Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 2 9

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Psychologia: Pytania do specjalistów

Jak poradzić sobie z tą zaborczością w związku?

Dzień dobry mam problem z psychiką. Od dawna jestem osobą nadpobudliwą płaczliwą która pyskuje. Każdy mój związek kończy się przez to że nie umiem się zamknąć w odpowiedniej chwili przez co osobą nie wytrzymuje i mnie uderza. Jestem zaborcza muszę... Dzień dobry mam problem z psychiką. Od dawna jestem osobą nadpobudliwą płaczliwą która pyskuje. Każdy mój związek kończy się przez to że nie umiem się zamknąć w odpowiedniej chwili przez co osobą nie wytrzymuje i mnie uderza. Jestem zaborcza muszę mieć kontrolę nad partnerem gdy robi coś wbrew mnie szantażuje go wyzywam później za to przepraszam bo wiem że źle zrobiłam ale za chwilę jest znów to samo jestem jak tykającą bomba. Jestem zazdrosna boje się że mnie zdradzi skrzywdzi przez co mężczyźni mnie zostawiają. Boje się być sama za wszelką cenę chce z nim być. W domu rodzinnym była przemoc psychiczna. Jak mam sobie z tym poradzić
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Jak poradzić sobie z takim lękiem przed pójściem do pracy?

Dzień dobry, od miesiąca pracuje w nowej firmie i już kilka razy zostałam skrzyczana przy innych pracownikach. Dlaczego piszę to tutaj, a no dlatego że boję się chodzić do pracy, że za każdym razem kiedy coś źle zrobię będą na... Dzień dobry, od miesiąca pracuje w nowej firmie i już kilka razy zostałam skrzyczana przy innych pracownikach. Dlaczego piszę to tutaj, a no dlatego że boję się chodzić do pracy, że za każdym razem kiedy coś źle zrobię będą na mnie krzyczeć przy innych. Co powoduje u mnie lęk. Kiedy przychodzi niedziela wieczór ten strach się nasila czuje cały czas wewnętrzny niepokój, od tego aż mnie boli brzuch i mam ścisk w klatce piersiowej. Nie wiem jak sobie z tym radzić. Prace zmienię, ale zanim znajdę nową muszę sobie jakoś poradzić ale kompletnie nie wiem jak. Ostatnio z tego niepokoju płakałam pół dnia. Jak sobie z tym poradzić ?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Karol Gołębiewski
Lek. Karol Gołębiewski

Czy w moim przypadku konieczna będzie wizyta u lekarza?

Zaczęło się to ok. jakieś dwa lata temu. W momentach, gdy stresowałem się chciało mi się do toalety. Czasami były to zaparcia, a czasami biegunki. Objawy nasiliły się w marcu 2020 r., ale mało mi to wtedy przeszkadzało,... Zaczęło się to ok. jakieś dwa lata temu. W momentach, gdy stresowałem się chciało mi się do toalety. Czasami były to zaparcia, a czasami biegunki. Objawy nasiliły się w marcu 2020 r., ale mało mi to wtedy przeszkadzało, bo wcale wtedy nie musiałem wychodzić, jednak nastał czas, w którym musiałem wrócić do szkoły ( wtedy w jakiś sposób zapanowałem nad stresem, ciągle myślałem, że mogę wyjść do toalety i tak bardzo mi się nie chciało) Byłem na wakacjach - tam też wystarczyło, że raz skorzystam z toalety i dawało mi to "względny spokój" (ale wtedy problem zmienił się na ciągłe chodzenie do toalety oddawać mocz - co chwilę mi się chciało) Od września do listopada problemu nie czułem, bo chyba wtedy nad nim zapanowałem, przed szkołą szedłem do toalety, wypróżniałem się i to dawało mi spokój, jednak w grudniu pewne sytuacje znowu przypomniały mi o tym, że mam problem, była przerwa w nauce stacjonarnej ( nauka zdalna ) i wtedy problem znowu się pogłębił. Ciągle chcę mi się do toalety, mówiąc szczerze moja dieta jest dość niezdrowa ( ale przed ważnymi wydarzeniami dwa trzy dni wcześniej odżywiam się zdrowo ) to i tak nic nie daje. Najbardziej stresuję się na lekcjach, na których wiem, że nie mogę wyjść do toalety, a najbardziej boję się tego, że wf byłby na dworze - tam to już kompletnie nie mam gdzie pójść do toalety ( ciągle myślę, że wf może być na dworze, może teraz nie, ale taki czas będzie, a ja nie wiem, jak sobie z tym poradzę.)Przez to wszystko izoluję się - nigdzie nie wychodzę, odmawiam wszystkim wyjściom ze znajomymi. Wróciłem nawet z Kościoła, bo po prostu bałem się, że za chwilę będzie mi się chciało do toalety. To wszystko mnie już przytłacza i nie mam na to wszystko siły... Czy da się na to samemu poradzić coś, czy tu już potrzebna jest wizyta u lekarza?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy nerwica jest bardzo groźna?

Czy można umrzeć na nerwice, bądź na nerwice serca? Moje serce jest zdrowe ale czasem mam podwyższony puls do 90 bez powodu dla mnie to dużo bo mam zawsze 70-80 a hokterol nie wykrył żadnych nieprawidlowosci ani dodatkowych... Czy można umrzeć na nerwice, bądź na nerwice serca? Moje serce jest zdrowe ale czasem mam podwyższony puls do 90 bez powodu dla mnie to dużo bo mam zawsze 70-80 a hokterol nie wykrył żadnych nieprawidlowosci ani dodatkowych skurczy czy arytmi.. wszystkie możliwe badania sa ok, lekarze juz mnie mają dość bo co chwile chodzę do lekarza. Proszę o odpowiedź
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Karol Gołębiewski
Lek. Karol Gołębiewski

Jak radzić sobie z poczuciem lęku?

Dzień dobry, Martwię się o moją koncentrację i zdolności słuchowe. Ostatnio dotarło do mnie, że słuchanie większości utwór muzyki klasycznej wywołuje u mnie lęk i poczucie chaosu. Nie jestem w stanie niczego innego powiedzieć o utworze, bo każdy wywołuje we... Dzień dobry, Martwię się o moją koncentrację i zdolności słuchowe. Ostatnio dotarło do mnie, że słuchanie większości utwór muzyki klasycznej wywołuje u mnie lęk i poczucie chaosu. Nie jestem w stanie niczego innego powiedzieć o utworze, bo każdy wywołuje we mnie falę pochłaniającego myśli terroru i chaosu. Nie jestem również w stanie skoncentrować się w głośnym, hałaśliwym pomieszczeniu, wyłapać słowa wypowiadane cicho lub szeptem, ani też - co najbardziej charakterystyczne - komunikaty wypowiadane z dworców. Jestem przemęczony w takich sytuacjach, bo próbuję się skupiać podwójnie na swoich myślach i tego, co słyszę, a pomimo tego nie wiem, jaka tego była treść, nie mówiąc już o powtórzeniu słów czy całego zdania. Czy powinienem się tym martwić?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Czy dziecko może mieć spektrum autyzmu?

Witam, dziecko 3, 5 letnie bardzo wesołe, energiczne, lubi kontakt z innymi dziećmi i dorosłymi. Lubi się przytulać, zagadywać inne dzieci i dorosłych. Nie mówi normalnie tylko wybrane słowa ale próbuje też nowe,powtarza dużo co usłyszy.Jest tzw. niejadkiem lubi wybrane... Witam, dziecko 3, 5 letnie bardzo wesołe, energiczne, lubi kontakt z innymi dziećmi i dorosłymi. Lubi się przytulać, zagadywać inne dzieci i dorosłych. Nie mówi normalnie tylko wybrane słowa ale próbuje też nowe,powtarza dużo co usłyszy.Jest tzw. niejadkiem lubi wybrane potrawy, często mówi coś do siebie, jest bardzo samodzielne, sam się rozbierze, umyje ręce, przyniesie przedmiot o który się go prosi, jest pomocny. Niestety oglądało bo teraz ograniczamy do minimum , bardzo dużo bajek, rozmawiało jakby z tymi postaciami z bajek, nie umiało się na niczym innym skupić jak bajki, teraz jest wyraźnie lepiej. Są podejrzenia spektrum autyzmu... Czy przez ilośc bajek i bodźców jest możliwe że to spektrum? Nikt z nas w rodzinie nie ma autyzmu.

Co mogę zrobić z tym uczuciem stresu?

Witam Od ponad pół roku mam uczucie stresu. Cały czas jak oddycham czuje stres 24h ( wydaje mi się że zbyt szybko oddycham). Zaczęło to się wtedy kiedy przytrafiła mi się przykra sytuacja wtedy silnie się stresowałem przez ponad 1... Witam Od ponad pół roku mam uczucie stresu. Cały czas jak oddycham czuje stres 24h ( wydaje mi się że zbyt szybko oddycham). Zaczęło to się wtedy kiedy przytrafiła mi się przykra sytuacja wtedy silnie się stresowałem przez ponad 1 miesiąc. Teraz już nie przejmuje się ta sytuacja ale stres nadal pozostał. Chodzę do psychiatry i dał mi lek cital. (Po 3 miesiąc stosowania regularnie ,teraz zdaża mi się brać go nieregularnie czyli raz biorę jedną tabletkę dziennie , raz dwie tabletki a raz wogule. Chciałbym się też zapytać czy mogą być jakieś powikłania z tym związane?). Po tych miesiącach stosowania leku czuje rezultaty ale nadal kiedy oddycham czuje stres (nawet jak jestem sam w domu lub na dworze, przy znajomych też , przy rodzinie też).Może to jakaś choroba układu oddechowego ?(dużo paliłem ale teraz z tym skończyłem) Przez to nie umiem żyć pełnią życia , czuje jakby mnie to blokowało. Chciałbym w końcu zaznać spokój i nie czuć tego. Czy można coś z tym zrobić ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Dlaczego jestem nerwowa i płaczliwa?

Od pewnego czasu jestem bardzo nerwowa, płaczliwa, nic nie jem w pracy. Gdy przychodzi niedziela wieczór mam ochotę płakać i boli mnie brzuch gdy tylko pomyślę o porannych mailach. Ostatnio coraz częściej mam ataki placzu przed wyjściem do pracy. Nie... Od pewnego czasu jestem bardzo nerwowa, płaczliwa, nic nie jem w pracy. Gdy przychodzi niedziela wieczór mam ochotę płakać i boli mnie brzuch gdy tylko pomyślę o porannych mailach. Ostatnio coraz częściej mam ataki placzu przed wyjściem do pracy. Nie chcę mi się już ładnie ubierać lub malować co kiedyś było normą i sprawiało mi to przyjemność. Jestem osobą bardzo ambitną i chce wszystko robić jak najlepiej ale w mojej obecnej pracy wszystkie zadania muszą być zrobione ,,na już''. Zostają na mnie zrzucane zadania spoza moich obowiązków, których nie jestem w stanie wykonać, przez co denerwuje się ja oraz pracodawca. Gdy tylko usłyszę o jakiś kolejnych zadaniach i obowiązkach robie się nerwowa i mam ochotę się rozpłakać lub krzyczeć (zdarza się to już praktycznie codziennie). Nie jem żadnego posiłku w pracy przez stres, mój pierwszy posiłek jest około 16:30. Dodatkowe problemy z akceptacją swojego ciała nie pomagają bo mam już przemyślenia o głodówkach bo skoro nie jadłam tak długo to już wytrzymam do końca dnia... Czuje się jak w klatce bo nie chce zmieniać środowiska pracy przez nagłą zmianę podejścia do moich obowiązków. Czasem mimo ścigających terminów patrze się w monitor i się ,,zawieszam'' albo otwieram jakieś okno przeglądarki i zapominam co miałam właśnie zrobić.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak wpłynąć na zachowanie 13-latka?

Dzień dobry . Jestem mamą 13 letniego chłopca, który dotąd nie sprawiał żadnych problemów. Dziecko ułożone, trochę,, zakrecony,, pod względem życiowym, ale zdolny osiągający wysokie wyniki w nauce . Jednak od dwóch miesięcy, moje dziecko zrobiło się leniwe do takiego... Dzień dobry . Jestem mamą 13 letniego chłopca, który dotąd nie sprawiał żadnych problemów. Dziecko ułożone, trochę,, zakrecony,, pod względem życiowym, ale zdolny osiągający wysokie wyniki w nauce . Jednak od dwóch miesięcy, moje dziecko zrobiło się leniwe do takiego stopnia ,że choćby z głodu cierpiał nie zrobi sobie jedzenia . W nauce się opuścił bardzo , jak twierdzi nic mu się nie chce . Jeść się nie chce, uczyc się nie chce , sprzątać pokoju nie chce , który zarasta brudem , a jemu to nie przeszkadza . Nawet myć się nie chce .Jak o coś proszę nigdy nie jest spełnione. Prowokuje do kłótni między nami , a później mnie obwinia o wszystko . Nie widzę u niego oznak depresji , rozmawiam z nim dużo, ale nie wiem jak do niego dotrzeć. Nie wiem czy to ma zwiazek z tym , rok temu pojawiła sie na swiecie jego siostra . Staram sie poswiecac synowi czas i tlumacze jak wyglada opieka nad malym dzieckiem , ze potrzebuje wiecej uwagi . Kocham syna bardzo , ale on ewidentnie działa na mnie negatywnie przez to jaki ma stosunek do niektórych spraw . Jak proszę synu , chowaj małe elementy bo siostra może chwycić i włożyć do buzi to on mi przytakuje ,że mam rację, a i tak te rzeczy walają się po podłodze jakby celowo . Co jemu spadnie na podlogę to nie raczy podniesc bo jemu sie nie chce . System tlumaczen , prósb czy kar nie pomaga . Co robić? Jestem już zmęczona
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska
Dotyczy: Psychologia Emocje

Czy te leki nasenne można brać naprzemiennie?

Biorę acard, biosotal i prestarium oraz apo-tamis i finaran. Mam problemy ze snem, nie mogę zasnąć, a jak zasnę, to po 2 godzinach budzę się zlany zimnym potem, czuję uderzenie gorąca i wzrost ciśnienia, np. wczoraj wieczorem ciśnienie... Biorę acard, biosotal i prestarium oraz apo-tamis i finaran. Mam problemy ze snem, nie mogę zasnąć, a jak zasnę, to po 2 godzinach budzę się zlany zimnym potem, czuję uderzenie gorąca i wzrost ciśnienia, np. wczoraj wieczorem ciśnienie 118/67 puls 52, a o 3-ciej w nocy 146/78 puls 53, rano 139/75/52. Lekarz rodzinny na problemy ze snem przepisał mi bellergot, a kardiolog zmienił na lek "NASEN". Czy te leki nasenne można brać naprzemiennie? Który bardziej uzależnia? Jak długo można je zażywać?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy w takiej sytuacji lepiej odpuścić mimo uczuć?

Moją partnerkę podniecają kobiety, ma 27 lat, jesteśmy że sobą około 7 mocy. Przez całe życie była z mężczyznami ponieważ twierdzi że żadna kobieta nie zainteresowała jej na tyle żeby z nią być lub iść do lozka, jednak od zawsze... Moją partnerkę podniecają kobiety, ma 27 lat, jesteśmy że sobą około 7 mocy. Przez całe życie była z mężczyznami ponieważ twierdzi że żadna kobieta nie zainteresowała jej na tyle żeby z nią być lub iść do lozka, jednak od zawsze podniecają ja również kobiety. Dwa razy brała udział w trujkacie z para , jednak jak mówi nie było tam żadnej intymnosci.Psuje to nasze życie seksualne i oddziaływuje to na wszystkie płaszczyzny w związku. Często jest tak że zaczniemy sie piescic dotykać itp., lub dojdzie zblizenia a po jakimś czasie jej się odechciewa bo przyjdzie jej do głowy wizja seksu z kobietą i odrazu nie chce żebym jej dotykal. Psychoterapelci i seksuolodzy nie mogą sobie z tym dać rady, twierdzą że ona nie jest les tylko bi, lecz nie znajdują na to rozwiązania , ona też mówi że nie jest Les , bo podniecają ja obie płcie , a ja podniecam ja bardzo i mnie kocha. Jednak w jej głowie piętrzą się fatanzje o kobietach, mówi że czuje się z tym coraz gorzej i przez te myśli popada w depresję. Ciągle jest smutna ma mocne wachania nastrojów i zaczyna wątpić w to że możemy mieć więcej satysfakcjonujacyvh stosunków. W naszych zblizeniach dochodzi około 3/10 , czasem się zdazy że dojdzie kilka razy. Ja nasz seks i sprawy łóżkowe uważam za bardzo satysfakcjonujące, ona niby też, jednak wszystko psują wizję seksu z kobieta. Mówi że jak fantazjuje o kobietach to z reguły wystarczy że 2 razy się dotknie i dochodzi. Chciałbym wiedzieć czy jest szansa żeby coś z tym zrobić czy lepiej pomimo uczuć odpuścić i dać jej poszukać partnerki żeby sprawdziła czy faktycznie będzie jej wtedy lepiej w łóżku?
odpowiada 1 ekspert:
 Agnieszka Szczygieł
Agnieszka Szczygieł

Jak rozumieć ten wynik na inteligencję?

Witam mam 32 lata i kiedyś robiłem sobie test na inteligencje Ravena i Wechslera. Wynik Ravena, to 110 a Weschlera skalą słowną 115 a bezsłowną 78. Wynik bardzo zaniżyło dwa zadania układanki i klocki i teraz moje jak obliczyć średnią... Witam mam 32 lata i kiedyś robiłem sobie test na inteligencje Ravena i Wechslera. Wynik Ravena, to 110 a Weschlera skalą słowną 115 a bezsłowną 78. Wynik bardzo zaniżyło dwa zadania układanki i klocki i teraz moje jak obliczyć średnią z Weschlera, czy tak jak matematyka podpowiada czyli dodać dwie sumy i podzielić przez dwa a wtedy mieszczę się w normie? pytanie jak taką różnicę należy interpretować. Czy w sytuacji kiedy bym miał np na granicy norm wszystkie zadania Weschlera było by lepiej niż tutaj gdzie dwa były mocno poniżej a inne się mieściły w normie całkiem? Wychodzi, na to , że mam w niewielkiej zakresie ale, za to wyraźnie jeśli chodzi o dopasowywanie elementów w całość. Przypuszczam , że osoby przeważnie mają albo poniżej przeciętnej w obydwóch albo w normie , a u mnie jest bardzo duża różnica. Zakładając, że się mieszczę w normie, to należy ten wynik brać z pewnymi uwagami jako niestandardowy gdzie jestem w mniejszości.? Czytam ,że zdarza się aby wyniki się sporo różniły ale u mnie z wyraźnej inteligencji poniżej przeciętnej w bezsłownej jest przeskok w inteligencje praktycznie powyżej przeciętnej. Jeszcze test Ravena całkiem nie źle ale to już mniej miarodajne chyba?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Kwiatkowska
Mgr Magdalena Kwiatkowska

Czy powinnam pójść z partnerem na wspólną terapię?

Witam.. Ostatnio w moim związku zadziało się bardzo dużo złych rzeczy. Moj partner potrzebuje pomocy, nie radzi sobie z emocjami, stresem, agresja, alkoholem a przede wszystkim z trudnym dzieciństwem, które miał. Ja równiez nie radzę sobie z emocjami oraz z... Witam.. Ostatnio w moim związku zadziało się bardzo dużo złych rzeczy. Moj partner potrzebuje pomocy, nie radzi sobie z emocjami, stresem, agresja, alkoholem a przede wszystkim z trudnym dzieciństwem, które miał. Ja równiez nie radzę sobie z emocjami oraz z wydarzeniami, które miały miejsce ostatnio w NasYm związku... Są one dla mnie chyba traumatyczne Oboje potrzebujemy pomocy z osobno i razem. Chcemy naprawić swoje problemy oraz swój związek na jakiej terapi dla par. Nie wiemy jak za to się zabrać. Czy każdy z Nas z osobna powinien się leczyć czy wspólną terapia pozwoli wyleczyc się z traumatycznych przeżyć i nauczyć Nas żyć razem.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Do którego roku życia kształtuje się orientacja seksualna?

Mając ok. 15 lat oprócz kobiet zaczęli mi się podobać faceci. Myślałem, że to jakiś okres dojrzewania i mi to minie jednak się myliłem. Mając 21 lat miałem nawet dziewczynę ale nie uprawiałem z nią seksu ponieważ jakoś nie miałem... Mając ok. 15 lat oprócz kobiet zaczęli mi się podobać faceci. Myślałem, że to jakiś okres dojrzewania i mi to minie jednak się myliłem. Mając 21 lat miałem nawet dziewczynę ale nie uprawiałem z nią seksu ponieważ jakoś nie miałem na to ochoty, rozstaliśmy się a swoją uwagę skupiałem bardziej ku mężczyznom. Teraz mam 26 lat i może to kwestia dojrzałości, ale w pełni akceptuje to, że jestem gejem. Czuję wręcz z tego dumę. Chcę prowadzić intymne, seksualne relacje z mężczyznami. Moje pytanie brzmi: Do którego roku życia kształtuje się orientacja seksualna? Czy to możliwe, że coś się jeszcze może zmienić? Chcę zacząć żyć jako gej, wyjść z "szafy", znaleźć faceta. Czy moja orientacja będzie już stała?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy są jakieś sposoby na rozładowanie tego stresu?

Dzień dobry. Zacznę od tego, że mam 25 lat jestem żonaty i mamy dziecko. Od jakiegoś czasu pojawił u mnie się przedwczesny wytrysk i już z tych nerwów to nawet brak erekcji podczas prób podjęcia uprawiania seksu z żoną. Mam... Dzień dobry. Zacznę od tego, że mam 25 lat jestem żonaty i mamy dziecko. Od jakiegoś czasu pojawił u mnie się przedwczesny wytrysk i już z tych nerwów to nawet brak erekcji podczas prób podjęcia uprawiania seksu z żoną. Mam wrażenie że członek jest strasznie wrażliwy na dotyk. Zaznaczam, że czasem to występowało ,ale w sytuacjach stresujących i to bardzo dawno. Nie wiem czemu mam taką obawę i strach przed niekontrolowanym finałem, że dostaje go od jakiegoś czasu przy każdej próbie zbliżenia. Miałem ostatnio ciężki okres związany z kredytem na mieszkanie i podejrzewam że dzięki temu się zablokowałem. Czy są jakieś sposoby na rozładowanie tego stresu bo wcześniej potrafiłem sobie poradzić z tym sam czy jest już potrzeba pójścia do specjalisty? Zaznaczam że jak wracam z pracy po kilku głębszych to problemu nie ma i mogę robić to przez dłuższy czas w każdej możliwej pozycji. Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Co znaczą te ataki paniki podczas jazdy windą?

Witam mam dziwne objawy jak jadę windą na ostatnie piętro to dostaje paniki przeraża mnie winda i ostatnie piętro już nie daj Boże zgaszone światło naklatce przy wyjściu z windy to dostaje paniki duszności i wielki strach starałem sam sobie... Witam mam dziwne objawy jak jadę windą na ostatnie piętro to dostaje paniki przeraża mnie winda i ostatnie piętro już nie daj Boże zgaszone światło naklatce przy wyjściu z windy to dostaje paniki duszności i wielki strach starałem sam sobie to tłumaczyć że jest wszystko dobrze ale nie wychodzi mi to.
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Jak zmienić swoje podejście do relacji z dziewczynami?

Witam mam 19 lat. Nigdy nie byłem w żadnym związku z dziewczyną. Jestem osobą trochę nieśmiałą ale nie mam problemów z poznawaniem nowych ludzi. Moim problemem jest to ,że odczuwam niechęć, uprzedzenie do dziewczyn wiele razy już mi nie wyszło.... Witam mam 19 lat. Nigdy nie byłem w żadnym związku z dziewczyną. Jestem osobą trochę nieśmiałą ale nie mam problemów z poznawaniem nowych ludzi. Moim problemem jest to ,że odczuwam niechęć, uprzedzenie do dziewczyn wiele razy już mi nie wyszło. Jak na swój wiek wyglądam dość młodo na ok. 16 lat. Nie mam zarostu i mam dziecięcą twarz. Jestem osobą normalną z charakteru ale przez mój wygląd który opisałem wyżej nie jestem traktowany przez dziewczyny na poważnie zawsze jestem odtrącany. Dodatkowo dołuje mnie fakt jak widzę jak dziewczyny pałają zainteresowaniem do innych starszych chłopaków ze szkoły . Dlatego pojawia się u mnie ta niechęć do dziewczyn. Masturbuje się kilka razy dziennie odbiera mi to całą energię z życia. W głębi serca chciałbym mieć dziewczyne ale boję się wykonać jakiś krok i mam zakorzenione w głowie to myślenie na ich temat. Bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak samemu można poradzić sobie z nerwicą?

Jak poradzić sobie samej z nerwicą? Jestem studentką, mam 24 lata i zdiagnozowano u mnie nerwicę, choć ktoś inny twierdzi, że to depresja z lękiem. W każdym razie, mam przepisany lek, więc na pewno podejmę się farmakoterapii, lecz nie... Jak poradzić sobie samej z nerwicą? Jestem studentką, mam 24 lata i zdiagnozowano u mnie nerwicę, choć ktoś inny twierdzi, że to depresja z lękiem. W każdym razie, mam przepisany lek, więc na pewno podejmę się farmakoterapii, lecz nie mogę podjąć się psychoterapii, ponieważ nie stać mnie na nią. Leczenie na NFZ niestety niemożliwe, bo terminy są bardzo odległe i do tego czasu to byłoby tylko gorzej psychiczne i fizycznie - bardzo często się stresuję, nawet już błahostkami... ten stres siedzi we mnie, jakby ugrzązł i nie mógł wyjść (właściwie wychodzi, ale w nieodpowiedni sposób, bo wyszedł w stanie zapalnym żołądka, nadmiernym wypadaniu włosów, wręcz łysieniu, utracie wagi, której nie jestem w stanie powstrzymać i uczuciach zaburzenia pracy serca (wszystkie wyniki wychodzą dobrze). Przez nadmierny stres a może i z innego powodu jestem mało pewna siebie, często zmęczona, nic mi się nie chce (prokrastynacja już od dłuższego czasu, zwłaszcza w stosunku do uczenia się), mam słabą pamięć i koncentrację. Mimo to, chciałabym samodzielnie zwalczyć nerwicę. Przynajmniej na tyle, bym mogła normalnie żyć jak 3 lata temu gdy stres jeszcze nie zaczynał przejmować nade mną władzy. Trochę o tym już czytałam, dowiadywałam się co to jest dokładnie ta nerwica, lęki i, że należy znaleźć przyczynę leków. Myślę, że kluczowy problem stanowi tutaj przeszłość, z którą nie jestem w stanie się pogodzić. A zaczęło się od niezdanej matury z 1 przedmiotu, a następnie teraz na studiach powtarzałam 2 razy 3 rok i przez to mam wrażenie, że los, życie mnie nienawidzi. Czuję, że straciłam 3 lata z życia, przez co nie spełniłam nadal swoich największych marzeń i boję się, że już nigdy ich nie spełnię... Plus zdarza się, że wracam myślami do dzieciństwa, kiedy byłam wyśmiewana i nękana za to, że byłam cicha (do tej pory taka jestem i to jedna z niewielu cech jakie w sobie akceptuję, bo taka już moja natura - jestem introwertyczną osobą) oraz chuda (nazywano mnie anorektyczką)... Chcę zacząć pracę nad sobą i nad nerwicą. Nie wiem od czego powinnam zacząć, oprócz wykupienia leku.
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy powyższe objawy mogą sugerować zespół Aspergera?

Dzień dobry. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad tym, czy przypadkiem nie mam zespołu aspergera. Stąd proszę o poradę. Mam 24 lata i studiuję medycynę. W szkole nauka nie sprawiała mi większych kłopotów, udało mi się również osiągnąć wysokie pozycje... Dzień dobry. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad tym, czy przypadkiem nie mam zespołu aspergera. Stąd proszę o poradę. Mam 24 lata i studiuję medycynę. W szkole nauka nie sprawiała mi większych kłopotów, udało mi się również osiągnąć wysokie pozycje w olimpiadach przedmiotowych. Jednocześnie od przedszkola towarzyszy mi uczucie inności. Przez całe dotychczasowe życie miałem spore kłopoty w relacjach towarzyskich, nie miałem nigdy dziewczyny. W rozmowach uwielbiam zagadnienia tematyczne, niestety nie jestem w stanie prowadzić rozmowy o niczym lub opartej na dużej dawce ironii. Posiadam ponadto liczne zainteresowania, które mnie niezwyle pochłaniają (medycyna, góry, geografia, sztuka i sport), można powiedzieć, że stanowią one większość mojego życia. Odpuszczenie treningu w ciągu dnia powoduje u mnie rozdrażnienie. Czy powyższe objawy mogą sugerować ZA? Jednocześnie dodam, że zawsze uchodziłem za osobę dość zdolną i zaradną, więc ciężko mi uwierzyć, że mogę być zaburzony. Z góry dziękuję za odpowiedzi.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Mgr Małgorzata Ziółkowska
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy powinnam poszukać nowego terapeuty?

Witam, potrzebuje rady, opini kogos z zewnatrz, gdyz mam problem z moja psychoterapeutka, tj. jej forma prowadzenia ze mna psychoterapii. Jestem w polowie 30stki, od 4 lat chodze na psychoterapie psychodynamiczna. Zglosilam sie z problemem z odzywianiem i z... Witam, potrzebuje rady, opini kogos z zewnatrz, gdyz mam problem z moja psychoterapeutka, tj. jej forma prowadzenia ze mna psychoterapii. Jestem w polowie 30stki, od 4 lat chodze na psychoterapie psychodynamiczna. Zglosilam sie z problemem z odzywianiem i z zaburzeniem lękowym (na ktore od ponad 10 lat biore leki). Od zawsze wiedzialam, ze cos jest ze mna nie tak, ze jestem zbyt nerwowa, czesto wybucham gniewem, zmianiam prace jak mi cos nie pasuje, itp. Wczesniej probowalam przez 1,5 roku terapie CBT, niestety psycholog byla dopiero w trakcie wyrabiania uprawnien, wiec skupilysmy sie glownie na problemie jedzenia, a ja czulam, ze moj problem lezy gdzies glebiej. Obecna terapia dala mi wstepnie odpowiedz na moje problemy: ja nie czuje. Ludzie, ktorzy nie czuja /nie chca czuc, maja problemy, ktore uwidaczniaja sie w formie takich roznych psychicznych zaburzen. Ok, rozumiem, ale nadal nie wiem jak...poczuc? Troche tez, co dokładnie poczuc (jakbym to powiedziala terapeutce, to by sie na mnie niezle wkurzyla i zaczela krzyczec, ze robie sobie z niej jaja). Wg. niej jestem bezczelna i mam uwazac, co mowie, a nie po prostu gadac. Jak opowiadam jej o ciezkich symptomach nerwicy, ktoych doswiadczam od ponad pol roku, ona zaczyna sie na mnie denerwowac, ze tylko jej marudze, a nie 'robie' terapii. Ja przez to czuje sie niezrozumiana. Czesto czuje frustracje, ze musze sie domyslac co terapeutka chce mi przekazac, czuje ze jej nie rozumiem i gubie sie w tym co wg. niej jest sluszne, dobrze mi zrobi, a co nie. Myslalam, ze terapeuta wyslucha mojego toku myslenia, mojego spostrzezenia na swiat, wezmie mnie za reke, sprostuje i poprowadzi w pewnym kierunku, a nie bedzie wymagac ze ja ta droge sama pokonam. Myslalam, ze terapeucie mozna powiedziec wszystko jak nikomu innemu, ze to on zada pytania, po ktorych ja cos zrozumiem i zechce zmienić z wlasnej woli, a nie na nakaz terapeuty. A wyglada to tak, ze terapeutka mi mowi, co mam robic, a czego nie. Np. na urlop jezdzic tylko wtedy kiedy ona, zadnych dalekich podrozy 'bo wtedy to ja juz w ogole nic nie czuje'. W zwiazku z tym, czuje tylko opor i jakby strach o utrate swojej niezaleznosci, tozsamosci.. Przeraza mnie, ze z jej strony padl temat, zebym zakonczyla moj zwiazek, kazda wizyte u rodzicow musze z terapetka wczesniej omowic, zeby to bylo dla mnie dobre, bo 'ja zupelnie nie wiem co jest dla mnie dobre'. Oddalilam sie przez to bardzo od rodzicow, a na swiadomym poziomie tego nie chce. Zamiast wychodzic z terapii i czuc sie silniejsza, ze dam sama rade, czuje sie zdolowana, ze mam beznadziejne zycie, wybralam uleglego partnera i tylko manpuluje innymi. Terapeutka ciagle podkresla, ze to ja jestem chora i jak cos chce zmienic to nie mam wyboru tylko musze przyjmowac pomoc, ktora ona mi oferuje. Wg. jej slow nikt inny mi nie pomoze, bo nikt inny ze mna nie wytrzyma tak rozmawiac jak ona ze mna rozmawia, a to jest mi potrzebne zebym sie ruszyla. Oczywiscie po takim czasie, jestem jednak przywiązana dosc do niej, duzo dobrych rzeczy zrozumialam (choc niekoniecznie umiem zaaplikować) by byc dorosla, widziec rzeczy takimi jakie sa, wytrzymac lęk a nie uciekac), no i po prostu boje sie zrezygnowac, bo przeciez 'inaczej bedzie moje zycie puste, emocjalnie ubogie i skoncze w zakladzie psychiatrycznym' ('bo co innego mozna powiedziec pacjentowi, ktory nie przyjmuje slow madrzejszego lekarza') Z terapii chcialam wyniesc sile, wiare w siebie, akceptacje, madrosc a nie uzaleznic sie od jedynego slusznego sposobu na zycie oferowanego przez terapeute. Liczylam sie z tym, ze terapia oczywiście nie jest łatwa i przyjemna ale dawno nie byłam tak zdolowana jak teraz. Cieszylam sie, ze ktos mi dal kontre, na pare spraw otworzyl mi oczy, ale brakuje mi zrozumienia, wiecej empatii .. Najgorsze, ze jestem teraz faktycznie przestraszona, ze albo sie dostosuje i przyjme oferowane przez nia jedyne sluszne, ale budzace we mnie opor, postawe, opinie, swiatopoglad; albo nigdy nie bede szczesliwa. Nie wiem, czy tak bardzo jestem chora, ze nie rozumiem/nie chce zrozumiec, poczuc, ale mimo to powinnam dalej walczyc o pozostanie w tej terapii z nia, pomeczyc sie i byc moze faktycznie dojsc do szczesliwego, zdrowego zycia. Czy nie lepiej i moze madrzej byloby mi poszukac innej formy terapii/ innego terapeuty, ktorego metody rozmowy, kontaktu, beda mi blizsze i pozwola sie szybciej, wiecej otworzyc?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie
Patronaty