na moje codzienne... Jestem w trakcie oczekiwania na rozpoczęcie psychoterapii i na rozpoczęcie chodzenia do nowej psychiatrki, oba na NFZ i oba rozpoczną się w marcu 2024 r. Mam objawy depresji, fobii społecznej i nerwicy lękowej, które negatywnie wpływają na moje codzienne funkcjonowanie, nie mogę pracować, oglądać filmów, słuchać muzyki, czytać książek czy grać w gry, moja aktywność życiowa jest niska, nie jestem w stanie też wchodzić w znajomości. Jednym słowem - wegetacja. Obecnie większość dnia upływa mi na myśleniu, oglądaniu filmików i czytaniu w internecie o psychoterapii i lekach, często też zaglądam na opisy psychoterapeutki i psychiatrki do których będę uczęszczać, ogólnie interesuję się tym co czeka mnie w marcu. Zważając na stan w jakim jestem to jedyne o czym jestem w stanie myśleć to o pomocy którą zacznę otrzymywać za 2 miesiące. Czy to normalne? Czy raczej podchodzi to pod obsesję?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny

Czy takie zachowanie moje partnera powinno skłonić nas do wizyty u specjalisty?

Dzień dobry, jestem w związku o prawie 10 letnim stażu. Mój partner niedawno upił się do nieprzytomności na wyjściu "na śledzika" z kolegą. Koledzy przywieźli go do domu, nie był w stanie iść, przewracał się, czołgał, wymiotował, był bez kontaktu... Dzień dobry, jestem w związku o prawie 10 letnim stażu. Mój partner niedawno upił się do nieprzytomności na wyjściu "na śledzika" z kolegą. Koledzy przywieźli go do domu, nie był w stanie iść, przewracał się, czołgał, wymiotował, był bez kontaktu werbalnego, ale jednak przytomny. Zastanawiałam się nad wezwaniem pogotowia, ale nie wiedziałam czy jest aż tak źle. Ostatecznie jakoś przeżył. Była to bardzo stresująca sytuacja. Taka sytuacja zdarzyła się drugi raz w ciągu roku. Po pierwszym incydencie były obietnice. Teraz również są. Zastanawiam się czy można to określić nadal incydentem i zobaczyć co przyniesie przyszłość, czy też jest to wyraźny sygnał, że trzeba wybrać się do jakiegoś specjalisty już teraz i pogrążyć temat dokładniej. Wydaje mi się, ze nie podpada to pod nawet dość szeroko pojętą definicję alkoholizmu, a z sygnałów ostrzegawczysz widzę brak umiaru i palimpsest. Proszę o poradę co robić.
odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski

Jak nauczyć się odważnie rozmawiać z ludźmi?

Dzień dobry. Mój problem polega na tym, że nie potrafię rozmawiać z ludźmi. Jestem bardzo małomówną osobą, odzywam się właściwie tylko gdy ktoś zacznie rozmowę lub się o coś zapyta, w zdecydowanej większości z mojej strony padają krótkie odpowiedzi i... Dzień dobry. Mój problem polega na tym, że nie potrafię rozmawiać z ludźmi. Jestem bardzo małomówną osobą, odzywam się właściwie tylko gdy ktoś zacznie rozmowę lub się o coś zapyta, w zdecydowanej większości z mojej strony padają krótkie odpowiedzi i nie potrafię pociągnąć rozmowy. Po takiej krótkiej wymianie zdań zapada cisza i ja nie mam pojęcia co dalej powiedzieć. W pracy gdy pracuję z kimś w jednym pokoju potrafię milczeć przez całe 8 godzin albo co najwyżej zadawać pytania na różne tematy, najczęściej na temat pracy, po takim pytaniu wymienimy może ze 2 zdania i koniec rozmowy. To nie jest nieśmiałość, po prostu nie przychodzi mi do głowy nic co mógłbym powiedzieć, nie mam pojęcia jak zacząć rozmowę i na jaki temat, mogłbym się zastanawiać kilka godzin co powiedzieć i nic nie wymyślę
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Krysiak
Mgr Joanna Krysiak

Z jakim specjalistą należy skonsultować ten problem?

Proszę o pomoc do jakiego specjalisty się udać. Zawsze byłam osobą przejmującą się wszystkim. Z biegiem lat, od czasów studiów, później nauczanie zdalne i większość egzaminów ustnych zaczęły nasilać mi się objawy (brak apetytu, biegunki, uderzenia gorąca - jakbym... Proszę o pomoc do jakiego specjalisty się udać. Zawsze byłam osobą przejmującą się wszystkim. Z biegiem lat, od czasów studiów, później nauczanie zdalne i większość egzaminów ustnych zaczęły nasilać mi się objawy (brak apetytu, biegunki, uderzenia gorąca - jakbym się zapaliła jak pochodnia, wymioty, drgawki) na stres. Później wpakowałam się w toksyczną relację, gdzie wszystko jeszcze się spotęgowało. Często zdarzało mi się nie iść po kilka dni do pracy bo całe noce wymiotowałam, nawet jak nie jadłam to miałam odruchy wymiotne. Pod koniec ważyłam 40kg. Miałam badania krwi, usg bo lekarz podejrzewał anemie. Brałam miesiącami doxepine. Skończyłam studia i te toksyczną relacje. Wtedy poprawiło mi się samopoczucie i przytyłam sporo. Niestety nadal w stresie nie mogę jeść, albo mam myśli że zacznę wymiotować. Czasem idąc w nowe miejsce lub tłum ludzi mam jakiś atak paniki (ale nie tyle przed ludźmi co przed tym że mogę zacząć wymiotować gdy coś zjem lub wypije). To strasznie męczące - unikam imprez i skupisk ludzi. Teraz planuje wycieczkę zagranicę, ale nie wyobrażam sobie lotu samolotem gdy dopadnie mnie taki atak (strach że zacznę z jakiegoś powodu wymiotować w samolocie albo będe mieć te uderzenia gorąca). Czasem to tak naprawdę sam strach przed tym żeby nie poczuć się gorzej i nie zwymiotować publicznie. W sytuacjach stresowym potrafię tygodniami nie jeść dopóki dana sprawa sie nie wyjaśni. Od roku obserwuje skoki wagi przez to. Nie mam rodziny więc wszystko na mojej głowie. Do jakiego specjalisty/specjalistów się udać? Nie chcę tak dłużej żyć, a nie panuje nad tym.
odpowiada 3 ekspertów:
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Martyna Dudzińska
Mgr Martyna Dudzińska

Dlaczego podczas stosowania leku odczuwam zmęczenie?

Dzień dobry,od ponad miesiąca stosuje lek Depralin ODT 5mg na nerwice lękową,w pierwszym tygodniu zacząłem brać jedną tabletkę rano a w drugim tygodniu zacząłem stosować 2 tabletki depralinu przed spaniem,dzisiaj mija prawie drugi miesiąc a ja wciąż odczuwam uczucie zmęczenia,przymulenia... Dzień dobry,od ponad miesiąca stosuje lek Depralin ODT 5mg na nerwice lękową,w pierwszym tygodniu zacząłem brać jedną tabletkę rano a w drugim tygodniu zacząłem stosować 2 tabletki depralinu przed spaniem,dzisiaj mija prawie drugi miesiąc a ja wciąż odczuwam uczucie zmęczenia,przymulenia oraz niewyraźny wzrok,czytałem ulotkę Depralinu i takie skutki niepożądane się zdarzają ale martwię się że prawie dwa miesiące dawkowania to długo by odczuwać skutek niepożądany.
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie
Patronaty