Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 6 5 0

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Narkotyki: Pytania do specjalistów

Jak duże istnieje ryzyko zarażenia wirusem HIV?

Witam W ostatni weekend pod wpływem alkoholu niestety dałam się namówić na kreskę narkotyku. Niestety skorzystałam też z rurki której ktoś już używał. Wydaje mi się że nie było na niej krwi. Jak duże jest ryzyko zarażeniem wirusem HIV. Nie wytrzymuje już psychicznie że strachu. Bardzo proszę o odpowiedź.
odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Krzysztof Gierlotka
Dr n. med. Krzysztof Gierlotka

Dlaczego moje erekcje są słabe?

Słabsza erekcja w wieku 34 lat Witam Mam 34 lata ,byłym sportowiec w.miare zdrowo się odżywiam,brak alkoholu,narkotyków papierosów.,jedynie słodkie i tłuste rzecz poziom testosteronu dobry i wyniki krwi całą krofoologia dobra. Byłem u lekarzy to jeden powiedział że... Słabsza erekcja w wieku 34 lat Witam Mam 34 lata ,byłym sportowiec w.miare zdrowo się odżywiam,brak alkoholu,narkotyków papierosów.,jedynie słodkie i tłuste rzecz poziom testosteronu dobry i wyniki krwi całą krofoologia dobra. Byłem u lekarzy to jeden powiedział że mam zapalenie prostaty ,a jak byłem u drugiego to odradził mi absolutnie leków tymbardziej że nie mam żadnych objawów i normalnie sikam. Miałem przez rok 3 razy nagine między innymi i dużo stresu ,czy mam jeszcze szansę wróci do tej twardej erekcji naturalnie jak zawsze była?? Nie chcę sobie zaszkodzić dlatego nie biorę.lekow i próbuje zmiana diety i powrotem do sportu wróci od zdrowia. Proszę o pomoc
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Jak radzić sobie z lękiem przed HIV?

Witam . Myślę że Mam duży problem a mianowicie rozwija mi się paniczny strach przed hiv. Wszędzie widze możliwe zakażenie, wszędzie widzę ludzi który teoretycznie mogą być zakazeni . Zrezygnowałam z kosmetyczki, manikiurzystki . Mam męża od 13 lat. Bez... Witam . Myślę że Mam duży problem a mianowicie rozwija mi się paniczny strach przed hiv. Wszędzie widze możliwe zakażenie, wszędzie widzę ludzi który teoretycznie mogą być zakazeni . Zrezygnowałam z kosmetyczki, manikiurzystki . Mam męża od 13 lat. Bez skoków w bok 100%. 10 lat temu w ciąży miałam wykonany test hiv. Negatywny . 2 lata temu miałam robiony tatuaż. Mąż nigdy nie miał robionego testu. Jesteśmy czystą, higieniczną dbajaca o siebie rodziną. Żadnych ekscesów z narkotykami. Ostatnio wspólnie wykonaliśmy z mężem morfologię kontrolną z rozszerzonymi próbami wątrobowymi. Wszystko super . Samopoczucie raczej ok , chociaż po 40 to coś tam się już czasem zaczyna psuć. Proszę mi określić jakie jest ryzyko ze mogę być zakazona hiv po tej krótkiej czasowej analizie z życia? Wiem ....zamierzam rozejrzec się za terapią, wiem powinnam zrobić test dla własnego spokoju ale panicznie się boję. Z góry dziękuję za odpowiedź.
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Jak mogę poradzić sobie z taką trudną sytuacją?

Witam, chciałbym zacząć od tego że jestem uzależniony od narkotyków i alkoholu (też narkotyku), byłem na terapii i przez 3 lata utrzymywałem czystość, oprócz tego stwierdzono u mnie zaburzenia psychotyczne, jednak jakiś czas temu wróciłem do brania okazjonalnego jeśli można... Witam, chciałbym zacząć od tego że jestem uzależniony od narkotyków i alkoholu (też narkotyku), byłem na terapii i przez 3 lata utrzymywałem czystość, oprócz tego stwierdzono u mnie zaburzenia psychotyczne, jednak jakiś czas temu wróciłem do brania okazjonalnego jeśli można to tak nazwać, zaczynam od tego ponieważ uważam że to jest jeden z powodu mojego problemu,a problem o którym pisze spowodował mój powrót do brania,mianowicie mam duże problemy z pamięcią, skupieniem i organizacją, na tyle duże że nie potrafię wykonywać podstawowych czynności szczególnie w pracy, robię jedną rzecz przechodzę do drugiej i całkowicie zapominam o poprzedniej, nie mogę się skupić na zadaniu ponieważ mam natłok myśli, jest to na tyle duże że w każdej pracy jestem nieefektywny na tyle że inni pracownicy mają mnie za "debila" mimo to że nikt mi tego nie powiedział to ja to widzę, zaczynam uważać siebie za kogoś gorszego od innych i że jestem faktycznie mało inteligentny, bardzo przez to cierpię bo praca jest dla mnie czymś bez czego nie przeżyje , mam myśli samobójcze bo nie mogę już tego znieść, proszę o wskazanie mi gdzie mam się z tym kierować ponieważ ośrodek w którym byłem jest skierowany na leczeniu uzależnienia a ja nie potrafię żyć z narkotykami jak i bez nich, nie wiem co mam zrobić proszę o pomoc, radę, cokolwiek. Dziękuję za każde słowo.
odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski

Jak poradzić sobie z takimi wyrazistymi snami?

Witam, od polowy grudnia praktycznie co noc doswiadczam bardzo wyrazistych snow ktore pamietam w calosci po przebydzeniu. Nie moge ich nazwac koszmarami ale jest to zlepek zupelnie bezsensowych sytuacji i miejsc. Z racji tego ze sny sa tak bardzo wyraziste... Witam, od polowy grudnia praktycznie co noc doswiadczam bardzo wyrazistych snow ktore pamietam w calosci po przebydzeniu. Nie moge ich nazwac koszmarami ale jest to zlepek zupelnie bezsensowych sytuacji i miejsc. Z racji tego ze sny sa tak bardzo wyraziste i mam je co noc coraz niechetniej chodze do lozka. Jest to bardzo nieprzyjemne doznanie. Nie mam depresji czy innych zaburzen przychicznych, nie przyjmuje zadnych lekow, nie mam stresu ani zazdnych zmartwien, nie wydarzylo sie nic do mogloby wywolac traume, nie jadam poznych kolacji, nie pije alkoholu, nie biore narkotykow. Jestem raczej pogodna osoba Przebrnelam chyba przez wszystkie artykuly ktore znalazlam w internecie i wszystkie mozliwe przyczyny i zadna nie pasuje do mnie :( Bardzo chce sie tego pozybyc ale kompletnie nie wiem juz jak . Prosze o jakas porade
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Mgr Małgorzata Ziółkowska

Dlaczego mam to powiększenie węzła chłonnego i ból głowy?

Witam. Od 2tyg mam powiększony węzeł chłonny za uchem i na szyi. Dochodzi do tego lekki ból głowy który czasami trwa kilkadziesiąt minut i sam mija. Ból występuje w różnych miejscach głowy płat potyliczny skroniowy i czołowy nie zawsze we... Witam. Od 2tyg mam powiększony węzeł chłonny za uchem i na szyi. Dochodzi do tego lekki ból głowy który czasami trwa kilkadziesiąt minut i sam mija. Ból występuje w różnych miejscach głowy płat potyliczny skroniowy i czołowy nie zawsze we wszystkich miejscach w tym samym czasie. W ostatnich dniach miałem też lekki katar który nie minął i ból gardła który trwał przez ok 2 dni. Węzły chłonne powiększyły się dzień po tym jak zapaliłem marihuanę (tego samego wieczoru piekło mnie mocno gardło). Dodam że 4tyg przed powiększeniem węzłów odbyłem stosunek seksualny (oralny bez zabezpieczenia i waginalny w przerwatywie). Jaka jest szansa że jest to HIV? Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy moje problemy świadczą o depresji?

Mam 32 lata. Czy jestem chory na depresje ? Shizofrenie? Borderline ? Jestem w szpitalu psychiatrycznym z innej przyczyny, mam okazje o tym opowiedziec ale boje sie ze zamkna mnie na dlugie lata co robic, co to za choroba ?... Mam 32 lata. Czy jestem chory na depresje ? Shizofrenie? Borderline ? Jestem w szpitalu psychiatrycznym z innej przyczyny, mam okazje o tym opowiedziec ale boje sie ze zamkna mnie na dlugie lata co robic, co to za choroba ? Przepraszam za.bledy, pisze na starym telwfonie dotykowym. Nie mam komputera. Ludzie irytuja mnie i demerwuja, nie umiem trzymac zadnej dluzszej relacji. Z lazdym sie wkoncu pokluce bo nie umiem byc mily dlugo. Wkoncu wychodzi ze mnie melancholia i smutek chec izolacji i ludzoe mysla ze sie obrazam na nich lub jestem oslchy i niegrzeczny. Wtedy Zakladam maske ale emocje zawsze biora gore. Sprawiam wrazenie obrazonego na ludzi,.a ja poprostu vhce byc sam miec spokoj i z nikim nie rozmawiac, najlepiej zniknac i nie slyszec ich glosu. Izoluje sie a ludzoe tego nie lubia..naciskaja na mnie. Mam wrazenie ze emocjonalnie wwiercaja mi sie w glowe, ze chca mnie przeswietlic. Uwazaja mnie za dziwaka i wyzutka. Dla mnie to Fobia spoleczna, na ktora juz bylem leczony wraz z depresja. Potrafie miec.tylko.jednego.znajomego, nie potrafie zadawac sie z dwiema osobami. Nie potrafie akupic uwagi i mojego poswiecenia czy dobroci na dwie czy wiecej osob . w autobusie nie daje rady. W windzie z kims to juz wogole masakra. Mecze sie, wrecz poce. Przeraza mnie to ze wdycham to samo pwoetrze co reszta. Mysle o brudzie na tych ludziach i o tym ze wlasciwie.wdycham ich doslownie w swoje pluca. Jak wydaja jakies dzwieki mlaskaja lub chrapia to budzi sie we mnie agresja. Chrapanie powoduje u mnie najwieksza realcje zlosci, ale wszelkie tiki, chrzakniecia powoduja nerwy i przyplyw dziwnej adrenaliny. Zawsze jestem smutny na tyle ze az czesto obcy pytaja czy wszystkp wpprzadku , to musze tlumaczyc ze mam taka gebe bo iestem smutnym vzlowiekiem i taka m.nature, bywam smutny i rozzalony do tego stopnia ze wkoncu ta smutnosc przepala mnie jak by juz sie bardziej nid dalo, potencjometr sie przekreca i przestaje czuc cokolwiek. Jestem przeladowamy smutliem. W tym stanie zawieszenia i rezygnowania, wszystko staje mi sie obojetne, czy bede zdrowie czy higiena nie maja znaczenia zaniedbuje sie, nie jem. Nie mam emocji ani zlych ani donrych, gleboka pustka i rezygnacja i pytanie co ja tu robie. mysle wtedy najczesciej czy nie ukrucic swojego zycia bo itak jest beznadziejne i nie prowadzi do nikad ze jest bez sensu. Koniec nas jest taki sam wiec jakie ma znaczenie kiedy umre. Potem to przechodzi w rozne skrajne wachania nastrojow. Potrafie pol.godziny gapic sie na zwykly przedmiot twierdzac ze to niezwykle lub nagle nadmiwrnie zachwycac sie natura , dostaje adhd jakiegos i opowoadam ludziom rozne pokrecone zeczy na przyklad o slimakach i ciagu fibonacciego czu starozytnych kpsmitach a ludzie pukaja sie w czola ze zawsze smutny a teraz to nacpany napewno jakis. To powoduje moralniaki. Po tych nadpobudliwosciach humoru i jak mnie cos rozmieszy to zazwyczaj dostaje smiechowego kaca. Mam gwaltowny spadek nastroju, i moralniaki ze mialem dobry humor a teraz juz wiem ze bede cierpial z tego powodu. Zawsze gdy sie smieje lub ciesze to na drugi dzien chodze zalamany wiec jak mam dobry humor wiem co czeka mnie jutro. To jak prognoza pogody. Nie widze sensu zycia. Nie rozumiem ludzkiego zaslepienia ze robia wszystko po to by umrzec, ze wkladaja tyle trudu by miec potem fajna trumne i na co.to. Najwieksze wyparcie to dazenie do celu, ciezla charowka.cale.zycie jedynie pp to by umrzec. Codziennie kilka razy dziennie mysle o umieraniu, o nicosci potem, o pustce starosci i niemocy, bezsilnosci. O tym ze jestem slaby i robie sie brzydki. W glowie wyzywam siebie czwsto lrytykuje i ponizam jak bym hejtoeal.kogos innego. Nie umiem sie juz z niczego cieszyc. Potrafie sie smiac ale nie cieszyc. Moj smiech nazywam reakcja mechaniczna i czesto mi wstyd ze sie smieje z czegos Zwykle sa to rzeczy ktore obuzaja innych lub sa nie rozumiane lub zwyczajnie nie smieszne. Mam.uczucie nie bycia czlowiekoem. Czesto mysle ze to ekspwryment jakiejs wyzszej technologii i ze to symulacja rodzaj proby. Ze moze po zyciu cos jest jakies przejscie na wyzszy stan swiadomosci czy bycia, cos w stylu " przejdz to zycie obczaimy reakcje, potem wypuscimy cie z matrixa jesli bedziesz godzien " Chodz to tez moze byc tylko kontra do tego ze wciaz mysle o tej pustce i probuje to jakos tlumaczyc sam sobie. Jestem bardzo skrajny wrecz paradoksalny. W aktualnym stanie nie mam zadnej motywacji, chyba ze jestem glodny lub mi zimno to motywuje mnie do podstawowych reakcji. Czesto mam wrazenie ze odrealniam.sie, ze trace kontskt z zeczywistosci. Zatracam sie gdzies w swojej glowie i myslach tak mocno ze czuje sie jak bym calkowicie stracil harakter i byl jedynie mechanicznie wylonujacym podstawowe czynnosci lawalkiem miesa i chemicznych reakcji ktory popada jedynie w destruktywne zachowania. Zapominam ze zycie jest. Ze trzeba jesc, wole zrobic nowy tatuaz, nie mysle ze nie ma pieniedzy. Kiedys wzialem laptop za 12 tysiecy na raty nie majac pracy a po 2-3 dniach dotarlo do mnie co zrobilem i go odeslalem. Moze tak mocno kontruje to myslenie o umieraniu, ze az zapominam ze zycie wogole.sie toczy.tu paradoks boje sie smierci, i wiecznego nie istnienia i braku swiadomoaci przez cale zawsze. ale w stanach tego letargu mysle ze to jedyna slusznosc bo co za roznica liedy umre bo itak wszyscy umra i ze w sumie ja tez powinienem bo to wylaczy moje poczucie bycia takim niekompatybilnym elementem i da od tego wytchnienie. Nie planuje samobojstwa ale duzo o nim mysle, jak bym to zrobil. Nawet mam wybrana technike na wypadek potrzeby. u mnie dzien w wiekszosc to brak energii ale mam talie strzaly manii i nadpobudliwosci ze smianiem sie z byle czego z raz na 1-2 tyg. Zawsze slabo spie. Tu nie bo jest bezpiecznie i nie ma stresu, nie umiem go wogole kontrolowac, zawssze przejmuje nademna wladze. Budzi mnie kazdy dzwiek mimo ze jestem ciagle zmeczony. Caly swiat mnie ogolem drazni. Wszedzie widze te zle strony i mase teorii spiskowych, nie mysle ze na swoecie sa np ladne lasy , mysle ze sa.wypalane ze zwierzeta umieraja, ze wszystkp niszczeje i dazy do destrukcji, gnije. Coraz.czesciej mam.odruch.wymiotmy jedzac mieso, a jak juz widze kosc to calkiem, nadmiernie mysle o tym ze to chodzilo ruszalo sie a potem w bolu umieralo wystraszone. Czuje strach tego kawalka miesa .Mam przed oczami sceny jak ludzie na ktorych patrze leza.w grobach. Np gdy bylem w centrum handlowym i w glowie mialem.tylko to ze kazdy na kogo patrze bedzie zakopany w ziemi i martwy. Ze nie beda juz wydawac dzwiekow, wykonywac czynnosci. Zwykle iestem przekonany ze jestem ciagle obgadywany, jesli uslysze smiech jestem przekonany ze to ze mnie i zawsze sprawdzam zrodlo smiechu, przy ludziach czuje lek, przytloczenie zawstydzenie. Krepuje sie i czuje adrenaline. Kiedy patrza na mnie jestem pewien ze mowia o mnie i mnie obgaduja zero pewnosci siebie ogromna samokrytyka. Mam rozne urojenia ze jestem okradany np z wyplat, kluce sie czesto z pracodawcami bo mysle ze knuja tylko po to bym zrezygnowal z pracy lub aby mi dokuczyc,mysle ze ludzie knuja przeciw mnie, przykladowo wy tutaj odrazu bylem pewien ze wy macie swoj plan co do mnie i ze nie chcecie mnie tu, ze jestescie.napewno skorumpowani lub przekupieni przez moja matke. Wogole moje niepowodzenia czesto mysle ze sa przez to ze moja matka.o jej gangus przekupiaja ludzi abym mial problemy.. zawsze mysle Ze ludzie sa w zmowie. Przykladowo chrapanie na pokoju tutaj. Chrapali synchronicznie na zmiane kazdego dnia inny, bylem.pewien ze dogadali sie ze beda mnie dreczyc aby pozbyc sie mnie z sali. Bardzo czesto mysle ze ludzie dogaduja sie razem i probuja wpakowac mnie na jakas mine abym mial klopoty i aby pozbyc sie mnie bo nie lubia mnie, bo jestem inny, dziwny, bo czasem podniose jakis orzedmiot i nawijam.o.nim jak by to byla opowiesc zycia. Z calkowitych zalaman potrafie pol dnia myslec natretnie o ksztalcie kamienia jaki podnioslem itp. zyje w bance. Ludzie twierdza ze totalnie mnie nie ma i ze jestem odklejencem. Najmroczniejsze jest we mnie to ze mam takie dni ze mimo braku agresji czy checi slrzywdzenia kogos, np gdy jestem z kims w kuchni a obok lezy noz, widze jak zabijam ta osobe a ona jest przerazona. Czy jak lezy mlotel.w.garazu to widze jak.udezam.ta.osobe. takie.natretne mysli ze az sam jestem oburzony i zly na swoja mroczna wyobraznie. W snach chetnie zabijam jesli mam taka mozliwosc. W zyciu nie byl bym do tego zdolny. Bardzo szanuje zycie bo wiem ze znika na zawsze i nie wraca jak.wspominalem.natrenie o tym mysle. Nie raz chamowalem wozliem widlowym.na.srodku magazynu biegnac przez wsYskie hale tylko po to by wypuscic motyla co go.znalazlem i dac mu wody lub innego zuka . Nie umial bym odebrac komus czegos co jest tak unikalne ze bezpowrotne jednak.wodze.te.drecace mnie obrazy i przeraza mnie to czasem. Stany lekowe dzien w dzien. Zawsze bylem smutnym dzieckiem, nie skonczylem nawet 14 lat a ja przesiadywalem ma dachu 10pietrowca myslac czy nie skakac. Bylem bardzo wyobcowany, bity, molestowany orzez ciotke. w domu bylo.duzo przemocy i narkotykow. Probowano matce odebrac prawa rodzicielksie ale zastraszyla mnie.
odpowiada 1 ekspert:
Dr Mieczysław Bakun
Dr Mieczysław Bakun

Czy powinnam zerwać kontakt z rodziną?

Witam. Mam problem z rodzicami odkad pamiętam zawsze mnie krytykowali, a to za gruba( 3kg nadwagi), a to źle ugotowałam,a to źle posprzątałam,a to coś innego źle zrobiłam. W sumie zawsze wszystko źle zrobiłam. Wyprowadziłam się z chłopakiem w wieku... Witam. Mam problem z rodzicami odkad pamiętam zawsze mnie krytykowali, a to za gruba( 3kg nadwagi), a to źle ugotowałam,a to źle posprzątałam,a to coś innego źle zrobiłam. W sumie zawsze wszystko źle zrobiłam. Wyprowadziłam się z chłopakiem w wieku 17 lat niestety po roku mieszkania razem okazał się narkomanem i alkoholikiem. Chciałam odejść lecz okazało się że jestem w ciąży i się łudziłam dalej ze może się zmien itp itd. niestety tak się nie stało jak się syn narodził zaczęła chłopak być bardziej agresywny wogol nie pomagał mi przy dziecku, a byłam po CC i miałam komplikacje ze strony jego rodziny nie byłam wogole akceptowana też alkoholicy ;/ Moja zaś rodzina mówiła tekstami "rozlozylas nogi to sobie radz " a na to jak zaczęl używać wobec mnie przemocy chłopak to powiedzieli że to była moja wina. Bo to ja się go czepiam ,że ja jestem odwychowywania dzieci nie on itp. Kiedy syn miał 3 miesiąc rozeszlam się z jego biologicznym ojcem . Przeprowadziłam się do ojca dla którego zawsze byłam nie wystarczająca ,ale nie miałam co zrobić. Starałam się nie słuchać go co do mnie mówi. Po 7 miesiącach znalazłam kolejnego partnera ( obecnego ). Jest obcokrajowcem (Rumun) Poszła całą fala krytyki ,że to cygan ,że mnie sprzeda ,zabije itd.Razem z obecnym partnerem przeprowadziliśmy sie na swoje mieszkanie potem pojawiła się nasza wspólna córka. Obecny partner akceptuje mojego syna z poprzedniego związku nawet traktuje go jak swojego syna chce go przysposobic. Jest nie pijący i nie bierze narkotyków itp. normalny mężczyzna. Lecz dla moich rodziców dalej brudas, cygan itd. Po prawie 5 latach chcemy przeprowadzić się do Rumuni ze względów materialnych. Tam mamy swoje 2 domu i kawalek ziemi jego rodzice są na miejscu i chętni do pomocy nam. Tu nic nie mamy ciągle wynajmujemy i kupę pieniądzy płacimy.;/ Powiedziałam moim rodzicom że się przeprowadzamy na to usłyszałam następujace ukradna ci dzieci ,sprzedza ,zabija ,że będzie mnie narzeczony bił ,że to biedy kraj po co tam jechać ,jaka przyszłość dziecka daje , że mi dzieci napluja w twarz jak dorosną itd. Dziś matka mi powiedziała że nie interesuje ją kiedy i gdzie jadę i mam jej nie mówić już nic. A ja zaś się bardzo cieszę na ten wyjazd bo może jakoś się ułoży. Nie wiem juz sama czy urwać kontakt z nimi czy nie . Mój narzeczony mówi że moi rodzice są strasznie toksyczni i nigdy mnie nie wspierają kiedy ich potrzebuje najbardziej w kryzysowych sytuacjach. Moje dzieci bardzo lubią dziadków i szkoda mi ich trochę proszę o jakąs poradę.
odpowiada 2 ekspertów:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Dlaczego nie odczuwam przyjemności w takich sytuacjach?

Witam Szanowny Panie Doktorze mam pytanie. mam taką sytuację kiedy byłem z kobietą założyła prezerwatywę na mojego penisa i zaczęła robić mi loda. Nic nie czuję po założeniu prezerwatywy. kiedy mam erekcję Zaczynamy uprawiać seks od tyłu. Nie odczuwałam żadnej... Witam Szanowny Panie Doktorze mam pytanie. mam taką sytuację kiedy byłem z kobietą założyła prezerwatywę na mojego penisa i zaczęła robić mi loda. Nic nie czuję po założeniu prezerwatywy. kiedy mam erekcję Zaczynamy uprawiać seks od tyłu. Nie odczuwałam żadnej przyjemności podczas wchodzenia do pochwy. To był mój pierwszy raz. nie mogę dojść, więc zaczynam chwytać jej cycki. Doszedłem. Jestem osobą zdrową, która ćwiczy 3 razy w tygodniu. Czy to poważny problem? Mam to sprawdzić? Nie miej problemów ze zdrowiem i nie używaj narkotyków Również kiedy dostaję loda po tej sytuacji bez zabezpieczenia, czuję ciepło z jej ust na moim penisie. Martwię się, że sytuacja z kondonem jest normalna?
odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski

Czy to może spowodować nawroty mojego nałogu?

Witam, od ponad miesiąca jestem na terapii leczenia uzależnień, mianowicie alkoholu i marihuany. Terapeutka poleciła mi olej konopny cbd na problemy ze snem ale wyczytałem w internecie że śladowe ilości thc zawarte w tym olejku mogą powodować nawroty mojego... Witam, od ponad miesiąca jestem na terapii leczenia uzależnień, mianowicie alkoholu i marihuany. Terapeutka poleciła mi olej konopny cbd na problemy ze snem ale wyczytałem w internecie że śladowe ilości thc zawarte w tym olejku mogą powodować nawroty mojego nałogu. Czy jest to prawda, powinienem się tym martwić? Czy jednak te śladowe ilości nie mają takiego wpływu?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Mikołaj Paszko
Mgr Mikołaj Paszko

Jak poradzić sobie z takimi myślami?

Witam. Jestem osobą chora na zaburzenie psychotyczne podobne do schizofrenii, wywołanej na tle używania substancji psychoaktywnych. Od czasu stwierdzenia przez lekarzy oraz przymusowych wakacjach, jestem czysty, nie biorę żadnych narkotyków. Nie mam ataków schizofrenii, jak twierdzi mój... Witam. Jestem osobą chora na zaburzenie psychotyczne podobne do schizofrenii, wywołanej na tle używania substancji psychoaktywnych. Od czasu stwierdzenia przez lekarzy oraz przymusowych wakacjach, jestem czysty, nie biorę żadnych narkotyków. Nie mam ataków schizofrenii, jak twierdzi mój psychiatrą i ja też ich nie odczuwam. Lecz czasami mam problemy, wydaje mi się na podłożu psychicznym. Otóż dostaje ataków dysocjacji, pomieszanej z urojeniami. Mam ochotę wtedy położyć się i o niczym nie myśleć, jednak prześladują mnie straszne myśli. Jestem wtedy strasznie odrealniony, myślę o tym że świat jest jedną wielką ustawka, ludzie wiedzą moje myśli oraz np myślę że.moja partnerka nie jest mi wierna i łapie każde słowo i przypisuje temu jaki spisek. Taki atak trwa około 3-5h. Zdarza mi się to 2-3 razy przeciągu tygodnia. Czuję się wtedy fatalnie. Lekarz przepisał.mi Xanax w momencie kiedy mam atak, ale prawdę mówiąc nic on nie daje. Czy ktoś z lekarzy może.mi powiedzieć co to mam być? Stosuje leki psychotyczne abilify oraz clopixol. Zacząłem chodzi na terapię behavioralna. Uczę się tam radzenia z takimi myślami. Ale powiem szczerze że schemat który jestem uczony i zasady jego działania nie pomagają mi w tym problemie. Ponieważ gdy analizuje natrętna myśl to i tak zagłębiam się w nią dalej. Przy ataku gdy zamknę oczy mam multum myśl, staram się wyciszyć, czasami po chwili czyli około 5 minut.nie myślenia atak przechodzi. Proszę o pomoc. Odpowiem chętnie na pytania, które mogą się pojawić w tym temacie. Będę bardzo wdzięczny za każdą radę i pomoc. Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Marcin Goluch
Mgr Marcin Goluch

Dlaczego mam ten ucisk z tyłu głowy?

Witam mam problem od 17 roku życia nabyłem oczoplas I nie wielki ucisk stylu glowy za prawym uchem na które nie do słysze po zażyciu dopalacza , jeżdżąc po lekarzach wszystkie badania wychodzą dobrze po prawie 6 latach nie czułem... Witam mam problem od 17 roku życia nabyłem oczoplas I nie wielki ucisk stylu glowy za prawym uchem na które nie do słysze po zażyciu dopalacza , jeżdżąc po lekarzach wszystkie badania wychodzą dobrze po prawie 6 latach nie czułem większej różnicy między silniejszy uciskiem , acz kolwiek od początku roku ucisk jest nie możliwy przeniósł się już ja całą głowę , mroczki przed oczami , piski w uszach , migotanie i uczucie wspowolnionego tempa przed oczami , krwotoki z nosa , badania przeprowadzone rok temu renozas głowy który wyszedł w normie i tego roku tk glowy z kontrastem tez wyszedł dobrze , pomocy?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Co robić z tym zaburzeniem odżywiania u 21-latki?

Witam, mam pewien problem, otóż od 8 miesięcy czasami wymiotuję po posiłku, aktualnie zdarza mi się to rzadziej aczkolwiek chociaż raz na tydzień to występuje, wcześniej częściej, najczęściej po kalorycznym posiłku, kiedy czuję się przejedzona. Nie umiem sobię poradzić z... Witam, mam pewien problem, otóż od 8 miesięcy czasami wymiotuję po posiłku, aktualnie zdarza mi się to rzadziej aczkolwiek chociaż raz na tydzień to występuje, wcześniej częściej, najczęściej po kalorycznym posiłku, kiedy czuję się przejedzona. Nie umiem sobię poradzić z uczuciem przejedzenia a jednocześnie sama do tego doprowadzam jedząc kaloryczne jedzenie, nie umiem kontrolować tego więc staram się przez wymioty. Były momenty kiedy specjalnie wpychałam w siebie dużą porcję jedzenia, a prędzej niezdrowego i kalorycznego, bo wiedziałam że to zwymiotuje, często tak robiłam, mogłam jeść w taki sposób bo potem i tak się tego pozbywałam. Za każdym razem obiecywałam sobie że to ostatni raz, ale nie był, odbiło się to na moich zębach, dokładniej na szkliwie oraz osłabione i wypadające włosy brwi oraz rzęsy, bardzo się to odbiło na mnie fizyczne jak i psychicznie. Dodam że nie robiłam głodówek po wymiotach, często potrafiłam później normalnie coś zjeść, ale chociaż jeden posiłek musiałam zwymiotować, bardzo się boję przytycia, objawy utrzymują się do dziś, zmieniło się tylko to że staram się z tym walczyć i nie przejadać bo wiem czym to się skończy, niestety nadal się to zdarza, piszę to bo właśnie dziś się zdarzyło. Na koniec również dodam że jeszcze pół roku temu zażywałam substancje psychoaktywne, dokładniej amfetaminę, by móc się głodzić, wyniszczyłam się tym, moja waga bez przerwy się waha, od zawsze mam problemy z jedzeniem, jako nastolatka zmagałam się z kompulsywnym objadaniem, sytuacja w domu nie była łatwa, dodam również że moja siostra zmagała się z otyłością a potem wpadła w bulimię. Nie wiem czy problem bulimii mnie dotyczy moje objawy nie są typowo charakterystyczne, tak przynajmniej mi się wydaje. Będę wdzięczna za jakąkolwiek odpowiedź.
odpowiada 2 ekspertów:
Dr Mieczysław Bakun
Dr Mieczysław Bakun
Mgr Marcin Goluch
Mgr Marcin Goluch

Czy rozwija się u mnie zaburzenie emocjonalne?

Najpierw odczuwam spokój zmieszany ze smutkiem lecz po jakimś nie zbyt długim czasie czuje coś co ciężko opisać, wypełnia mnie potężna agresja i złość, której nic nie jest w stanie ugasić. Czuję ogromny przypływ siły a moje mięśnie zaczynają lekko... Najpierw odczuwam spokój zmieszany ze smutkiem lecz po jakimś nie zbyt długim czasie czuje coś co ciężko opisać, wypełnia mnie potężna agresja i złość, której nic nie jest w stanie ugasić. Czuję ogromny przypływ siły a moje mięśnie zaczynają lekko drżeć, szczeka się zaciska i wszystko dookoła się wyostrza. Pewnie tak się czuję tygrys, który zaraz zaatakuje ofiarę. Wtedy wiem, że lepiej żeby nikt nie znalazł się obok mnie bo mogę nie zapanować nad sobą. W głowie pojawiają się scenariusze bójek i tego jakbym komuś mógł zadać ból. Czuję moc. Żeby sobie ani nikomu nie zrobić krzywdy zaczynam bić worek treningowy aby wyładować te emocje. Często jak już zostanę sam jeśli ktoś był obok to zaczynam płakać, w tym momencie emocje opadają i wiem, że już nie jestem groźny. Momentami czuję większą furię niż zwykle ale generalnie są to podobne uczucia. Również wtedy w głowie mam wiele wizji tego jak tłucze szyby, niszczę biurko poprzez łamanie desek itp. Mama widząc mnie w tym stanie powiedziała, że mam oczy jakbym wziął jakieś narkotyki, że jest coś ze mną nie tak. Zawsze te emocje trzymam w sobie i nie chce żeby ktoś to zobaczył albo stał się ofiarą mojej złości. Po czasie same opadają i znowu wracam do normalnego spokojnego stanu. Problem polega na tym, że ten stan są w stanie wywołać słowa ( nawet takie które nie są kierowane do mnie), spojrzenie lub inna nieistotna rzecz tego typu. Czemu tak się czuję? Co to może być za zaburzenie bo podejrzewam, że tak zdrowi ludzie nie mają ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Balcerzak
Mgr Katarzyna Balcerzak

Czy te objawy świadczą o schizofrenii?

Mój mąż, 28 lat od nastoletniego wieku zażywał narkotyki, głównie marihuana. Dwa lata temu w trakcie "ciągu" pojawiły się u niego urojenia, myśli prześladowcze, samobójcze, wydawało mu się cały czas że ktoś go śledzi, że jest oszukiwany przez najbliższych.... Mój mąż, 28 lat od nastoletniego wieku zażywał narkotyki, głównie marihuana. Dwa lata temu w trakcie "ciągu" pojawiły się u niego urojenia, myśli prześladowcze, samobójcze, wydawało mu się cały czas że ktoś go śledzi, że jest oszukiwany przez najbliższych. Trafił do szpitala psychiatrycznego, gdzie podjęto leczenie i zdiagnozowano u niego inne zaburzenia psychotyczne. Od tamtej pory nie zażywał żadnych środy. Około miesiąc temu bez żadnych wcześniejszych zmian znowu pojawiły się u niego urojenia- oskarżał mnie o dokonywanie bardzo złych rzeczy, zaczął po kilku latach małżeństwa z dnia na dzień mówić że mnie nie kocha, że ja jego też nie. W przeciągu miesiąca takie myśli pojawiły się dwukrotnie. Poszedł do specjalisty, dostał olanzapinę. Na ten moment jest całkowicie apatyczny, bez energii, stał się zupełnie inną osobą. Czy takie objawy mogą wskazywać na schizofrenię? Bardzo się boje, nie wiem jak mu pomóc. Odpycha mnie, nie chce rozmawiać o problemach.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Karol Gołębiewski
Lek. Karol Gołębiewski

Czy to oznacza przemoc emocjonalną?

Czy to co mnie spotkało, to przemoc emocjonalna, czy miałam do czynienia z toksykiem? Dzień Dobry, proszę o przeczytanie mojej całej historii, poradę i wyrozumiałość. Ciężko przeszłam to rozstanie, być może przez więź traumatyczną, nadal do mnie wracają wspomnienia i... Czy to co mnie spotkało, to przemoc emocjonalna, czy miałam do czynienia z toksykiem? Dzień Dobry, proszę o przeczytanie mojej całej historii, poradę i wyrozumiałość. Ciężko przeszłam to rozstanie, być może przez więź traumatyczną, nadal do mnie wracają wspomnienia i nie mogę przestać analizować czy miałam do czynienia z osobą, która stosowała przemoc psychiczną, emocjonalną typu gaslighting, wobec mnie, czy też ja mogłam być powodem tych zachowań . Dodam, że będac w związku czułam się źle, ale nie potrafiłam odejść, być może z lęku. Po rozstaniu nie potrafiłam do teraz czuć gniewu, będąc u psychologa, Pani stwierdziła, raz mówiłam jak było, a na następnym spotkaniu próbowałam go bronić, usprawiedliwiać, coś typu syndrom sztokholmski. Moja historia Mam 23 lata, poznaliśmy się w lutym w 2022 roku, od razu jak się zobaczyliśmy zaiskrzyło. Dzieliła nas spora odległość, bo około 50 km On przyjeżdżał wieczorami, ponieważ posiada gospodarstwo. Spotykaliśmy się dwa razy w tygodniu. Szybko rozmawialiśmy o przyszłości, prawił mI komplementy. Poznał moją rodzinę, ja jego. Potem coraz częściej zabierał mnie do siebie. Od razu mu pomagałam na gospodarce. Zauważyłam, Że jeśli nie wstanę chociaż raz jego rodzina nie odzywała się do mnie, albo odzywki typu żeby wzbudzić u mnie poczucie winy. On był strasznie zazdrosny na początku, nie kazał mi spotykać się ze znajomymi, gdy pokiwałam takiemu jednemu na pożegnanie to był zły i karał mnie ciszą. Jak byliśmy na jakiejś imprezie to on mógł tańczyć z dziewczynami,ja nie z chłopakami . Sprawdzał na początku mój telefon, a gdy po kilku miesiącach dałam hasło on powiedział, że jeśli nie powiem mu albo nie wyłącza hasła on nie pójdzie na śniadanie. Wiele razy śmiał się z tego ile ja jem, po mimo że ja nie mam złej figury. Na początku taki nie był. Z czasem zaczął się zmieniać I pokazywać siebie z innej strony, jeśli się mocno klocilismy było kilka razy tak,że podnosił rękę, ale nigdy nie uderzył, na babcie raz gdy była odwrócona tylem także, i powiedział Ty stara ale po cichu i szybko, ponieważ powiedziałam, że ten lepszy chleb chowają mi, a dają gorszy. Ale nie wiedziałam, że tak zareaguje na babcię, ale być może temu ze babcia źle traktuję, jego mamę, synową. w Jego domu rządzą mężczyźni, jego mamę nie szanują tesciowie. Jego mama tez czesto u nas przebywala nawet do 23 czasami bo chyba temu ze jej maz nie poswiecal jej uwagi. On tez nie mial drzwi w swoim pokoju tylko rozsuwane to w kazdej chwili ktos mogl wejsc, byly chwile ze bylismy w intymnej sytuacji a ktos wszedl bez pukania. Kiedyś jalowka go uderzyła to jak wpadł w szał to zaczął ja tak bic że zaniemowilam. Ale dużo też robił dla mnie rzeczy, że pokazywał mu że mu zależy jak karmil pieska sąsiadów ie karmili , gdy miałam okres kupił mi słodycze, jak zachorowalam troszczyl się o mnie. Dzięki mnie wkładal naczynia do zmywarki albo odkurzył pokój ja za to wywalam gnoj codziennie albo wrzucalam do paszowozu jedzenie dla krów. Jak się poklocilismy i mnie nie przytulił wiedział że ja nie zasnę I będę się męczyć. A rano żebym tylko wstała do pracy z nim dawał mi buziaki I przytulal. Jak jechaliśmy z Jego rodzina po drzewo do lasu to ja z Jego mama dzwigalismy ciężkie kawałki drewna A on siedział sobie w ladowarce dopóki jego tata nie zwrócił mu uwagi. Też jak potem podalawalam kawałki drewna jego tacie to on robił wgl coś innego i byl gdzie indziej. Często czułam się samotna I wykorzystywana w tym związku. Czasami był taki uroczy I miły A czasami jak się klocilismy taki chamski I nie do poznania. Też po pracy zamiast że mną zjeść śniadanie szedł do pokoju do taty I z nim oglądał rolnictwo. To się zmieniło gdy z nim pomagałam na tyle żeby to robił w pokoju A I tak oglądał. Po śniadaniu gdy nie pracowaliśmy to spaliśmy I tak samo po południu po pracy. Bardzo było mało chwil gdy szczerze rozmawialiśmy. Czułam się że byłam żeby sprawiać mu przyjemność I do pracy. Duzo bylo sytuacji ze juz bylo do zerwania to wtedy u moich rodzicow plakalismy, ja tez bo mi zalezalo, a on nie wiem czy gral na emocjach czy szczerze. w listopadzie miesiac przed zakończeniem związku ja z nim zerwalam, on płakał, dał buziaka w czoło i poszedł. Potem Wróciłam do niego, gdy się odezwał I postanowił postawić się rodzinie. Lecz w grudniu coś się zmieniło mówił że nie będę nim rządzić całe życie, stał się chłodny I coś się zmieniło. Kupiłam prezenty dla Jego rodziny i jego, i miałam kupić jeszcze mięsne batony do piesków, on o tym wiedział, planował sylwestra ze mną i jego znajomymi w domu, W święta zerwał że mną przez smsa mówiąc że do siebie nie pasujemy, że mnie kocha, ale nie da się że mną wytrzymać. 3 dni później gdy do mnie to dotarlo dostałam szoku I zadzwoniłam do niego, blagalam go o miłość, Że będę ulegla. Pierwszy raz w życiu byłam taka zdesperowana. Naprawde po mimo tabletek uspokajajacych myślałam że moje serce tamtej nocy pęknie, jakbym straciła siebie, swoją tożsamość, naprawdę dziwne uczucie. A on miał wy...e, mówił takie aha I co. Jak zadzwoniłam potem w styczniu on powiedział że nie wie czy wróci. Potem dałam sobie spokój miesiąc. I 14 lutego zobaczyłam zdjęcie z nową dziewczyna. Jego coś we mnie pękło. Kochał mnie niby A już ma nową. Potem gdy do niego zadzwoniłam powiedziałam, że ma mi powiedzieć, że mnie już nie kocha i już nie wróci, on powiedział, że kochał mnie że coś znaczylam I nigdy nie wróci i zaczął się śmiać. Czułam się taka upokorzona. Dodam, Że mieliśmy w planach wziąść kiedyś ślub, rozmawialiśmy już o tym o orkiestrze przed moimi rodzicami o sali z Jego rodzina,a on mi próbował wmówić że o niczym takim nie mówił. Jego mama cały czas mówiła o sali, o rezerwowaniu. Gdy widziałam film albo zdjęcie długo do mnie potem wracało jak jakas trauma, potem żałowałam, że zobaczyłam, ale miałam wtedy silną potrzebę oglądania go i jej. Oczywiście, szybko mi to minęło z trudem, bo wiedziałam, że to mnie niszczy psychicznie, usunęłam tego samego miesiąca, czyli w lutym, Usunęlam od razu social media, bo miałam tam też jego rodzinę i znajomych, jego mama i siostra mi lajkowaly zdjęcia, przez co dopamina mi rosła i robiłam sobie nadzieję. Po rozstaniu moja rodzina miała dość mnie , bo dużo płakałam jak nie wyłam i ciągle o nim mówiłam, rozmawiałam dużo z ludźmi, co mi bardzo pomogło. Naprawdę ciężko mi wytłumaczyć to psychologicznie jak nie co innego jak uzależenienie od osoby, porównywalne do narkotyku. Bardzo mi trudno było w tym czasie, Dodam,że jego rodzina dużo się wtrącala w związek,on dużo rozmawiał z mama o problemach naszych I podejmowaniu decyzji. Często też o planach że gdzieś jedziemy dowiadywalam się ostatnia. Powiedział mi że nie chce być chamski ale żebym poszła do psychologa. Tak bardzo mu zaufałam, tak dużo pomagałam jemu, jego rodzinie, a poczułam się jak śmieć gdy zerwał przez smsa po 9 miesiącach. były też sytuację gdzie zmniejsza poczucie mojej wartości na przyklad kiedys pierwszy raz dawalam cielakom wody wszystkim sama a po miesiacu znowu taka byla sytuacja a on ze czy dam rade tak szyderczo, czy tez mnie nie przyjma do pracy. To był mój pierwszy chłopak i on o tym wiedział, że czekałam tyle na tego jedynego. On nie palił nie cpal I nie pił, chodzi do kościoła,więc myślałam że musi być porządny. kiedyś powiedział, że dobrze że na...il swojemu psu, bo teraz go słucha. Jak mu pomagalam na gospodarstwie i cos zlego zrobilam np jechalam ladowarka (musialam przejechac kolo paszowozu i bylo tak ciasno) i lekko lusterko to tak na mnie krzyczal ze mam isc do domu i poplakalam sie i poszlam to potem krzyczal ze poszlam do domu i mu nie pomoglam .Dodam że miał wysokie mniemanie o sobie typu że jest najlepszym tancerzem djem jaki on jest wysportowant I piękny,Często oglądał się w lustrze. Ale w głębi duszy wiedziałam że jest zakompeksiony I próbuje to przykryć. Mowil ze może mieć każdą I że niģdy nie znajdę lepszego chłopaka od niego albo że dominować to mogę w łóżku . Zniknely tez z nim wiadomosci po zerwaniu i z Jego mama wiec podejrzewam ze mial dostep do konta, ale zmienilam juz haslo. Sama nie wiem czy on mnie kochał czy tylko wykorzystywał. Bardzo mnie skrzywdził, mam taką traumę, płacze i jest mi bardzo ciężko. On jest teraz szczęśliwy z inną, A ja nie mogę się pozbierać. Chcialabym sie dowiedziec co mieliście o tym wszystkim, jakieś Wasze rady I opinie na temat tych różnych akcji I jego zachowania. Czy był on narcyzem, toksykiem, czy to z nim jest coś nie tak. Czy on jeśli teraz się zakochał szczęśliwie będzie dla niej inny czy z czasem też pokaże siebie? I to podnoszenie reki, czy to już był sygnał ostrzegawczy? Naprawdę dużo osób mi mówi, Że nie był mnie wart, a ja cierpię myślę że temu że się od niego emocjonalnie uzaleznilam. Czy to możliwe że manipulowal mną, czy prostu na początku coś do mnie czuł I z czasem gdy już przestał był taki bo juz stracil zainteresowanie. Nigdy nie sądziłam że taka osoba, która nosi krzyż na szyi, miła na początku może tak upodlic człowieka, ponieważ nie zasłużyłam na takie potraktowanie. A wszyscy Jego znajomi myślą że zerwalismy face to face, że to ja jestem wszystkiemu winna I to on zrobił że mnie desperatka,gdy próbowałam walczyć o Jego miłość. Z czasem zdałam sobie sprawę że to nie tylko moja wina. Pokazywał też, że mu zależy jak mówiłam, że jego rodzina przekracza granicę typu, np. noszenie czapki, kiedy mam myć wlosy i on to mówił. Gdy do niego przyszłam I wstawałam razem z nim głupio mi było tak stać I nic nie robić, więc mu pomagałam. Czułam też potem presję rodziny np. Dziadek mówił o nie widziałem dziś dziewczynki itd. Chodziłam z nim za rękę do kościoła I jak siedzieliśmy też mnie trzymał. Ciężko po prostu uwierzyć,że człowiek w tak młodym wieku, może być tak perfidny, zły i zepsuty w środku. Ale jak widziałam ich razem na nagraniu czy na zdjęciu to na prawdę widać na zakochanego, a czy narcyz potrafi się zakochać? Takie miał maślane,zauroczone spojrzenie. Ona jest całkiem inna ode mnie. Bo skończyłam szkole rolniczą I posiada również gospodarstwo, więc może się dogadają. Nie wiem, czy on był tylko dla mnie taki, czy dla niej też będzie jeśli rzeczywiście ja pokocha. Czy po prostu jestem naiwna. Przypomniała mi się jeszcze sytuacja, gdy oglądaliśmy filmy I coś mnie wzruszyło,to on że jestem nienormalna to tylko film, to było też chore dla mnie. Ale ja mam takie myslenie' że on tylko dla mnie taki był, bo ja też dużo się stawiałam jemu I jego rodzinie I wymagałam, w sensie takim, żeby patrzył też na mnie. I mówił też że całe życie nie będę nim rządziła. A moim zdaniem po prostu to nie było rządzenie tylko życie razem w związku. Myślę, że jestem uzależniona emocjonalnie od niego. Niedługo idę do psychologa. Mój pierwszy chłopak i takie coś. Dobrze,że to tylko 9 miesięcy On też przy znajomych jest całkiem inny, dusza towarzystwa, lubiący się bawić. Możliwe że byłam dla niego zbyt biedna, bo tamta jest całkiem inna, maluje się, stroi. Może byłam dla niego niezbyt wystarczająca. Ona też jest chudsza. Czemu w mojej głowie są myśli, że tylko mnie tak traktował, A z nią będzie inaczej. Czy można to jakoś wytłumaczyć z punkty psychologicznego. Czemu on pokazał mi prawdziwego siebie, gardzil mną czasami, a przy innych zupełnie inny człowiek. Ciężko mi to wytłumaczyć serio zastanawiam się czy chcę z Takim czymś spędzić całe życieNie znajdziesz takiego kto będzie Ciebie tak traktował jak ja Czemu płaczesz na filmie, to tylko filmPo zerwaniu To nie jest tak, że Cię kocham, ale Ktoś inny będzie do Ciebie lepiej pasował Jestem młody, nie chcę przez Ciebie mieć coś z mózgiem Nie chcę być chamski, ale idź do psychologa Proszę nie dzwoń więcej bo będę musiał Ciebie zablokować Dałem Ci palec a Ty wziełaś rękę I ja mam do Ciebie wrócic jak Ty nawet nie umiesz się pożegnać (rozłączyłam się potym jak się zaśmiał, że nie wróci) Niczego Ci nie obiecywałem Mamie napisał że naprawdę życzy mi żebym była szczęśliwa, że ma się mną opiekować, bo jemu jak i mi na pewno nie będzie łatwo Czuję się oszukana, zdradzona, poniżona, niewystarczająca, gorsza (że znalazł lepszą) Strasznie przeżyłam to rozstanie, całą winę zwalił na mnie. Traktował mnie jakby mnie nie znał zerwał tak nagle, czuję się jak zabawka Chciałabym wiedzieć, czy możliwe, że był przemocowcem, czy też temu, że mnie potrzebował, tkz. chciał mnie wykorzystać, a tą dziewczynę , bo mu się spodobała naprawdę będzie traktował inaczej. Nie wiem czy to ze mną było coś nie tak, czy z nim. Do dzisiaj nie mam social mediów, ten ból minął mi, dużo się także modliłam do Pana Boga, i może też czytanie i oglądanie fimów psychologicznych m.in o toksykach, narcyzie. I też mam bardzo ważne pytanie czy powinnam przestać się izolować w postaci social mediow typu Facebook, bardzo bym chciała założyć, ale boję się, że kiedyś ktoś z jego rodziny czy znajomych mnie zaprosi, a ja z grzeczności nie chcę odrzucać, chociaż bardzo bym chciała. Uważam, że nie rozumieją, że to działa na mnie negatywnie, ale chcę z tym walczyć i wrócić do życia, nie chcę wiecznie uciekać od bólu, ktory sprawił, że czułam się jak śmieć.
odpowiada 1 ekspert:
mgr Edward Jakubowicz
mgr Edward Jakubowicz

Z czego może wynikać problem z erekcją?

Mam problem z erekcja. Podczas zbliżeń z kobietą nie mam w ogóle erekcji. Jeśli weźmie penisa do ręki będzie robiła ruchy góra dół zaczniemy się kochać penis nie opada. Normalnie mi nie stanie . Co to może być ? Kiedyś... Mam problem z erekcja. Podczas zbliżeń z kobietą nie mam w ogóle erekcji. Jeśli weźmie penisa do ręki będzie robiła ruchy góra dół zaczniemy się kochać penis nie opada. Normalnie mi nie stanie . Co to może być ? Kiedyś po alkoholu miałem mocna erekcję i po marihuanie. normalnie nie mam erekcji. Musi kobieta wsiąść go do ręki robić ruchy góra dół i wtedy możemy się kochać penis nie opada .
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Co mogę robić z tym uciskiem w klatce piersiowej?

Witam , mam problem z uciskiem w klatce piersiowej , ból jest różny , nieraz jest na środku klatki , nieraz po lewej , odczuwam go codziennie do tego nieraz lekkie duszności . Rok temu zażyłem narkotyki od tamtego czasu... Witam , mam problem z uciskiem w klatce piersiowej , ból jest różny , nieraz jest na środku klatki , nieraz po lewej , odczuwam go codziennie do tego nieraz lekkie duszności . Rok temu zażyłem narkotyki od tamtego czasu mnie tak boli . Od ekg po rezonans serca wszystko wyszło dobrze , serce zdrowe . Co to może być ? Nie da się tak żyć boli cały czas .
odpowiada 1 ekspert:
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek

Z czego mogą wynikać moje problemy w wieku 17 lat?

Dzień dobry, mam kilka takich spraw : 1. Od kilku dni pojawiło się u mnie drganie prawej powieki i drganie prawej ręki. Stale co jakiś czas tak mam. Od czego to może być? 2 problem: Od 5 klasy szkoły podstawowej... Dzień dobry, mam kilka takich spraw : 1. Od kilku dni pojawiło się u mnie drganie prawej powieki i drganie prawej ręki. Stale co jakiś czas tak mam. Od czego to może być? 2 problem: Od 5 klasy szkoły podstawowej czuję się bardzo źle psychicznie. Nienawidzę siebie, mam tak, że mam myśli samobójcze, potem do kilku tygodni ich nie mam, potem znowu mam. W 7 klasie połykałam kilka różnych tabletek na raz, ale w ogóle nic mi się po tym nie działo. Od kilku lat się samookaleczałam, ale od 9 miesięcy już tego nie robię, choć cały czas bywają takie chęci, raz małe, a raz potężne, ale na razie do czasu sobie jeszcze nic nie zrobiłam. Chciałabym chodzić np w sukienkach, spodenkach czy chociażby w krótkim rękawku, ale mam na ręce 3 bardzo widoczne blizny, a ludzie jak to ludzie, pewnie by krzywo patrzyli, albo jeszcze by komuś o tym powiedzieli, tak jak kiedyś "kolega" z dawnej klasy powiedział innemu koledze, a ten kolegą nauczycielce. Choć wtedy miałam świeże rany z dnia wcześniej, ale teraz już mam tylko blizny, więc nie chciałabym czyjejś ingerencji w ten temat. 3. Ostatnio spotkałam w komunikacji osobę, którą kiedyś kochałam. I od tego czasu mam doła, bo wszystkie wspomnienia związane z tą relacją się odświeżyły. 4. Byłam o krok od kupienia amfetaminy, ale zrezygnowałam ponieważ mój idol nie brał nigdy narkotyków, pomimo tego jak był traktowany w szkole. Ale ostatnimi czasy myślę, czy by jednak nie kupić tego. Mogłabym nawet tego nie brać, ale mogłoby sobie chociaż leżeć w szafce. Ale wiem, że tak by nie było, bo uległa bym skuszeniu. Stale walczę psychicznie z tym, żeby tego nie wziąć, żeby się nie samookalczać, żeby nie myśleć o dawnej relacji i tak dalej. Problem głównie polega na tym, że po prostu czuję jakbym pewnego dnia już miała nie wytrzymać, te chęci co jakiś czas tak przybierają na mocy.. czasem spotykam osobę, która by mi to sprzedała, w szkole ostatnio na religii nam Pan opowiada coś o narkotykach, na lekcji o zdrowiu pani ostatnio mówiła, że "wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem", więc myślę wtedy jeszcze bardziej, żeby kupić tą amfe i chciałabym brać choćby po 5 mikro-okruszków, ważne że w ogóle by było. Nie jestem i nie była bym żadnym narkomanem, żeby brać po 5 gramów.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak skutecznie leczyć bezsenność?

Witam, mam 20 lat i miesiąc temu rzuciłam palenie marihuany, które towarzyszyło mi około rok, gdyż zobaczyłam, że coraz gorzej na mnie działa. Od tego czasu doświadczam dużej bezsenności - problemy z zaśnięciem (najczęściej przez gonitwę myśli trudną do opanowania... Witam, mam 20 lat i miesiąc temu rzuciłam palenie marihuany, które towarzyszyło mi około rok, gdyż zobaczyłam, że coraz gorzej na mnie działa. Od tego czasu doświadczam dużej bezsenności - problemy z zaśnięciem (najczęściej przez gonitwę myśli trudną do opanowania przed snem), problemy z utrzymaniem ciągłości snu, płytki sen. Doświadczam również problemów z pamięcią, koncentracją oraz niektórymi dniami problem z przyswajaniem informacji (co może być w sumie wynikiem bezsenności oraz przebodzcowania). Wróciły mi również nerwicowe lęki, które marihuana wcześniej skutecznie wyciszała. Miewam również spadki nastroju utrudniające mi czasem funkcjonowanie, lecz nie utrzymują się one stale i zazwyczaj raczej mój nastrój jest w zdrowo-szczęśliwej normie. Czy są to objawy odstawienia? Ile czasu umysł oraz organizm wracają do normy po odstawieniu? Jak mogę sobie przez ten czas pomóc - w samej bezsenności, oraz w procesie odtruwania organizmu po marihuanie, aby np. sam proces przebiegał sprawniej? (dieta, nawyki, coś podobnego?)
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Karol Gołębiewski
Lek. Karol Gołębiewski
Patronaty